Strona główna Grupy pl.rec.ogrody 30 stopni mrozu

Grupy

Szukaj w grupach

 

30 stopni mrozu

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 49


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2006-01-20 16:45:11

Temat: 30 stopni mrozu
Od: "Anna Kwiecińska" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Na bylinach leży gruba warstwa śniegu. Ale co z rododendronami i
hortensjami? Kupić jutro włókninę i okryć? Róże spisuję na straty. Bambus
też szlag moze trafić.
pozdrawiam niespokojnie
Anka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2006-01-20 17:07:11

Temat: Re: 30 stopni mrozu
Od: Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com> szukaj wiadomości tego autora

Anna Kwiecińska wrote:
> Na bylinach leży gruba warstwa śniegu. Ale co z rododendronami i
> hortensjami? Kupić jutro włókninę i okryć? Róże spisuję na straty.

Roze bywaja wbrew pozorom wytrzymale. Nawet jesli gora przemarznie,
moga spokojnie odbic od korzeni (tylko z pewnym opoznieniem, wiec
nie likwiduj ich chocby na wiosne wygladalo, ze sa martwe).

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2006-01-20 17:26:52

Temat: Re: 30 stopni mrozu
Od: Beata Mateuszczyk <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Michal Misiurewicz wrote:

> Anna Kwiecińska wrote:
>
>> Na bylinach leży gruba warstwa śniegu. Ale co z rododendronami i
>> hortensjami? Kupić jutro włókninę i okryć? Róże spisuję na straty.
>
>
> Roze bywaja wbrew pozorom wytrzymale. Nawet jesli gora przemarznie,
> moga spokojnie odbic od korzeni (tylko z pewnym opoznieniem, wiec
> nie likwiduj ich chocby na wiosne wygladalo, ze sa martwe).

Jeśli róże okopczykowane ziemia, to maja dużą szansę przetrwać. Jeśli
nie, raczej takiego mtrozu nie przeżyją. Z rodzinnych doświadczeń sprzed
kilku lat, gdy mróz sięgał -32 stopnie: teściowa jesienią obsypała róże
ziemią i prztrwały, moi rodzice tego nie zrobili i stracili prawie
wszystkie krzaki.

Pozdrawiam
Bea

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2006-01-20 17:36:26

Temat: Re: 30 stopni mrozu
Od: Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com> szukaj wiadomości tego autora

Beata Mateuszczyk wrote:

> [...] moi rodzice tego nie zrobili i stracili prawie
> wszystkie krzaki.

A kiedy doszli do wniosku, ze roze stracone? Ja kiedys myslalem,
ze mi jedna roza wymarzla, ale jej nie usuwalem. Z bardzo duzym
opoznieniem (nestety nie pamietam jakim konkretnie) wypuscila
jednak nowe pedy i rosnie do dzis.

Pozdrowienia,
Michal

--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2006-01-20 17:47:33

Temat: Re: 30 stopni mrozu
Od: Marta Góra <m...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 20 Jan 2006 17:36:26 GMT, Michal Misiurewicz napisał(a):

> Beata Mateuszczyk wrote:
>
>> [...] moi rodzice tego nie zrobili i stracili prawie
>> wszystkie krzaki.
>
> A kiedy doszli do wniosku, ze roze stracone? Ja kiedys myslalem,
> ze mi jedna roza wymarzla, ale jej nie usuwalem. Z bardzo duzym
> opoznieniem (nestety nie pamietam jakim konkretnie) wypuscila
> jednak nowe pedy i rosnie do dzis.


Zanm przypadek gdy krzew różany odbił na przełomie lipca i sierpnia.
U mnie na południu leży gruba warstwa śniegu, okrywowych nie kopczykowałam.
W tym śniegu jedyna moja nadzieja. A jak nie przetrwają, to będzie okazja
by dosadzić nowe;)



Pozdrawiam
Marta
--

http://tabaza.sapijaszko.net/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2006-01-20 17:59:11

Temat: Re: 30 stopni mrozu
Od: "Miłka" <m...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jeśli róże okopczykowane ziemia, to maja dużą szansę przetrwać.

Ja tam bym nie panikowała, w zeszłym roku też były takie mrozy a róże
przeżyły. Jedna jedyna była nadwątlona - nie wiedząc czemu, akurat rosnąca
pośrodku skupiska innych więc osłonięta od wiatru.

Serdecznie Miłka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2006-01-20 18:01:34

Temat: Re: 30 stopni mrozu
Od: "Wiesia Karpowicz" <w...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marta Góra" <m...@m...pl> napisał w wiadomości
news:193itmoddyenn$.1k9idnk3nbvw1$.dlg@40tude.net...
> >
>
> Zanm przypadek gdy krzew różany odbił na przełomie lipca i sierpnia.
> U mnie na południu leży gruba warstwa śniegu, okrywowych nie
kopczykowałam.
> W tym śniegu jedyna moja nadzieja. A jak nie przetrwają, to będzie okazja
> by dosadzić nowe;)
>

Zazdroszcze Wam tego sniegu, u mnie nie ma wcale, troszke sypalo w poludnie,
wiatr go rozwial, jak nie spadnie chociaz pare cm, to moje rosliny raczej
nie mają szans.
Pozdrawiam serdecznie Wiesia

--
http://tabaza.sapijaszko.net/



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2006-01-20 18:03:39

Temat: Re: 30 stopni mrozu
Od: Katarzyna Tkaczyk <k...@e...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Beata Mateuszczyk napisał(a):

>
> Jeśli róże okopczykowane ziemia, to maja dużą szansę przetrwać. Jeśli
> nie, raczej takiego mtrozu nie przeżyją. Z rodzinnych doświadczeń sprzed
> kilku lat, gdy mróz sięgał -32 stopnie: teściowa jesienią obsypała róże
> ziemią i prztrwały, moi rodzice tego nie zrobili i stracili prawie
> wszystkie krzaki.
>
A śnieg wtedy leżał czy nie?

POzdarawiam
Kaśka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2006-01-20 18:36:09

Temat: Re: 30 stopni mrozu
Od: "Dirko" <d...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości news:dqr42q$3pk$1@nemesis.news.tpi.pl Anna Kwiecińska
<l...@w...pl> napisał(a):

> Na bylinach leży gruba warstwa śniegu. Ale co z rododendronami i
> hortensjami? Kupić jutro włókninę i okryć? Róże spisuję na straty.
> Bambus też szlag moze trafić.
>
Hejka. U mnie śniegu jak na lekarstwo. :-( Nie dość, że warstwa
cieniutka - około 5 cm, to jeszcze zmrożona. Gwidonek odmawia chodzenia po
takim śniegu, podnosi z cierpiącą miną łapkę do góry budząc na spacerze
powszechne odruchy litości szczególnie wśród pań. ;-) Rano o 8:30 na
termometrze było -22°C, a teraz jest -18°C. Ale to i tak daleko do polskiego
oficjalnego rekordu zimna. W 1940 roku - dokładnie 11 stycznia w Siedlcach
było aż -41,2°C.
Też sie zastanawiam, co wymarznie u nas na działeczce, bo nasadziłem
wiele dziwnych roślin w tym roku.
Pozdrawiam chrzęszcząco lub skrzypiąco Ja...cki
PS Pamiętajcie o dokarmianiu ptasząt. :-)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2006-01-20 18:36:38

Temat: Re: 30 stopni mrozu
Od: Beata Mateuszczyk <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Michal Misiurewicz wrote:

> Beata Mateuszczyk wrote:
>
>> [...] moi rodzice tego nie zrobili i stracili prawie
>> wszystkie krzaki.
>
>
> A kiedy doszli do wniosku, ze roze stracone? Ja kiedys myslalem,
> ze mi jedna roza wymarzla, ale jej nie usuwalem. Z bardzo duzym
> opoznieniem (nestety nie pamietam jakim konkretnie) wypuscila
> jednak nowe pedy i rosnie do dzis.

Długo czekali, bo gdzieś tak do połowy czerwca. Bardzo im zależało
zwłasza na jednej ślicznej pnącej. Niestety żadna nie odbiła :(.

Pozdrawiam
Bea

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

rododendron
ptaki
A Couple looking for long term sex. A
bielenie drzewek
4- Couple looking for long term sex. 4-

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Cięcie wysokich tui
Krzew-drzewo
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »