333. Osobisty LIST BOGA

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 9

1. Data: 2006-03-04 05:45:34

Temat: 333. Osobisty LIST BOGA
Od: "Cyprian K Peterka" <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Pismo sw. stanowi OSOBISTY list Boga do kazdego czlowieka. Czlowiek jest
przez Boga potraktowany podmiotowo, jako najwazniejszy, JEDYNY i UNIKALNY
jego adresat. To do Ciebie Pan Bog mowi, gdy czytasz Pismo sw. a nie do
kogos innego!

Tak wiec slowa Pisma sw. skierowane sa do kazdego z nas OSOBISCIE i kazdy
SAM dostrzega w nim proroctwa dotyczace wlasnego zbawienia lub wlasnego
potepienia.

Stanowi tez Pismo sw. LUSTRO dla stanu duszy KAZDEGO czlowieka, dlatego tez
nic dziwnego, ze kazdy widzi w nim cos innego, ze jeden widzi w nim i
wylawia w nim okreslone cytaty czy fragmenty, drugi zas zgoła inne. Ale
zawsze jest to wybor takich cytatow, ktore odnosza sie PRZEDE WSZYSTKIM do
czytajacego.

Czy moze czlowiek patrzacy w lustro powiedziec: "Czlowieku, alez ty masz
okropna kroste na twarzy, to jest na pewno rak i umrzesz"?. Moze....ale tym
czlowiekiem jest przeciez on sam, a nie kto inny. A zatem slowa potepienia
jakie ktos wyczytuie z Biblii - odnosza sie wylacznie do niego samego!

Pismo sw. jest rowniez POKARMEM dla ciala i duszy, zatem osoba, ktora czyta
Slowo Boze, powinna je "spozyc" ku pozytkowi duszy i ciala, a nie wypluwac
Slowa i mowic "teraz spozyj go z moich ust". Bo to byloby swietokradztwo i
rzecz straszna.

Kto czyta Pismo sw. zakladajac, ze slowa, ktore czyta, nie do niego sie
odnosza, ten jest faryzeuszem. A wypluwajac te slowa i probujac zmusic
innych, aby przyjeli je z jego ust, zamiast z ust Bozych, zachowuje
sie taki czlowiek, jakby zwymiotowal pokarm, nie strawil go, probuje jednak
na sile tym swoim wyrzyganym pokarmem nakarmic innych. A przeciez kazdy
czlowiek sam moze siegnac po pokarm i to pokarm swiezy, pachnacy, a nie
cudzy, "po uzyciu".

Kiedy bylem malenki przyjmowalem pokarm z mlekiem matki, kiedy bylem
dzieckiem przyjmowalem pokarm z rak mamy lub taty, ale kiedy jestem
dorosly - jem juz sam. I nawet jesli ktos nalewa mi zupe czy kladzie mi
talerz z jedzeniem na stole - to tylko dlatego przyjmuje ten pokarm i
spozywam go, poniewaz mam ogromny autorytet do danej osoby. I tylko od
takieh osoby przyjme pokarm. Tak wiec jem rowniez w goscinie u znajomych czy
krewnych, bo ich znam i darze zaufaniem.

I dokladnie to samo, dotyczy kwestii "spozywania" Slowa Bozego. Nie przyjme
go od byle kogo, nie przyjme od kogos, kto nim pomiata, brudzi i zniewaza.
Nie przyjme go od kogos, kto go przekreca i naucza, ze Slowo Boze sluzy do
potepienia czlowieka.

Nawet rajski owoc (jablko) okazal sie byc szkodliwym, mimo ze rosl na
rajskiej jabloni w Bozym ogrodzie. A okazal sie szkodliwy, gdyz byl zerwany
z podszeptu szatana, czyli tak, jakby podal go szatan. Jesli wiec szatan
podaje Slowo Boze - to skutek moze byc taki sam. Zreszta kusil Jezusa na
pustyni uzywajac cytatow ze Slowa Bozego.

Tu na grupie tez sa tacy truciciele, czciciele i wyznawcy szatana, ktorzy
calymi garsciami czerpia z Pisma sw. aby je osmieszyc i wykazac, ze Bog jest
zly, ze nic innego Mu nie chodzi po glowie, jak tylko to, jakby tu potepic
czlowieka i wrzucic go do piekla.

Nigdy nie wolno ze Slowa Bozego robic sobie Jarmarku wlasnej proznosci,
robic targowiska czy hipermarketu. Bo Slowo Boze nie jest na sprzedaz, a
wszystkie zawarte w nim slowa nalezy brac wylacznie DO SIEBIE.

Kto wystawia niektore cytaty Pisma sw "na sprzedaz" - pokazujac je
publicznie i zachwalajac jak przekupka na jarmarku "Kupujcie kupujcie bo to
jest towar najwyzszej klasy", ale jednoczesnie stara sie ukryc inny towar,
inne cytaty i fragmenty - jest jak owa przekupka na jarmnarku i czyni sobie
targowisko z Domu Bozego. I juz bat na niego sie kreci.....

I tak jak szatan manipulowal Pismem sw. kuszac Jezusa na pustyni, tak i
ludzie czasem manipuluja przy Pismie sw. robiac z niego karykature. Oto
ilustracja do tego rodzaju manipulacji: "Pewnego razu w pewnej swiatyni
pewna kobieta miala wyglosic konferencje i wziela do reki Pismo sw. aby
przed konferencja odczytac jakas wskazowke dla siebie. Pismo sw. otwarlo sie
jej na slowach ktoregos z Listow Pawla "A kobietom zabraniam nauczac w
kosciele". Zaniepokojona, otwarla Pismo sw. ponownie, pytajac sie w duchu co
w takim razie ma czynic. Teraz Pismo sw. otwarlo sie jej na slowach "A on
poszedl i powiesil sie." (to o Judaszu). Przerazona otwarla Pismo sw. po raz
trzeci pytajac raz jeszcze o to, co ma czynic. Tym razem Pismo sw. otwarlo
sie jej na slowach "A ty idz i uczyn podobnie".

Lektura niektorych postow, tu na naszej grupie, gesto okraszanych cytatami
Pisma sw., przypomina czasem takie wlasnie slowne manipulacje, szatanskie
dobieranie cytatow w taki ohydny sposob, aby sluzylo to potepieniu, a nie
zbawieniu czlowieka. Aby stworzyc w oczach czytelnika obraz okrutnego, a nie
milosiernego Boga.

Slowo Boze stanowi rodzaj instrukcji "na życie", na takie życie, ktore ma
doprowadzic czlowieka do zbawienia. Stanowi ono Drogowskaz i ukazuje sposoby
postepowania. Ale czlowiek ma kazde przeczytane slowo "przyjac" i je
realizowac. Nie na cytowaniu Pisma polegac ma dzialnosc czlowieka na Ziemi,
ale na jego realizacji. Co by powiedzial szef w firmie, gdyby podchodzac do
pracownika uslyszal z jego ust pieknie wyrecytowany fragment "Regulaminu
pracowniczego" ale efektow pracy by nie zobaczyl zadnych? Czyz nie zwolnil
by go raczej, a zatrudnil takiego, ktory moze mniej uczy sie na pamiec
przepisow regulaminu, ale owoce i efekty pracy ma wieksze? A przeciez mamy
byc pracownikami Winnicy Panskiej, pracownikami, a nie cytowaczami
regulaminow...

Ludzie ktorzy nieustannie cytuja Pismo sw i zawsze znajda w nim cos, aby
skrzywdzic drugiego czlowieka i mu dopiec - to "uczeni w Pismie faryzeusze".

Zadniem pracownika Winnicy Panskiej jest przemiana tej Ziemi i czynienie jej
sobie poddaną. Zadaniem czlowieka jest odkrywanie Piekna i Dobra a nie
Brzydoty i Zla - jak chce tego szatan. Ksiega Genezis opisuje "dni
stworzenia" swiata i po kazdym dniu jest ocena dziela, jaka sam Bog
wydal: "I widzial Bog, ze wszystko co stworzyl [tego dnia], bylo dobre".

Czlowiek Bozy stara sie wlasnie tak patrzec na swiat, jak Bog i widzi Dobro
w swiecie i sercach ludzkich. Szatan zas oraz ludzie mu sluzacy - widza w
swiecie i wiekszosci ludzi Zlo. I mowia ze ludzie sa zli, ze swiat zmierza
do zguby, wroza jego rychly koniec, zaglade, wroza "koniec swiata".

Czlowiek Bozy natomiast, skoro tylko ujrzy poprzez brud wlasnej duszy
jakiekolwiek Zlo w swiecie, stara sie natychmiast "Zlo Dobrem zwyciezac" -
bo to jest zadanie pracownika Winnicy Panskiej.

Jaka jest prawdziwa wiara czlwieka? Silna czy slaba? To tez bardzo latwo
sprawdzic i przekonac sie. Czlowiek Wielkiej Wiary widzi ludzi wierzacych
wokol siebie, widzi ze ich modlitwy sa wysluchiwane, ze Bog odpowiada na
potrzeby czlowieka. Czlwiek slabej wiary widzi wokol sie bie innych ludzi
slabej wiary, lub zupelnie pozbawionych wiary. Sa oni, tak jak on sam,
daltonistami, ktorzy "nie widza Boga".

Jesli ktos chodzi do kosciola, ale wokol widzi ludzi "slabej wiary", nie
umiejacych sie modlic - to jego wlasna wiara jest slaba. Papierkiem
lakmusowym jest tutaj zewnetrzny swiat, w ktorym kazdy i tak widzi jedynie
swoje wlasne odbicie w lustrze, odbicie stanu swej duszy.

Wiara ma zawsze charakter grupowy, czyli spoleczny, a zatem zawsze ma cos
wspolnego z grupa osob. Nie istnieje cos takiego jak wiara indywidualna.
Albo sie jest we wspolnocie albo sie jest niewierzacym. Indywidualisci nie
moga byc ludzmi wiary, jesli tylko uwazaja, ze sa "zanurzeni" w morzu
poganstwa. Bo czlowiek wiary otoczony jest wokol ludzmi wierzacymi, ktorzy
stanowia odbicie jego duszy.

Ludzie ktorzy twierdza ze mozna spotkac Boga poza zgromadzeniem, poza
wspolnota, sa mitomanami i nie rozumieja sensu Objawienia Bozego. Bog
prowadzil swoj Lud w slupie obloku i byl widziany przez wszystkich w taki
sposob. Mojzesz rozmawial z Bogiem jako REPREZENTANT calego Ludu Bozego.

Czlowiek ktory otwiera sie na drugiego czlwieka, ktory gosci chetnie innych
ludzi w swoim domu, nie zamyka przed nimi dzrwi na klucz - taki czlowiek
nalezy do Ludu Bozego.

A jesli mi ktos powie ze mozna sie zbawic w charakterze "pustelnika" to
powiem krotko, ze moim daniem sa to PIERDOLY SASKIE. A w lesie i przyrodzie
to swojego bozka moga szukac jedynie poganie. Nawet najpiekniejsza przyroda
stanowi jedynie "ubranie" i jesli chcesz szukac Boga w przyrodzie, to tak
jakbys szukal czlowieka w szafie z ubraniami. Otworz szafe i popatrz, moze
ktos tam jest.
CKP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2006-03-04 09:31:18

Temat: Re: 333. Osobisty LIST BOGA
Od: "Margola" <malgos@spamowi_mowimy_won.panda.bg.univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora

och, to wzruszające, że znów się pomyliłeś.

Margola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2006-03-04 12:47:25

Temat: Re: 333. Osobisty LIST BOGA
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Margola napisał(a):

> och, to wzruszające, że znów się pomyliłeś.

Raczej zaczyna być wkurzające.
--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2006-03-04 19:01:04

Temat: Re: 333. Osobisty LIST BOGA
Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza krys
<k...@p...onet.pl> mówiąc:

>> och, to wzruszające, że znów się pomyliłeś.
>
>Raczej zaczyna być wkurzające.

Chyba nie sądzisz, że on naprawdę się _pomylił_?

Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=108996 - znajdź coś dla siebie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2006-03-04 19:04:53

Temat: Re: 333. Osobisty LIST BOGA
Od: puchaty <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 04 Mar 2006 20:01:04 +0100, Agnieszka Krysiak napisał(a):

> Chyba nie sądzisz, że on naprawdę się _pomylił_?

A ja myślę, że kieruje nim Siła Wyższa.

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2006-03-05 06:22:00

Temat: Re: 333. Osobisty LIST BOGA
Od: "Cyprian K Peterka" <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Cyprian K Peterka <k...@g...pl> napisał(a):

To juz czwarty raz na te grupe zamiast pl.soc.religia
Przepraszam
CKP

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2006-03-05 09:31:44

Temat: Re: 333. Osobisty LIST BOGA
Od: Agnieszka Krysiak <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

A czereśnie tego lata były słodkie, co poświadcza "Cyprian K Peterka"
<k...@g...pl> mówiąc:

>To juz czwarty raz na te grupe zamiast pl.soc.religia

O, i serwis statystyczno-informacyjny.

>Przepraszam

Jak to dotychczas robiłeś, że do tej pory nigdy się nie myliłes? Może
wróć do tych metod...

Agnieszka
--
Proudly (-.-------.- Folk Lore for the Masses -.--------.-)
Presents: ("Kobieta znacznie mniej odpowiada za to, co robi.)
GG:1584 ( Mężczyzna powinien się wstydzić." Jacek Kijewski)
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=108996 - znajdź coś dla siebie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2006-03-05 09:38:50

Temat: Re: 333. Osobisty LIST BOGA
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Agnieszka Krysiak napisał(a):

>
> Chyba nie sądzisz, że on naprawdę się _pomylił_?

Tyle razy? Chyba tylko celowo.

--
Pozdrawiam
Justyna
"Lepiej grzeszyć, i potem żałować,
niż żałować, że się nie grzeszyło."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2006-03-05 11:34:00

Temat: Re: 333. Osobisty LIST BOGA
Od: Elske <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Cyprian K Peterka napisał(a):

> To juz czwarty raz na te grupe zamiast pl.soc.religia
> Przepraszam
> CKP

PLONK

--
Elske

http://elske.freehost.pl/
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry