Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze 6. latki w szkole to jedno

Grupy

Szukaj w grupach

 

6. latki w szkole to jedno

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 52


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2008-11-03 20:09:45

Temat: Re: 6. latki w szkole to jedno
Od: Lolalny Lemur <s...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Yola pisze:
> Lolalny Lemur pisze:
>>
>> Nie każdy ma ochotę posyłać 5-latka do przedszkola, w którym zaraz
>> złapie jakieś choróbsko?
>
> No wiesz, a dziecko siedmioletnie, to choróbska nie złapie ?

Siedmiolatki uczą się w szkole konkretnych rzeczy. Czego się uczą
pięciolatki?

> A może nie
> wychodź z dzieckiem na plac zabaw, bądź jakiekolwiek inne skupisko
> dzieci, przecież najlepiej niech dziecko siedzi w domu. Do jakiego wieku
> Twoim zdaniem należy chronić dziecko przed zarazkami i jak to robić
> skutecznie ??

Weź sobie laska na wstrzymanie, co?

>> Możliwość a obowiązek to dwie różne rzeczy - jeśli 5-o latki mają mieć
>> obowiązek to czemu trzylatki nie? A po co? W sumie to nie wiadomo...)
>>
> Ależ oczywiście, że wiadomo. Jeżeli nauczanie w szkole mają rozpoczynać
> dzieci w wieku 6 lat, to obowiązek chodzenia do przedszkoli 5-cio latków
> wyrówna ich poziom.

A po co mają zaczynać w wieku 6-u lat? Ja zaczynałam w wieku 7-u i nie
narzekam.

Jeżeli naukę w szkole zaczną dzieci, które chodziły
> do przedszkola i te które nie chodziły, to te drugie raczej napewno będą
> obniżały poziom klasy.

A skąd mianowicie taka pewność w momencie kiedy nie znasz programu
nauczania? Nie będą umiały czytać czy kaligrafować?

LL


--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2008-11-04 07:48:41

Temat: Re: 6. latki w szkole to jedno
Od: Yola <y...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Lolalny Lemur pisze:

>
> Siedmiolatki uczą się w szkole konkretnych rzeczy. Czego się uczą
> pięciolatki?
>

Myślę, że dzieci 5-cio letnie uczyłyby się tego czego uczą się teraz
6-cio latki

>
> Weź sobie laska na wstrzymanie, co?
>

A cóż ja takiego napisałam ? Argumenty, że dzieci jak pójdą do szkoły o
rok wcześniej i tym samym do przedszkola również, to takie wielkie zło w
postaci zarazków dzieci spotka. Zawsze można nauczanie w domu rozpocząć,
co by kontaktu z rówieśnikami za długo nie miały.

>
> A po co mają zaczynać w wieku 6-u lat? Ja zaczynałam w wieku 7-u i nie
> narzekam.
>

W wielu krajach dzieci zaczynają naukę w wieku 6-ciu lat i krzywda Im
się nie dzieje. Idąc Twoim tokiem myślenia, to w zasadzie nie zmieniaj
nic w komputerze, nie wieszaj na ścianie plazmy, przecież po co zmiany,
lepiej niech wszystko zostanie tak jak jest/było.

>
> A skąd mianowicie taka pewność w momencie kiedy nie znasz programu
> nauczania? Nie będą umiały czytać czy kaligrafować?
>

Widziałam zachowanie dzieci, które nie chodziły do przedszkola zanim
poszły do zerówki i różnica choćby nawet w zachowaniu tych dzieci była
ogromna. Dzieci po przedszkolu były znacznie bardziej przystosowane, a
te drugie musiały się dopiero przystosowywać, a przede wszystkim od
spódnicy mamy musiały się oderwać. Kiedy te pierwsze potrafiły
współpracować, te pierwsze były zagubione. Mówię nawet o tej różnicy. A
druga, dzieci w przedszkolu malują, czego nie można zawsze powiedzieć o
dzieciach w domu, kiedy malują, to przygotowują rączki do pisania i
tutaj masz kolejną róznicę. Mam wymieniać dalej ??

Yola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2008-11-04 08:24:17

Temat: Re: 6. latki w szkole to jedno
Od: Lolalny Lemur <shure1@nospam_o2.pl> szukaj wiadomości tego autora

Yola pisze:
> Lolalny Lemur pisze:
>
>>
>> Siedmiolatki uczą się w szkole konkretnych rzeczy. Czego się uczą
>> pięciolatki?
>>
>
> Myślę, że dzieci 5-cio letnie uczyłyby się tego czego uczą się teraz
> 6-cio latki

A ja myślę, że nie. Bo 5-o latek nie nauczy się niektórych rzeczy, z
którymi 6 latek świetnie da sobie radę. Program musi być dostosowany do
możliwości dzieci a nie odwrotnie.

>> Weź sobie laska na wstrzymanie, co?
>
> A cóż ja takiego napisałam ?

Styl.

> Argumenty, że dzieci jak pójdą do szkoły o
> rok wcześniej i tym samym do przedszkola również, to takie wielkie zło w
> postaci zarazków dzieci spotka. Zawsze można nauczanie w domu rozpocząć,
> co by kontaktu z rówieśnikami za długo nie miały.

To, że wyskoczyłaś ad personam, a ja dziecko w przedszkolu akurat
posiadam i uważam że powinno tam przebywać. Ale nie każdy rodzic musi
tak uważać, tak samo jak nie każdy musi uważać że dziecko powinno się
żłobkować - ja na przykład uważam, że się nie powinno (tak, wiem, nie
zawsze się da).

>> A po co mają zaczynać w wieku 6-u lat? Ja zaczynałam w wieku 7-u i nie
>> narzekam.
>>
> W wielu krajach dzieci zaczynają naukę w wieku 6-ciu lat i krzywda Im
> się nie dzieje.

5-u. Sprawdź czego dzieci tam sie uczą, jak wyglądają lekcje i sale szkolne.

> Idąc Twoim tokiem myślenia, to w zasadzie nie zmieniaj
> nic w komputerze, nie wieszaj na ścianie plazmy, przecież po co zmiany,
> lepiej niech wszystko zostanie tak jak jest/było.

Idąc Twoim poślijmy do szkoły 4-o latki, niech się nauczą kaligrafować a
3-latkom zróbmy obowiązkową naukę czytania.

> Widziałam zachowanie dzieci, które nie chodziły do przedszkola zanim
> poszły do zerówki i różnica choćby nawet w zachowaniu tych dzieci była
> ogromna.

No patrz, ja też widziałam. I różnica była. Przez pierwsze dwa tygodnie.

> Dzieci po przedszkolu były znacznie bardziej przystosowane

Do czego?

> a te drugie musiały się dopiero przystosowywać, a przede wszystkim od
> spódnicy mamy musiały się oderwać.

Moje się do tej pory nie oderwały chociaż do przedszkola chodziły.

> Kiedy te pierwsze potrafiły
> współpracować, te pierwsze były zagubione.

Jak długo?

> Mówię nawet o tej różnicy. A
> druga, dzieci w przedszkolu malują, czego nie można zawsze powiedzieć o
> dzieciach w domu,

Mój mąż nawet w szkole nie malował. Do tej pory nie lubi. Poza tym mało
znam domów (a po prawdzie to żadnego), w których dzieci nie mają
kontaktu z artykułami plastycznymi. Przynajmniej kredki zawsze są.

> kiedy malują, to przygotowują rączki do pisania i
> tutaj masz kolejną róznicę. Mam wymieniać dalej ??

Poproszę, bo te argumenty do mnie nie trafiają.

LL

--
Nasze: http://picasaweb.google.com/Elske72
*Lemury porozumiewaja sie za pomoca roznych dzwiekow
- niektore przypominaja odglosy wielorybow i policyjna
syrene, inne, jak u lemura wari, smiech szalenca.*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2008-11-04 14:13:05

Temat: Re: 6. latki w szkole to jedno
Od: dircik <d...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 3 Lis, 14:03, "Harun al Rashid" <a...@o...pl> wrote:
> Nie wiem, ale w kółko powtarza się liczba 25 niezależnie od gminy, więc może
> i jest.

Tak, w Gliwicach też w "kółko" powtarza się liczba 25, ale jest to
MINIMALNA
liczba dzieci, od której jest uruchamiana grupa w przedszkolu
publicznym.

Pozdrawiam,
Dorota

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2008-11-04 14:33:10

Temat: Re: 6. latki w szkole to jedno
Od: "xcihy" <xc(c)c@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nixe" <n...@o...eu> napisał w wiadomości
news:gemvvb$jme$1@news.onet.pl...
>> Mówiłem o tych , którzy są w stanie i chcą dać dziecku wszystko to co ono
>> potrzebuje w swoim domu, pośród osób które je kochają.
> Naprawdę uważasz, że 5-latek siedzący z mamą w domu ma faktycznie
> WSZYSTKO, czego potrzebuje? Bo z moich obserwacji wynika, że większość
> 5-latków przede wszystkim łaknie zabawy wśród rówieśników i poznawania
> świata w nieco szerszy sposób niż tylko poprzez spacery z mamą na pusty
> plac zabaw

Nie napisałem tego. Ja mam 5. latka, który poszedł pierwszy rok do
przedszkola bo chciał. Wcześniej nie chciał. Bardzo nie chciał. Wystarczali
mu koledzy z sąsiedztwa i babcia. Koledzy się rozjechali niestety. Nie ma
potrzeby przynależności do stada 25 dzieci. Bawi się z kilkoma na raz .
Chyba ,że są jakieś wspólne gry. Za parę lat taki ktoś moze nie mieć wyboru.

> Przedszkole ma tę przewagę, że tam panie zajmują się_tylko_dziećmi
> (pomijam niechlubne przypadki, gdy zajmują się również własną komórką czy
> piłowaniem paznokci ;-)

Na razie z tej przewagi syn wyniósł nowe słownictwo, bluzgi i dowcipy o
ekstrementach. W domu nauczył się liczyć, trochę dodawać i zaczyna trochę
czytać. wszystko z własnej woli. Zna wierszyki i piosenki. Do tego udzielał
się przez ostatnie dwa lata w kuchni.:-> Za to nigdy nie zostawał zapłakany
z obcymi ludźmi na kilka godzin. Co jest częstym zjawiskiem wśród dwóch
najmłodszych grup przedszkolaków. Wiem bo na to patrze od września.
xc



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2008-11-04 14:41:37

Temat: Re: 6. latki w szkole to jedno
Od: "xcihy" <xc(c)c@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:490f04d5$1@news.home.net.pl...
>> Mówiłem o przymusie przedszkolnym i w nastepnej kolejności przymusem
>> żłobkowym. Nie mówiłem o szkole. Nie mówiłem również o fanatykach
>> pozbywających się dziecka najwcześniej jak to tylko możliwe dla jego
>> oczywiście dobra. Nie mówiłem również o tych nieszczęśliwcach , którzy są
>> zmuszeni oddawać dzieci do złobków i przedszkoli (przynajmniej do 5 roku
>> życia). Mówiłem o tych , którzy są w stanie i chcą dać dziecku wszystko
>> to co ono potrzebuje w swoim domu, pośród osób które je kochają.
> Zatem mówiłeś o 99% vs. 1% tych, którym to szkodzi.

Nie rozumiem. Skąd te proporcje?

>> Dla
>>> pozostałych przedszkole jest dobrem, o które walczą zażarcie co roku.
>>> Tych 'pozostałych' jest znacznie więcej.
>> Wydaje mi się ,że najwięcej jest tych , którzy nie mają innego wyjścia
>> jak oddać dziecko obcym na czas pracy.
> Ale ponieważ Ciebie stać, i w ogóle, to niech pozostali kombinują z
> opiekunkami, babciami etc., byle przypadkiem jednemu procentowi nie
> zrobiło się trudniej.

Ależ to by było łatwiej. Oddać dzieciaka na 10 godzin.

> Pogrzeb w projektach MEN, bo temat znam z omówień. Ponoć mają daleko
> posunięte propozycje ułatwień dla przedszkoli przydomowych. I gratuluje
> pomysłu nauki współżycia w grupie liczącej 3 sztuki dzieciaków.

Też znam z omówień. Słyszałem o tym projekcie i o tym że są próby jego
uwalenia.
Masz jakieś dane na temat nauki współżycia w zależności od ilości dzieci w
przedziale wiekowym 0-5? Ja mogę mówić tylko na podstawie obserwacji szóstki
dzieci w czterech rodzinach, gdzie najstarsze ma 17 lat.
xc


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2008-11-04 14:58:41

Temat: Re: 6. latki w szkole to jedno
Od: "Nixe" <n...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

X-No-Archive: Yes

Użytkownik "xcihy" <xc(c)c@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:gepmf6$8so$1@news.onet.pl...

> Nie napisałem tego.

Napisałeś, że są ludzie, którzy "są w stanie [...] dać dziecku wszystko to
co ono potrzebuje w swoim domu".
Nie zgadzam się z tym, ponieważ dziecko w wieku 5-lat (z drobnym odsetkiem
wyjątków), potrzebuje czegoś więcej i tego czegoś siedzenie w domu z mamą po
prostu mu nie zapewni.

> Ja mam 5. latka, który poszedł pierwszy rok do przedszkola bo chciał.
> Wcześniej nie chciał. Bardzo nie chciał.

Dlatego nikt nie postuluje o obowiązku posyłania do przedszkola dzieci
młodszych niż 5-latki.

> Za parę lat taki ktoś moze nie mieć wyboru.

Tak jak teraz wyboru nie mają 6-latki idące do zerówki, choć baaaaaardzo im
się nie chce :)

> Na razie z tej przewagi syn wyniósł nowe słownictwo, bluzgi i dowcipy o
> ekstrementach.

To macie po prostu pecha, albo jesteś tak negatywnie nastawiony, że nie
potrafisz dostrzeć korzyści, a widzisz same wady.

> Za to nigdy nie zostawał zapłakany z obcymi ludźmi na kilka godzin. Co
> jest częstym zjawiskiem wśród dwóch najmłodszych grup przedszkolaków.

Dlatego - że się powtórzę - nikt nie mówi o obowiązku posyłania do
przedszkola dzieci młodszych niż 5-latki.
A wśród 5-latków płacze i szlochy przez kilka godzin, bo mamusia zostawiła,
raczej się nie zdarzają.

Pozdrawiam
Nixe

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2008-11-04 14:59:27

Temat: Re: 6. latki w szkole to jedno
Od: "xcihy" <xc(c)c@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Yola" <y...@o...pl> napisał w wiadomości
news:gemuj7$s6s$1@news.ats.pl...
>> a drugie, to pięciolatki w przedszkolu. Według planów reformy już w
>> 2010r. będą miały OBOWIĄZEK PRZEDSZKOLNY. Jak długo bedziemy czekać na
>> obowiązek żłobkowy?
> Moim zdaniem robicie awanturę z niczego. Moje młodsze dziecko jest z 2005
> r. i jakoś bardzo nad tym nie ubolewam, że może iść do szkoły o rok
> wcześniej niż starszy brat, czy mieć obowiązek pójścia do przedszkola, w
> sumie to tak jak teraz zerówka. Może ktoś wytłumaczyć mi problem ?

Moim zdaniem chodzi o "obowiązek". Nie ma rzadnych normalnych przesłanek by
kazać rodzicom oddawać swoje dzieci obcym ludziom by ci je wychowywali
zgodnie z obecnymi trendami. Żłobki i przedszkola wymyślono jako zło
konieczne. Ci ,którzy nie mieli innej możliwości pozostawienia dziecka pod
opieką posyłali je do złóbków i przedszkoli. Czasy się zmieniły i teraz jest
to "dobro". Ocywiście głównie dla rodziców. Problem w tym ,że nie dla
wszystkich.
xc


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2008-11-04 15:30:37

Temat: Re: 6. latki w szkole to jedno
Od: gazebo <g...@c...net> szukaj wiadomości tego autora

xcihy pisze:
> Użytkownik "Yola" <y...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:gemuj7$s6s$1@news.ats.pl...
>>> a drugie, to pięciolatki w przedszkolu. Według planów reformy już w
>>> 2010r. będą miały OBOWIĄZEK PRZEDSZKOLNY. Jak długo bedziemy czekać na
>>> obowiązek żłobkowy?
>> Moim zdaniem robicie awanturę z niczego. Moje młodsze dziecko jest z 2005
>> r. i jakoś bardzo nad tym nie ubolewam, że może iść do szkoły o rok
>> wcześniej niż starszy brat, czy mieć obowiązek pójścia do przedszkola, w
>> sumie to tak jak teraz zerówka. Może ktoś wytłumaczyć mi problem ?
>
> Moim zdaniem chodzi o "obowiązek". Nie ma rzadnych normalnych przesłanek by
> kazać rodzicom oddawać swoje dzieci obcym ludziom by ci je wychowywali
> zgodnie z obecnymi trendami. Żłobki i przedszkola wymyślono jako zło
> konieczne. Ci ,którzy nie mieli innej możliwości pozostawienia dziecka pod
> opieką posyłali je do złóbków i przedszkoli. Czasy się zmieniły i teraz jest
> to "dobro". Ocywiście głównie dla rodziców. Problem w tym ,że nie dla
> wszystkich.

chcialbym ci dopiec ale dopiekasz sam sobie

--
The Gnome

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2008-11-04 21:29:35

Temat: Re: 6. latki w szkole to jedno
Od: Yola <y...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

xcihy pisze:
>
> Moim zdaniem chodzi o "obowiązek". Nie ma rzadnych normalnych przesłanek by
> kazać rodzicom oddawać swoje dzieci obcym ludziom by ci je wychowywali
> zgodnie z obecnymi trendami.

A co złego jest w "obowiązku" chodzenia do szkoły ? Przecież o ile się
nie mylę, teraz obowiązek pójścia do zerówki mają 6-ściolatki, a że
dzieci mają zacząć edukację w szkole o rok wcześniej to również granica
wieku obowiązkowego pójścia do przedszkola obniża się o rok. no chyba,
że coś pomyliłam ?

Zawsze możesz zapewnić dziecku lekcje indywidualne w zaciszu domowym.

Pozdrawiam

Yola

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Halloween
Re: robić raban czy dać spokój?
????
Zadanie domowe
wierszyki dla dzieci

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »