| « poprzedni wątek | następny wątek » |
191. Data: 2008-05-09 14:48:17
Temat: Re: A.Tysiąc o traumie aborcjiUżytkownik "Chiron":
> Tak Ciebie czytam- czy wy, lewacy- nie możecie sobie stworzyć gdzieś
> własnego państwa [...]"
Bradzo ciekawe... A zaledwie kilka godzin wczesniej napisales:
>>Nie ma My" czy "Wy". Jestem Ty, ja, Andrzej Ch., trenR, czy jeszcze
>>inni.<<
To tak w ramach przypominania ci od czasu do czasu, jaki jestes zaklamany.
Jorg
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
192. Data: 2008-05-09 14:57:08
Temat: Re: A.Tysiąc o traumie aborcjiIkselka pisze:
> Znam ludzi tego typu - uczyłam także ich dzieci.
I jak się pracowało z tymi dziećmi? Co osiągnęłaś? I dlaczego
ostatecznie zrezygnowałaś z pracy w szkole?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
193. Data: 2008-05-09 15:05:21
Temat: Re: A.Tysiąc o traumie aborcjiDnia Fri, 09 May 2008 16:57:08 +0200, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> Znam ludzi tego typu - uczyłam także ich dzieci.
>
> I jak się pracowało z tymi dziećmi? Co osiągnęłaś?
No to (nie mając takich zamiarów) trafiłaś w mój ulubiony temat :-)
Dałam im siebie. Mogły mi ufać. Ufały. Dziękują mi do dziś. Wiele z nich
"wyszło na ludzi", wbrew alkoholicznym rodzicom.
Wiesz, jestem konsekwentna w tym, co robię. Kiedy wszyscy nauczyciele mojej
szkoły łącznie z Dyrekcją (o zgrozo) strajkowali, tylko ja i bibliotekarka
zostałyśmy na posterunku. Dzieci na moje lekcje przyszły w komplecie - a
tylko moje lekce się odbywały w całej szkole, która niby (i jej
nauczyciele) jest i ma być dla dzieci oparciem, ma wychowywać - wg tego, co
się głosi górnolotnie.
Dzieci z mojej klasy wielokrotnie opowiadały mi o swych noclegach w Izbie
Dziecka lub na klatce schodowej, kiedy ojciec, pijany, wyganiał je z
mieszkania, bijąc je i matkę. Przychodziły do szkoły jak do właściwego domu
- tu miały szacunek, obiad i normalność. Przypisuję to także mojej
postawie. Byłam wtedy ja, bibliotekarka i kucharki.
> I dlaczego
> ostatecznie zrezygnowałaś z pracy w szkole?
Oficjalnie z powodów zdrowotnych. Dałam siebie więcej, niż mogłam.
Niektórzy źli(!) nauczyciele tak mają - i to jest nieoficjalny powód mojego
odejścia z zawodu ;-PPP
A co? Czemu pytasz?
--
XL wiosenna :-)
Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
194. Data: 2008-05-09 15:19:52
Temat: Cd. - do Medei - Re: A.Tysiąc o traumie aborcji (was: A.Tysiąc o traumie aborcji)Dnia Fri, 9 May 2008 17:05:21 +0200, Ikselka napisał(a):
> Wiesz, jestem konsekwentna w tym, co robię. Kiedy wszyscy nauczyciele mojej
> szkoły łącznie z Dyrekcją (o zgrozo) strajkowali, tylko ja i bibliotekarka
> zostałyśmy na posterunku. Dzieci na moje lekcje przyszły w komplecie - a
> tylko moje lekce się odbywały w całej szkole, która niby (i jej
> nauczyciele) jest i ma być dla dzieci oparciem, ma wychowywać - wg tego, co
> się głosi górnolotnie.
Do Medei: zapomniałabym, mam gdzieś gazetę z wywiadem ze mną, bo lokalna
prasa się o mnie natychmiast zwiedziała i przyszła na przerwie zrobić
wywiad, takie indywiduum im się pierwszy raz trafiło ;-PPP
--
XL wiosenna :-)
Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
195. Data: 2008-05-09 17:07:42
Temat: Re: Cd. - do Medei - Re: A.Tysiąc o traumie aborcjiIkselka pisze:
> Do Medei: zapomniałabym, mam gdzieś gazetę z wywiadem ze mną, bo lokalna
> prasa się o mnie natychmiast zwiedziała i przyszła na przerwie zrobić
> wywiad, takie indywiduum im się pierwszy raz trafiło ;-PPP
>
Daj linka albo prześlij mi skan.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
196. Data: 2008-05-09 17:09:28
Temat: Re: A.Tysiąc o traumie aborcjiIkselka pisze:
> A co? Czemu pytasz?
>
>
Ciekawa jestem po prostu, co robisz jako nauczycielka (była) i gorąco
wierząca osoba, żeby dzieci wyrwać z patologii.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
197. Data: 2008-05-09 17:12:28
Temat: Re: A.Tysiąc o traumie aborcjiUżytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1f2f3tdmjz2sa$.1wfrpwyhgiucg.dlg@40tude.net...
> Pomóż im wykształcić dzieci.
jednej strony niby co dzieci winne... tylko nie ode mnie żądaj pomocy.
Ludzie, kiedy wy się wreszcie nauczycie jakiejś odpowiedzialnoći, jej... aż
smutno czytać... mam się zajmować wyrobami każdego, kto tylko płodzić umie i
rozmnażać? Życie jest za krótkie... czasami aż mam chęć zacząć wracać do
tematu sterylizacji debili...
... nie chorych psychicznie czy umysłowo, bo to nie ich wina, ale debili...
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
198. Data: 2008-05-09 17:18:36
Temat: Re: A.Tysiąc o traumie aborcjiIkselka pisze:
> Nie możesz, na szczęście. Ale widzisz jednych ludzi gorszymi - to ci,
> którymi wg Ciebie należy się zająć, oczywiście ze swojej, lepszej pozycji.
Nie mogę i wcale tego nie chcę. Czy rzeczywiście aż tak źle się
wyraziłam, że zostałam w ten sposób zrozumiana?
I nie widzę jednych ludzi gorszymi, a innych lepszymi - czy dla Ciebie
mniej wykształcony, mniej świadomy własnego ciała i z mniejszą kulturą
znaczy gorszy? Dla mnie - nie. To Ty piszesz o ludziach cyt. "Co za
głupie, paskudne i obłudne babsko". A ja uważam, że od takiego człowieka
po prostu trudniej wymagać stosowania kalendarzyka małżeńskiego,
wstrzemięźliwości seksualnej w określonym czasie, obserwacji własnego
ciała, systematyczności. Słowem - takiemu człowiekowi lepiej
zaproponować coś łatwiejszego i pewniejszego zarazem - tabletki
antykoncepcyjne, wkładki domaciczne, prezerwatywy etc.
Poza tym jest masa innych powodów, dla których ludzie nie chcą stosować
kalendarzyka. I niech im będzie dana antykoncepcja sztuczna bez poczucia
winy.
>> Jak udało
>> Ci się to wyczytać z moich słów? Każdemu wolna wola, po odpowiedniej,
>> nieskrępowanej edukacji.
>
> A bez niej - nie?
> :-/
>
Bez niej też, oczywiście. Po odpowiedniej edukacji będzie ta wola
bardziej świadoma.
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
199. Data: 2008-05-09 18:19:01
Temat: Re: Cd. - do Medei - Re: A.Tysiąc o traumie aborcjiDnia Fri, 09 May 2008 19:07:42 +0200, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> Do Medei: zapomniałabym, mam gdzieś gazetę z wywiadem ze mną, bo lokalna
>> prasa się o mnie natychmiast zwiedziała i przyszła na przerwie zrobić
>> wywiad, takie indywiduum im się pierwszy raz trafiło ;-PPP
>>
>
> Daj linka albo prześlij mi skan.
>
> Ewa
Serio? - muszę poszukać w kartonach na strychu. Postaram się, albo jeśli
nie znajdę, to znajdę numer archiwalny w czytelni i prześlę Ci, ale to może
trochę potrwać. Nie wierzysz mi?
:-)
--
XL wiosenna :-)
Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
200. Data: 2008-05-09 18:20:16
Temat: Re: A.Tysiąc o traumie aborcjiDnia Fri, 09 May 2008 19:09:28 +0200, medea napisał(a):
> Ikselka pisze:
>
>> A co? Czemu pytasz?
>>
>
> Ciekawa jestem po prostu, co robisz jako nauczycielka (była) i gorąco
> wierząca osoba, żeby dzieci wyrwać z patologii.
>
> Ewa
Zrobiłam już swoje, przyszli nowi, oby(?) lepsi ;-P
A teraz wychowuję swoje dzieci/dziecko tak, aby walczyły - to jest też
walka :-)
--
XL wiosenna :-)
Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |