A co po Wigilii?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-12-05 11:28:10

Temat: A co po Wigilii?
Od: "waldek" <x...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

=====
Już wiem co przygotowujecie na Wigilię. A co na pierwszy i drugi dzień
świąt? Jakieś specjalne frykasy?
U mnie, tradycyjnie, na śniadanie będzie półmisek (a raczej micha) różnych
mięs na gorąco z piekielnie chrzanowym sosem tatarskim. Na obiad planuję
gęś, ale jeszcze się waham, gdyż gęsi coś nie za bardzo mi wychodzą. Może
skończy się kaczką. Zmieszczą się też gdzieś pomiędzy pierogi
mięsno-kapuściane (moja kapusta!) i grzybowo-kapuściane z barszczem.

waldek
=====

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-12-05 11:42:31

Temat: Re: A co po Wigilii?
Od: "Magdalena W." <e...@N...interia.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "waldek" <x...@o...pl> napisał w wiadomości

> Już wiem co przygotowujecie na Wigilię. A co na pierwszy i drugi dzień
> świąt? Jakieś specjalne frykasy?
Moja ciotka, do ktorej chadzalismy zawsze w 1-szy dzien swiat, traktowala
nas tak:
- najpierw zakaski rozniste na zimno, w tym obledny pasztet wlasnej roboty i
nie mniej obledne sledzie, na slodko-ostro, na ktore wyczekiwalam jako kania
dżdżu :-)
- zupa w filizankach zeby bylo nieduzo, na ogol barszcz czysty + malutkie
paszteciki
- pyszny, faszerowany pieczony indyk, z cudownie chrupka skorka (az mi
slinka leci na sama mysl)
- ciasta na deser

A potem siedzialo sie przy choince z prawdziwymi, malutenkimi swieczkami,
trzymajac w garsci zimne ognie, i spiewalo sie koledy :-)
I prawde mowiac to dla mnie bylo bardziej swiateczne niz wigilia na 3 osoby
...

Pozdrawiam
Magdalena

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-12-18 02:46:03

Temat: Re: A co po Wigilii?
Od: "agatonek" <a...@g...univ.gda.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "waldek" <x...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bqpq49$n7n$1@inews.gazeta.pl...
> =====
> Już wiem co przygotowujecie na Wigilię. A co na pierwszy i drugi dzień
> świąt? Jakieś specjalne frykasy?

Na swiateczne sniadanko sa wedliny (oraz pieczen na zimno ze sliwkami),
salatki chrzan.( i pewnie jeszcze cos jeszcze, ale teraz nie pamiatam)
Na obiad czasami jakis indyk, ale jako ze spodobalo mi sie wykonywanie
pieczeni, to chyba w tym roku tez zrobie ( poprzednio zrobilam ta pieczen z
morelami hmmm pyycha), tym razem chodzi mi po glowie pieczen z ziolami i
czosnkiem. Do tego salatka (jako ze jarzynowej zawsze sporo to powinna sie
uchowac do obiadu + jeszcze jakas salatka) , a na drugi dzien to jeszzce nie
wiem, pewnie pozostalosci z wigili:) ale w sumie mysle nad tym jeszcze, bo
byc moze lenistwo wezmie gore i bedzie filet rybny z jakims sosem,
chrzanowym, pieczarkowym albo koperkowym (poniewaz na razie tylko te mi
wychodza;)

pozdrawiam cieplutko
**agatka**