| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-12-06 21:10:52
Temat: A to moja szarlotka :)A oto moja szarlotka, też bardzo lubiana przez wszystkich domowników i nie
tylko. Jest troche inna od szarlotki Joanny, ale też warto spróbować. Można
zrobić troche mniej ciasta, ale ja bardzo lubie takie kruche ciast,
szczególnie jak jest nasiąknięte sokiem z jadłek.
Szarlotka na kruchym spodzie - porcja na dwie tortownice lub jedną dużą
blachę.
Ciasto:
1 kg mąki
10 żółtek
0,3 kg cukru pudru
0,6 kg masła mocno schłodzonego (3 kostki)
szczypta soli
Jabłka:
3 kg szarej lub złotek renety bądź też antonówek
0,5 kg cukru
wanilia, cynamon w laskach (do wyboru lub do smaku)
Przygotowanie:
Ciasto:
- Mąkę i cukier przesiać na stolnicę, dodać żółtka i szczyptę soli;
masło pokrojone w plasterki (lub paseczki) powtykać w mąkę. Wszystko drobno
poszatkować nożem, potem szybko zagnieść (można partiami, bo tak łatwiej),
ulepić kostkę i schłodzić około 1 godziny (może być dłużej).
- Tortownicę wyłożyć ciastem ugniatając mocno na grubość około 2 -
3 cm, wyrobić rancik i gęsto ponakłuwać widelcem.
- Piec w temperaturze 2000 ok. 5 minut, potem w temperaturze 1800
, aż się ładnie, lekko zarumieni (ok. 25 minut)
Jabłka:
Jabłka obrać i pokroić w ćwiartki. Dusić bez dodatku wody około 1 godziny
często mieszając. Pod koniec dodać cukier, wanilię lub/i cynamon. Trochę
ostudzić.
Jabłka wyłożyć na ciasto w tortownicach, wyrównać powierzchnię i zapiec w
temperaturze 1800 około 20 minut, żeby uzyskać delikatną skorupkę na
powierzchni.
Szarlotka jest najsmaczniejsza następnego dnia po upieczenie. Pyszna jest
lekko podgrzana z lodami, najlepiej cynamonowymi (ale wtedy nie można
przesadzić z cynamonem w jabłkach).
Smacznego
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |