Mój ojciec jest alkoholikiem. Ja sama jestem na skraju rozapczy i
wyczerpania psychicznego. Zawsze kiedy przychodzi do domu pijany musze
chować sie z matką w szafie bo inaczej za źle umytą szklankę byłby w stanie
i wysłac nas obie na intensywną terapię. Nie wiem po co to piszę. jestem u
kolezanki( sama nie mam w domu komputera)i płaczę a ona nic nie może na to
wszystko poradzić:( chyba skoncze z tym wszystkim raz na zawsze.