« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2005-04-11 23:16:24
Temat: Re: ALVEO
Użytkownik "slawek" <s...@b...pl> napisał w wiadomości
news:d3eje2$quo$1@inews.gazeta.pl...
Użytkownik "PrzemekB" <p...@p...com> napisał w wiadomości
news:1g26zfdtyf8ed$.15phwtbh2jexg$.dlg@40tude.net...
> Sun, 10 Apr 2005 12:31:21 +0200, na pl.misc.dieta, Evunia napisał(a):
>
> > Dnia Sun, 10 Apr 2005 11:55:14 +0200, neox napisał(a):
> >> Dlatego, że wszystko za co on się bierze to zawsze spieprzy...
> >
> > Nie śledzę jego sukcesów ani porażek, ale chyba przesadzasz. Myślę,
> > że wielu jego pacjentów miałoby zdanie całkiem różne od twojego.
>
> Za reklamę tego pana wystarczy, że jest palaczem. Kardiochirurg z
> fajkiem - żałosne.
> I margaryne reklamował ;) fuj
I sztuczne serce, i kto za to TYLE!!! zapłaci?
Oczywiście społeczeństwo, czyli my wszyscy... grrrrr.... :/
A Religa ma spore szanse na prezydenturę, więc zapłacimy
na bank! ZGROZA...
Na profilaktykę chorób kardiologicznych to pieniędzy nie ma!
A na sztuczne serce - się znajdą... :(((
I jeszcze jeden przykład medycznej działalności biznesowej:
http://www.faktyimity.pl/archiwum/index.phtml
----------------------------------------------------
--Cytuję:
Co by tu jeszcze spieprzyć?
Cukier krzepi
Nauka polska nie przędzie najlepiej, ale było takie jedno jedyne
maleńkie światełko w tunelu, czyli szansa na to, żeby na osiągnięciu
naszej nauki zarobić krocie. Światełko zgasło - tak jak szansa na
siedem miliardów dolarów rocznie.
Istnieje w Warszawie placówka naukowa o nazwie Instytut Biotechnologii
i Antybiotyków - firma państwowa jak najbardziej. I ta firma opracowuje
światową rewelację: rekombinowaną insulinę ludzką. Nadzieję diabetyków!
Jak coś takiego się wynajdzie, to rzecz całą należy opatentować. Co
więcej, w świecie nauki sprawą zwyczajową jest, że po tak doniosłym,
światowym odkryciu autorzy zakładają stronę internetową, chwaląc się
tym, co zrobili. Instytut nie robi nic podobnego.
Instytut działa zupełnie inaczej - swoje odkrycie... ukrywa. Nawet
Ministerstwo Gospodarki, które finansowało przedsięwzięcie, nic o
sprawie nie wie, choć - przypomnijmy - nadzoruje i finansuje badania.
Zacznijmy ab ovo:
* W roku 1996 Instytut Biotechnologii i Antybiotyków uaktywnia założoną
kiedyś przez siebie spółkę Bioton i zaprasza do niej jako inwestora
firmę PROKOM. Tak, tak - to ten sam twór i ten sam Ryszard Krauze,
przyjaciel państwa Kwaśniewskich. Pan Krauze obejmuje 45 procent
udziałów firmy za mniej więcej 12 milionów złotych. Wyglądałoby, że
szef Prokomu nie ma większości. Nic bardziej mylnego, bo przy okazji
pozostały kapitał spółki zostaje rozdrobniony pomiędzy drobnych
akcjonariuszy. W tej sytuacji głos Krauzego staje się głosem boga.
* Mijają lata i nadchodzi rok 2004.
Teraz mamy taką konstrukcję kapitałową: Instytut wnoszący do spółki
produkt, myśl naukową, a nawet swoje budynki, ma 11 procent akcji.
Resztę (w wyniku rozmaitych machlojek) ma Ryszard Krauze i austriacki
bank BACA, na czele którego stoi Alicja Kornasiewicz, odpowiedzialna w
rządzie Buzka za wyprzedaż sektora bankowego kapitałowi zagranicznemu.
Jakby tego było jeszcze mało, statut Biotonu stanowi, że szefa i
wiceszefa rady nadzorczej wyznacza Prokom, tenże namaszcza również
prezesa i wiceprezesa zarządu. I to nie koniec jeszcze: Instytut zgadza
się (jeśli jego udziały spadną poniżej 5 procent) zrezygnować z
przynajmniej jednego, marniutkiego swojego przedstawiciela w
kierownictwie spółki.
Reasumując: Instytut za państwowe pieniądze prowadzi badania, a owoce
zżera prywatny pan Krauze.
Ergo: Mamy na rynku ludzką insulinę, która jest - owszem -
opatentowana, tylko że przez prywatną firmę Bioton. Polska insulina
idzie na całym świecie jak ciepłe bułeczki. Szacuje się, że w ciągu
dwóch lat przychód z jej sprzedaży (udział w rynku insuliny) osiągnie
siedem miliardów dolarów rocznie! Te pieniądze (prawie 200 dolców na
głowę Polaka!) płynące wartkim potokiem od cukrzyków mogły spokojnie
zasilić nasz budżet, ale tak nie będzie - popłyną do prywatnych
kieszeni Krauzego i innych akcjonariuszy.
JOANNA GAWŁOWSKA
MACIEJ POPIELATY
----------------------------------------------------
---Koniec cytatu.
{Przypomnę, że swego czasu Ministerstwo Zdrowia w majestacie prawa
olało propozycję rozpoczęcia badań nad dietą optymalną jako formą
skutecznego i TANIEGO leczenia cukrzycy].
Pytanie, ile takich panów Krauze jest w naszej polskiej nauce?
Oj, gorzko zapłac(z)ą Polacy, gorzko i słono...
Krystyna
P.S. N/T Alveo - preparat z 26 ziółek kanadyjskich.
1. Dlaczego niby te ziółka mają uratować Polaków?
2. Jakim cudem Polacy bez nich jeszcze nie wymarli?
Ziółka były, są i zawsze będą potrzebne roślinożercom.
Na diecie optymalnej ziółka - jak wiemy - są niepotrzebne :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2005-04-11 23:18:10
Temat: Re: ALVEO
Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> napisał w
wiadomości news:d3f0g7$51o$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "slawek" <s...@b...pl> napisał w wiadomości
> news:d3eje2$quo$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "PrzemekB" <p...@p...com> napisał w wiadomości
> news:1g26zfdtyf8ed$.15phwtbh2jexg$.dlg@40tude.net...
>> Sun, 10 Apr 2005 12:31:21 +0200, na pl.misc.dieta, Evunia
>> napisał(a):
>> Za reklamę tego pana wystarczy, że jest palaczem. Kardiochirurg z
>> fajkiem - żałosne.
>
>> I margaryne reklamował ;) fuj
>
> I sztuczne serce, i kto za to TYLE!!! zapłaci?
> Oczywiście społeczeństwo, czyli my wszyscy... grrrrr.... :/
http://info.onet.pl/1080276,16,1,0,120,686,item.html
Krystyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2005-04-15 12:03:47
Temat: Re: ALVEOTak sie sklada ze prof Religa sprzat po Was, czyli leczy tych co sie
"leczyli" za pomoca D"O" na cholesterol itd. Wiec koncertowo chamsko sie
zachowujecie.
Na brednie ŁoptyKrysi szkoda czasu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2005-04-15 18:47:43
Temat: Re: ALVEO
"Are" <a...@g...pl> a écrit dans le message de news:
d3oaj5$9vc$...@i...gazeta.pl...
> Tak sie sklada ze prof Religa sprzat po Was, czyli leczy tych co sie
> "leczyli" za pomoca D"O" na cholesterol itd. Wiec koncertowo chamsko sie
> zachowujecie.
> Na brednie ŁoptyKrysi szkoda czasu.
wroc ty lepiej do rynsztoku, mozesz tam sie bawic do oporu i w odpowiednim
towarzystwie
Jurek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |