Ach ta Miłość,Co mam robić ???

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2000-04-09 23:48:21

Temat: Re: Ach ta Miłość,Co mam robić ???
Od: n...@p...ninka.net szukaj wiadomości tego autora

"Diana" <d...@p...fm> writes:

> Nie chcialabym w tym miejscu prowadzic filozoficznych dywagacji na temat
> teorii i nauki. Interesuje mnie to o tyle, o ile ma zastosowanie w
> psychologii. Niektore koncepcje, niezaleznie od tego jak bardzo wydaja sie
> prawdziwe lub sluszne, i tak musza zostac zweryfikowane, jesli chce sie
> traktowac je powaznie. Zbior czyichs prywatnych pogladow nie jest w zadnym
> wypadku dowodem. Kazda teoria, ktora rzekomo wyjasnia wszystko, co moze sie
> zdarzyc, jest nienaukowa. Jesli brak dowodow ma byc argumentem, to co
> mialoby byc kontrargumentem?

No mowilam ze nieco namieszalas. Teoria oczywiscie ma wyjasniac
rzeczywistosc a jej "potwierdzenie' to wysnucie wnioskow, na ich
podstawie skonstruowanie eksperymentu ktorego wynik bedzie dokladnie
taki jak przewiduje teoria. jesli jest inny - wtedy teoria nie
sprawdzila sie.

BTW: w tym znaczeniu zreszta psychologia nie jest nauka ;)

--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2000-04-09 23:54:36

Temat: Re: Ach ta Miłość,Co mam robić ???
Od: n...@p...ninka.net szukaj wiadomości tego autora

"Dorota" <d...@p...fm> writes:

> No i zapewne wiele wiecej tak do tego podchodzilo, ale przyznawaly sie tylko
> niektore.
> Zreszta to nie tylko dziewczyny, ale chlopaki (mezczyzni?) tez - dochodzila
> sprawa wojska.

Tylko ze w wypadku facetow, jak ktos jest bogaty to moze sie od wojska
wykupic (nie jest to tanie ale przy nakladach rzedu 6000 zl. daje sie
wykonac).

> Logiczne, skoro maja dookola tylu niewyzytych studentow...
> Tyle ze im chyba chodzilo nie tyle o powodzenie, co o wziecie.
> Wislocka bodajze w "Sztuce kochania" stwierdzila, ze w Polsce niepotrzebne
> sa domy publiczne, skoro sa akademiki, czym bardzo mnie zreszta swego czasu
> wkurzyla. Ciekawe czy sama w akademiku mieszkala.

Pojecia nie mam. Ja mieszkalam (a raczej waletowalam) i bywalam bardzo
czesto i w zasadzie to trudno sie z nia nie zgodzic...
Oczywiscie, nie wszystkie dziewczyny sa takie i na ogol nikt nikomu
wprost nie placi... ale, zdarzaja sie przypadki ze dziewczyna zgadza
sie "chpodzic" z tym a nie innym bo akurat ma fajny samochod, funduje
jej obiadki, drinki w modnym pubie i kupuje modne ciuszki (tego to
sama bylam swiadkiem).

>
> > A potem bardzo wiele z tych dziewczyn, kiedy poznalo jakiegos stalego
> > partnera, wychodzilo za maz i porzucalo studia. No to ja sie pytam,
> > czy one czasem nie szly na te studia zeby sobie znalezc meza?
>
> Pewnie i tak, uwazasz ze nalezy sie oburzac albo potepiac? Ich sprawa.

Alez mnie to wisi co one robia, powiedzialam tylko ze sa takie ;0
I nie trudno je zaobserwowac ;)

> Nie chcialabym byc w skorze tego faceta, ani tejze kobiety:)
> Pewnie ze do zycia nie wystarczy kat pod mostem, ale jesli laczy
> ich tylko wiez materialna, to maja baaardzo smutne zycie.

Hm... smiem twierdzic ze dla niektorych zycie zacyzna sie i konczy na
plaszczyznie materialnej wiec.... chyba nie sadze zeby brak czegos,
czego nigdy nie doswiadczyli ani nie mieli pojecia ze istnieje tak im
bardzo przeszkadzalo :)

> > Ja oczywiscie tez nie spotkalam w swoim zyciu kobiety ktoraby
> > powiedziala, ze chce wyjsc za maz za szejka arabskiego ... ale to nie
> > znaczy, ze kobiety nie poszukuja mezczyzn z wypchanym portfelem.
>
> Hmm, osobiscie wole zeby mial wypchane co innego (glowe).

Jasne, ale widzisz, do tego zeby ocenic i docenic to co innego samemu
trzeba miec co nieco w glowie :)

--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-04-10 03:10:10

Temat: Re: Ach ta Miłość,Co mam robić ???
Od: n...@p...ninka.net szukaj wiadomości tego autora

DrYazzgod <D...@D...Troll.Bot> writes:

> > Teoria oczywiscie ma wyjasniac rzeczywistosc a jej "potwierdzenie'
> > to wysnucie wnioskow, na ich podstawie skonstruowanie eksperymentu
> > ktorego wynik bedzie dokladnie taki jak przewiduje teoria. jesli
> > jest inny - wtedy teoria nie sprawdzila sie.
> >
> > BTW: w tym znaczeniu zreszta psychologia nie jest nauka ;)
> >
>
> Nie rozumiem. Dlaczego nie jest...?

Juz ty dobrze wiesz czemu nie, a ja z trollami gadac nie bede :))))
(znaczy, z botami trollujacymi :)

--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-04-10 06:47:57

Temat: Re: Ach ta Miłość,Co mam robić ???
Od: "Aleksander Nabaglo" <...@w...krakow.pl> szukaj wiadomości tego autora

!
Dorota <d...@p...fm> wrote in message news:38ed0841@news.vogel.pl...
> Bylo ostatnio pare postow w wykonaniu kobiet o tym, jak bardzo kochaja
lubia
> i szanuja swoich przecietnych mezow badz przyjaciol za to jakimi sa
> ludzmi....
Ale dotyczy to zwiazkow EMPIRYCZNIE trwalych,
nie wiadomo jakie byly poczatki. Zreszta im wiecej dziesiecioleci
trwa zwiazek, tym bardziej kobiety cenia sobie SZACUNEK
(nazywaja tym slowem cos, czego przewaznie nie sposob zaznac
w trakcie kilkuletniego nawet zwiazku w czasie sazkoly i/lub
studiow).

> Czyzby inne niewiasty ktore to czytaly podzielaly ten poglad, czy moze nie
> warto sie nad takimi bredniami zatrzymywac ?
Te "brednie" sa adresowane do "zawiedzionych" autorow postow.
Taki zawiedziony widzi, ze przegrywa rywalizacje z kims, z kim
zupelnie nie spodziewalby sie przegrac. Problem polega na tym,
ze ocenia "rywala" kategoriami waznymi w grupie kolegow,
natomiast zupelnie nie ma wyczucia jak jest porownywany
przez kobiete.

> Skoro uwazasz ze kobieta tylko marzy o tym, by stac sie zaciazona
czlonkinia
> haremu jakiegos bogatego bubka, oraz by jeszcze dawac sie zle traktowac
> - to sie mylisz, ja przynajmniej takich nie znam.
Nigdzie nie twierdzilem, ze marzy (moze zdarzaja sie takie wyjatki).
Twierdze, ze kobiety bardzo TWARDO stapaja po ziemi --- chciaz
przewaznie nie przyznaja sie do takich motywacji
(nie przyznaja sie nawet przed soba), jednak przewaznie
wlasnie tak postepuja.

A.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-04-12 04:58:54

Temat: Re: Ach ta Miłość,Co mam robić ???
Od: "Dorota" <d...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <n...@p...ninka.net> w wiadomości do grup dyskusyjnych

> Pojecia nie mam. Ja mieszkalam (a raczej waletowalam) i bywalam bardzo
> czesto i w zasadzie to trudno sie z nia nie zgodzic...

Dziwne masz zasady...

> Hm... smiem twierdzic ze dla niektorych zycie zacyzna sie i konczy na
> plaszczyznie materialnej wiec.... chyba nie sadze zeby brak czegos,
> czego nigdy nie doswiadczyli ani nie mieli pojecia ze istnieje tak im
> bardzo przeszkadzalo :)

Mylisz sie, tacy ludzie tez potrzebuja na codzien zwyklych ludzkich uczuc,
z tym ze skoro nie potrafia ich dac, to w zamian ich tez nie otrzymuja.

> > Hmm, osobiscie wole zeby mial wypchane co innego (glowe).
> Jasne, ale widzisz, do tego zeby ocenic i docenic to co innego samemu
> trzeba miec co nieco w glowie :)

Zgadza sie:-)

Pozdrowienia
Dorota

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-04-12 05:21:21

Temat: Re: Ach ta Miłość,Co mam robić ???
Od: "Dorota" <d...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Aleksander Nabaglo <...@w...krakow.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych

> > Bylo ostatnio pare postow w wykonaniu kobiet o tym, jak bardzo kochaja
>> lubia i szanuja swoich przecietnych mezow badz przyjaciol za to jakimi sa
>> ludzmi....
> Ale dotyczy to zwiazkow EMPIRYCZNIE trwalych, nie wiadomo jakie byly
poczatki.

Skoro nie wiesz jakie byly poczatki, to nie mozesz twierdzic ze na poczatku
byla kasa.
Bardzo jednostronnie na to patrzysz, czy naprawde nie widzisz innych
zwiazkow wokol siebie?

> Zreszta im wiecej dziesiecioleci trwa zwiazek, tym bardziej
> kobiety cenia sobie SZACUNEK
> (nazywaja tym slowem cos, czego przewaznie nie sposob zaznac
> w trakcie kilkuletniego nawet zwiazku w czasie sazkoly i/lub studiow).

Nieprawda, szacunek tutaj to liczenie sie z drugim czlowiekiem,
z jego pragnieniami i uczuciami, i jest okazywane lub nie na codzien,
w stosunku do osob zarowno bliskich jak i obcych.
Owszem - nie ma dobrego zwiazku bez szacunku, nie ma tutaj jednak zadnej
zaleznosci czasowej.

> Te "brednie" sa adresowane do "zawiedzionych" autorow postow.
> Taki zawiedziony widzi, ze przegrywa rywalizacje z kims, z kim
> zupelnie nie spodziewalby sie przegrac. Problem polega na tym,
> ze ocenia "rywala" kategoriami waznymi w grupie kolegow,
> natomiast zupelnie nie ma wyczucia jak jest porownywany
> przez kobiete.

Z kilku zdan napisanych na grupe nie mozesz wiele wiedziec na temat
rzeczywistej sytuacji w danej sprawie, a juz najmniej o motywacji tej
kobiety.
Mozesz rownie dobrze wprowadzic zawiedzionego w blad.

> Twierdze, ze kobiety bardzo TWARDO stapaja po ziemi --- chciaz
> przewaznie nie przyznaja sie do takich motywacji
> (nie przyznaja sie nawet przed soba), jednak przewaznie
> wlasnie tak postepuja.

No chyba kazdy normalny czlowiek wie, ze powietrzem sie zyc nie da...
Moim zdaniem slabo znasz kobiety, albo masz jakies uprzedzenia.

Pozdrowienia
Dorota

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2000-04-12 07:45:00

Temat: Re: Ach ta Miłość,Co mam robić ???
Od: n...@p...ninka.net szukaj wiadomości tego autora

"Dorota" <d...@p...fm> writes:

> > Pojecia nie mam. Ja mieszkalam (a raczej waletowalam) i bywalam bardzo
> > czesto i w zasadzie to trudno sie z nia nie zgodzic...
>
> Dziwne masz zasady...

Zasady odnosnie czego?

--
Nina (Mazur) Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry