Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze Akcja zakrętki

Grupy

Szukaj w grupach

 

Akcja zakrętki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 18


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2010-09-10 11:36:55

Temat: Akcja zakrętki
Od: "Jagna W." <w...@a...eu> szukaj wiadomości tego autora

Czy w Waszych szkołach również zbiera się plastikowe zakrętki od butelek?
Jeśli tak, to jakie przedstawiono Wam tego uzasadnienie?
Kto te zakrętki potem odbiera, co z nimi robi, w jaki sposób świat staje
się przez to piękniejszy? ;-)
Zawsze myślałam, że zbiera się je w związku z szeroko rozumianą ekologią
(choć nie wnikałam w szczegóły), ale okazuje się, że chyba nie do końca, bo
wczorajsza argumentacja dyrekcji naszej szkoły wprawiła mnie w
konsternację.

Jak to jest u Was i co sami o tym sądzicie?

Pozdrawiam
JW

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2010-09-10 11:43:57

Temat: Re: Akcja zakrętki
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jagna W." <w...@a...eu> napisał w wiadomości
news:i6d5c8$2dm4$1@news.mm.pl...
> Czy w Waszych szkołach również zbiera się plastikowe zakrętki od butelek?
> Jeśli tak, to jakie przedstawiono Wam tego uzasadnienie?
> Kto te zakrętki potem odbiera, co z nimi robi, w jaki sposób świat staje
> się przez to piękniejszy? ;-)
> Zawsze myślałam, że zbiera się je w związku z szeroko rozumianą ekologią

Z recyklingiem.

> (choć nie wnikałam w szczegóły), ale okazuje się, że chyba nie do końca,
> bo
> wczorajsza argumentacja dyrekcji naszej szkoły wprawiła mnie w
> konsternację.

A jaka była? Że jak się uzbiera ileśtam ton nakrętek to firma XXX ufunduje
cośtam?

>
> Jak to jest u Was i co sami o tym sądzicie?

U nas w ośrodku kultury stoi pudło na nakrętki (zbierają na wózek dla
jakiegoś dziecka) i od czasu do czasu ktoś coś wrzuca, ale mam wrażenie, że
do tej pory ani razu nie nastąpiło opróżnienie.

My (Agnieszka) sądzimy, że recyklig to biznes jak każdy inny, a
dobroczynność jest dobrą przykrywką dla reklamy, ale ja to zawsze cyniczna
byłam ;-)

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2010-09-10 11:50:06

Temat: Re: Akcja zakrętki
Od: Rafał Maszkowski <r...@i...edu.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 10 Sep 2010 13:36:55 +0200 Jagna W. <w...@a...eu> wrote:
> Czy w Waszych szkołach również zbiera się plastikowe zakrętki od butelek?
> Jeśli tak, to jakie przedstawiono Wam tego uzasadnienie?
> Kto te zakrętki potem odbiera, co z nimi robi, w jaki sposób świat staje
> się przez to piękniejszy? ;-)
> Zawsze myślałam, że zbiera się je w związku z szeroko rozumianą ekologią
> (choć nie wnikałam w szczegóły), ale okazuje się, że chyba nie do końca, bo
> wczorajsza argumentacja dyrekcji naszej szkoły wprawiła mnie w
> konsternację.

U nas tak pisał o tym "Kurier":
http://www.kurierpoludniowy.pl/?page=artykul&id=5688

Wygląda, że może coś z tego rzeczywiście wynika, chociaż powyższy tekst
przeczytałem po dłuższym czasie trwania akcji w szkole.

> Jak to jest u Was i co sami o tym sądzicie?

Idea pewnie jest taka, że nakrętek w zasadzie się nie opłaca zbierać
(zwłaszcza w osobne pojemniki), ale jeżeli ktoś poświęci temu pracę
wartą dziesiątki tys. zł, to uzbiera się nakrętek, które można sprzedać
za kilka tys. zł. Ta praca to i tak by się nie nadała do niczego innego,
więc akcja ma sens. Powyższe rozważania to wyłącznie moje domysły, być
może błędne, bo tego to już nikt nigdzie nie wyjaśniał.

R.
--
Tą bronią zabójczą są media, które robią ludziom wodę z mózgu. I tą bronią
macie walczyć i zwyciężać. (kpt. Z. Sulatycki do uczniów WSKSiM)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2010-09-10 11:51:11

Temat: Re: Akcja zakrętki
Od: Kobyszczę <k...@b...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2010-09-10 13:36, Jagna W. pisze:

> Jak to jest u Was i co sami o tym sądzicie?

U nas coś wspominali o jakiejś fundacji, która ma dostać w zamian
dofinansowanie. Ale jak dla mnie to coś dziwnego...

--
Pozdrowienia!
Kobyszczę

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2010-09-10 12:19:41

Temat: Re: Akcja zakrętki
Od: "Jagna W." <w...@a...eu> szukaj wiadomości tego autora

"Agnieszka" <a...@z...pl> napisał

> A jaka była? Że jak się uzbiera ileśtam ton nakrętek to firma XXX
> ufunduje cośtam?

Nie. Była taka, że od tego roku już nie zbieramy, bo okazuje się, że ponoć
młodzież kupuje te korki na Allegro (albo generalnie gdzieś w sieci) i
przynosi do szkoły jako swoje. Na argument, że to trochę nielogiczne, bo po
co ktoś miałby wydawać kasę na korki, które potem za darmo oddaje do szkoły
(a szkoła ma z tego jakieś tam profity, choć zasadniczo to nie wiem
dokładnie jakie), dyrektorka odpowiedziała, że może mi się to wydaje
nielogiczne, ale tak się właśnie dzieje, że to nieuczciwe w stosunku do
dzieci zbierających korki samodzielnie i szkoły akcję kończą (bo okazuje
się, że nie tylko nasza).
Skonsternowało mnie to dlatego, że nawet zakładając, że ktoś te korki
gdzieś kupi, to tak czy siak nie ma różnicy czy zapłacił za nie komuś, kto
je sam uzbierał np. po ludziach czy po śmietnikach czy też sam je zebrał,
bo przecież liczy się sam fakt, że korki zostały odzyskane z obiegu i
oddane na przemiał. Co innego, gdyby ktoś kupował nowe od producenta albo
sam produkował i oddawał do recyclingu, ale to przecież i tak niedorzeczne.

> U nas w ośrodku kultury stoi pudło na nakrętki (zbierają na wózek dla
> jakiegoś dziecka) i od czasu do czasu ktoś coś wrzuca, ale mam wrażenie,
> że do tej pory ani razu nie nastąpiło opróżnienie.

Właśnie szukałam info w sieci na ten temat (słowa kluczowe "zbieranie
nakrętek plastikowych") i okazuje się, że to chyba jakaś ściema z tym
wózkiem. Normalnie 'a to Polska właśnie' ;-)

> My (Agnieszka) sądzimy, że recyklig to biznes jak każdy inny, a
> dobroczynność jest dobrą przykrywką dla reklamy, ale ja to zawsze
> cyniczna byłam ;-)

Ja tam mogę zbierać, selekcjonować wszystko, co się da, jeśli wiem, że to
ma jakiś sens.
A nie tak jak z tymi ciuchami na PCK, które potem wywalano na śmieci :-/
Trochę mi szkoda tych korków, bo tak się przyzwyczaiłam przez kilka lat, że
aż mnie serce boli, jak je teraz do kosza wyrzucam ;-)

Pozdrawiam
JW

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2010-09-10 12:22:50

Temat: Re: Akcja zakrętki
Od: "Jagna W." <w...@a...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Rafał Maszkowski" <r...@i...edu.pl> napisał w wiadomości
news:i6d61e$kv4$2@news.net.icm.edu.pl...

> U nas tak pisał o tym "Kurier":
> http://www.kurierpoludniowy.pl/?page=artykul&id=5688
>
> Wygląda, że może coś z tego rzeczywiście wynika, chociaż powyższy tekst
> przeczytałem po dłuższym czasie trwania akcji w szkole.

O dzięki, tutaj już jakieś konkretniejsze konkrety :)
Pytanie tylko w jaki sposób korki ulegają automagicznej przemianie w wózek?
;-)

Pozdrawiam
JW

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2010-09-10 12:54:09

Temat: Re: Akcja zakrętki
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jagna W." <w...@a...eu> napisał w wiadomości
news:i6d7sf$u43$1@news.mm.pl...
> "Agnieszka" <a...@z...pl> napisał
>
>> A jaka była? Że jak się uzbiera ileśtam ton nakrętek to firma XXX
>> ufunduje cośtam?
>
> Nie. Była taka, że od tego roku już nie zbieramy, bo okazuje się, że ponoć
> młodzież kupuje te korki na Allegro (albo generalnie gdzieś w sieci) i
> przynosi do szkoły jako swoje. Na argument, że to trochę nielogiczne, bo
> po co ktoś miałby wydawać kasę na korki, które potem za darmo oddaje do
> szkoły (a szkoła ma z tego jakieś tam profity, choć zasadniczo to nie wiem
> dokładnie jakie), dyrektorka odpowiedziała, że może mi się to wydaje
> nielogiczne, ale tak się właśnie dzieje, że to nieuczciwe w stosunku do
> dzieci zbierających korki samodzielnie i szkoły akcję kończą (bo okazuje
> się, że nie tylko nasza).
> Skonsternowało mnie to dlatego, że nawet zakładając, że ktoś te korki
> gdzieś kupi, to tak czy siak nie ma różnicy czy zapłacił za nie komuś, kto
> je sam uzbierał np. po ludziach czy po śmietnikach czy też sam je zebrał,
> bo przecież liczy się sam fakt, że korki zostały odzyskane z obiegu i
> oddane na przemiał. Co innego, gdyby ktoś kupował nowe od producenta albo
> sam produkował i oddawał do recyclingu, ale to przecież i tak
> niedorzeczne.

OK, nie muszę wszystkiego rozumieć...

>
>> U nas w ośrodku kultury stoi pudło na nakrętki (zbierają na wózek dla
>> jakiegoś dziecka) i od czasu do czasu ktoś coś wrzuca, ale mam wrażenie,
>> że do tej pory ani razu nie nastąpiło opróżnienie.
>
> Właśnie szukałam info w sieci na ten temat (słowa kluczowe "zbieranie
> nakrętek plastikowych") i okazuje się, że to chyba jakaś ściema z tym
> wózkiem. Normalnie 'a to Polska właśnie' ;-)

No nie, ja nawet potrafię zrozumieć, że firma zamiast płacić gotówką funduje
cokolwiek, albo płaci owszem gotówką, a gotówka trafia na konto fundacji,
któa kupuje to cokolwiek. Tylko wydaje mi się, że to więcej roboty niż to
warte, a i tak korzysta firma, która ma za darmo zebrane i posortowane
nakrętki ;-)

>
>> My (Agnieszka) sądzimy, że recyklig to biznes jak każdy inny, a
>> dobroczynność jest dobrą przykrywką dla reklamy, ale ja to zawsze
>> cyniczna byłam ;-)
>
> Ja tam mogę zbierać, selekcjonować wszystko, co się da, jeśli wiem, że to
> ma jakiś sens.
> A nie tak jak z tymi ciuchami na PCK, które potem wywalano na śmieci :-/
> Trochę mi szkoda tych korków, bo tak się przyzwyczaiłam przez kilka lat,
> że aż mnie serce boli, jak je teraz do kosza wyrzucam ;-)

A moja spółdzielnia ostatnio podpisała umowę z EKONem, dostaję worek, do
którego hurtem wrzucam wszystko, co się nadaje do recyklingu, 2x w tygodniu
wystawiam za drzwi i jak wracam po południu to dostaję kolejny worek. I
muszę rzadziej krzyczeć na dzieci, żeby wyrzucały śmieci ;-)

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2010-09-10 19:51:34

Temat: Re: Akcja zakrętki
Od: Maseł <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On 2010-09-10 13:50, Rafał Maszkowski wrote:
> Idea pewnie jest taka, że nakrętek w zasadzie się nie opłaca zbierać
> (zwłaszcza w osobne pojemniki), ale jeżeli ktoś poświęci temu pracę
> wartą dziesiątki tys. zł, to uzbiera się nakrętek, które można sprzedać
> za kilka tys. zł. Ta praca to i tak by się nie nadała do niczego innego,
> więc akcja ma sens. Powyższe rozważania to wyłącznie moje domysły, być
> może błędne, bo tego to już nikt nigdzie nie wyjaśniał.

IMHO - nie o nakretke tu chodzi, a o to co z niej zostaje - czyli
butelke bez nakretki.

Kiedys oglaalem jakis program "proekologiczny" w TV i dyrektor wysypiska
apelowal o wyrzucanie odkreconych butelek. Po zakreconym PETcie
przejedzie spychacz i mu specjalnie krzywdy nie zrobi. Ale jak ten sam
PET bedzie odkrecony - to da sie go latwo skompresowac do kilku procent
wejsciowej pojemnosci. A ponoc przez zakrecone, niekompresowalne PETy
ilosc smieci w przeliczeniu na łebka wzrosla w naszym pieknym kraju
kilkadziesiat razy w stosunku do czasow "przedPETowych"

Jezeli zamist skladowania smieci zaczniemy myslec o recyclingu - to
akcja "zakretka" tez ma sens. Dzieki niej firma recyclingowa dostaje
osobno butelki (PET) i osobno zakretki (PE). Gdyby nie ta akcja, to
pracy ludzkiej na sortowni odpadow bylby zdecydowanie wiekszy nic cena
tych kilku wozkow...

A ze zakretki bez butelek zbiera sie latwiej niz butelki bez zakretek,
to... mamy taka akcje.

Pozdro

Maseł

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2010-09-11 15:04:57

Temat: Re: Akcja zakrętki
Od: dorota bugla <o...@s...com> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 10 Sep 2010 21:51:34 +0200, Maseł napisał(a):
> Kiedys oglaalem jakis program "proekologiczny" w TV i dyrektor wysypiska
> apelowal o wyrzucanie odkreconych butelek.

No mnie właśnie jakiś program proeko nauczył, że albo odkręcone, albo
zakręcone zgniecione. Najgorzej jak są pełne powietrza.

W przedszkolu starszaka i u mnie w pracy zbierają nakrętki na wózki
inwalidzkie. Nie znam się, nie ogarniam. Wrzucam, bo jeśli faktycznie ktoś
za to dostanie wózek, to niewielki ów wysiłek się opłaci :)

--
oshin

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2010-09-12 10:54:11

Temat: Re: Akcja zakrętki
Od: "Jarek P." <j...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "dorota bugla" <o...@s...com> napisał w wiadomości
news:p7ymp26gvgzv$.tljx88wylqvg.dlg@40tude.net...

> W przedszkolu starszaka i u mnie w pracy zbierają nakrętki na wózki
> inwalidzkie. Nie znam się, nie ogarniam. Wrzucam, bo jeśli faktycznie ktoś
> za to dostanie wózek, to niewielki ów wysiłek się opłaci :)

Bo po umarciu śmiercią naturalną sławetnej akcji zbierania na wózek
inwalidzki zawieszek od herbaty lipton, od której sam Lipton się odżegnywał
na swojej stronie www, a ludzie i tak wiedzieli lepiej, powstała nisza, a
natura pustki nie lubi.

Historia ostatnich kilkudziesięciu lat wskazuje, że na wózek inwalidzki coś
jest zbierane ZAWSZE (wcześniej zawieszki od herbaty, jeszcze wcześniej kody
kreskowe "z czwórką"), być może od zarania dziejów, więc skoro pojawia się
taka piękna i dla odmiany chyba po raz pierwszy pożyteczna i cokolwiek
realnego dająca akcja - dlaczego nie?

J.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zasady oceniania w szkole
Szukam programu raportującego o czasie spędzonym przed komputerem
równanie na mądre i szczęśliwe życie
Ogólnopolska ankieta kapciowa ;-)
Dwulatek i prawdopodobna śmierć matki

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych

zobacz wszyskie »