Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Albo koniec z przemocą albo rozwałka homo sapiensa. Albo koniec z przemocą albo rozwałka homo sapiensa.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Albo koniec z przemocą albo rozwałka homo sapiensa.

następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.atman.pl!go
blin3!goblin.stu.neva.ru!wsisiz.edu.pl!.POSTED.ip-156.67.121.27.edial.pl!not-fo
r-mail
From: LeoTar Gnostyk <l...@l...net>
Newsgroups: pl.soc.polityka,pl.sci.psychologia
Subject: Albo koniec z przemocą albo rozwałka homo sapiensa.
Date: Thu, 11 May 2017 17:24:03 +0200
Organization: Sunrise Services
Message-ID: <of1vmv$9h7$1@portraits.wsisiz.edu.pl>
Mime-Version: 1.0
Content-Type: multipart/mixed; boundary="------------923ABF41A0DBB400C02B22F1"
Injection-Date: Thu, 11 May 2017 15:24:16 -0000 (UTC)
Injection-Info: portraits.wsisiz.edu.pl;
posting-host="ip-156.67.121.27.edial.pl:156.67.121.27";
logging-data="9767"; mail-complaints-to="a...@w...edu.pl"
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 10.0; WOW64; rv:49.0) Gecko/20100101 Firefox/49.0
SeaMonkey/2.46
X-Mozilla-News-Host: news://news.wit.edu.pl:119
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.polityka:2056412 pl.sci.psychologia:734358
Ukryj nagłówki

Rzekome elity umysłowe nie potrafią wyjść poza odwieczne postrzeganie
rozwoju ludzkości przez pryzmat nieodłącznej rywalizacji i dominacji.
Jednym słowem nie wyobrażają sobie życia bez przemocy. A przecież
patrząc na rzecz globalnie przemoc zawsze była nieodłącznym zwiastunem
zagłady czego oznaki są niewidoczne tylko dla umysłowych ślepców.
Wydawało by się, że Autor powinien być niezależnie i nowatorsko myślącym
człowiekiem a słoma mu z butów wyłazi.:-)

http://www.rp.pl/Opinie/305089896-Andrzej-K-Kozminsk
i-Czwarta-fala-globalizacji.html#ap-1

Andrzej K. Koźmiński: Czwarta fala globalizacji

Globalizacja nie jest kwestią wyboru, podobnie jak rozwój technologii.
Trzeba się do niej dostosować. Protest jest dziś reakcją spóźnioną.

Kolejne fale globalizacji towarzyszyły ludzkości od zarania dziejów.
Lokalne rynki i ośrodki produkcji łączyły się w coraz większe całości
dzięki coraz tańszemu i sprawniejszemu transportowi. Wraz z towarami
przemieszczali się ludzie, informacje, idee, religie, ideologie, wiedza
i umiejętności. Powstawał swoisty stop akceptowany i promowany przez
jednych, kontestowany i zwalczany przez innych. Towarzyszyła temu
polityczna konsolidacja i dominacja krajów lub koalicji i gospodarek
wiodących w kolejnych epokach.

Pierwsza fala globalizacji wiązała się z rozwojem transportu morskiego i
coraz dalszymi podróżami morskimi od starożytności po XVIII wiek.
Kształtowały się globalne rynki płodów rolnych, kruszców szlachetnych,
surowców oraz prostych wyrobów, takich jak tekstylia. Tej pierwszej
globalizacji I Rzeczpospolita zawdzięcza okres prosperity oparty na
eksporcie zboża i surowców rolnych oraz imporcie dóbr luksusowych.

Druga globalizacja to zakończony I wojną światową okres dominacji
uprzemysłowionej ,,Północy" nad ,,Południem", zapewniającym rynki zbytu i
surowce.


Tania siła robocza.

Trzecia fala globalizacji to okres ,,delokalizacji" przemysłu z krajów
bogatych do biednych, dysponujących tanią siłą roboczą. Stała się ona
możliwa dzięki burzliwemu rozwojowi nie tylko transportu, ale też
transferu kapitału, technologii, wiedzy, umiejętności oraz obiegu i
obróbki informacji. Tutaj, po roku 1989, ponownie pojawia się Polska
(obok m.in. Chin, Korei, Tajlandii i Turcji) jako jeden z 11 krajów
,,wygranych", które gwałtownie zwiększyły eksport swojego przemysłu (np.
części samochodowych) na rynki krajów najbogatszych.

Trzeciej globalizacji towarzyszy przepływ ludzi z krajów biedniejszych
do bogatszych, co w tych drugich odbija się niekorzystnie na sytuacji
nisko i średnio kwalifikowanych rodzimych pracowników, przyzwyczajonych
do stosunkowo wysokiego standardu życia. Powoduje to coraz
gwałtowniejsze protesty z powodzeniem wykorzystywane politycznie przez
przedstawicieli ,,nowego nacjonalizmu".

Zważywszy na ekonomiczny bilans naszego 27-lecia po 1989 roku, Polska
powinna być ostatnia w kolejce do takich protestów. Jeżeli nie jest, to
znaczy, że przeważyły negatywne odczucia związane z nierównym podziałem
owoców wzrostu.

Trzecia fala globalizacji osiągnęła już swoje apogeum i ustępuje miejsca
czwartej. Jest ona konsekwencją obecnej fazy rozwoju rynków, technologii
i zarządzania. Rynek stał się globalny, a produkty ,,lokalne" zostały
sprowadzone do kategorii folkloru. Oznacza to jednolitość norm,
standardów i wymogów, globalny zasięg kanałów dystrybucji i mechanizmów
cenotwórczych oraz instrumentów promocji i reklamy.


Dyktatura norm i technologii.

Róże z Nigerii i Ekwadoru trafiają poprzez Rotterdam do całej Europy i
przez podobne węzły dystrybucji do Ameryki Północnej i Azji. Róże z
ogródka pozostają na własny użytek. ,,Globalne róże" są hodowane,
transportowane i magazynowane przy zastosowaniu ściśle określonych
zaawansowanych technologii. Te technologie muszą stosować wszyscy
producenci uczestniczący w globalnym rynku, bo dyktatura technologiczna
nie dopuszcza odstępstw ani wyjątków.

Współczesna technologia oparta na automatyce, robotyce i sztucznej
inteligencji ma jednak szereg cech szczególnych, o których trzeba
pamiętać, określając swój stosunek do tej ostatniej fali globalizacji.
Technologia jest wdrażana dla poprawy konkurencyjności firm i nie
generuje nisko i średnio kwalifikowanych oraz nisko i średnio płatnych
miejsc pracy. Przeciwnie, eliminuje je bezlitośnie. Stwarza natomiast
olbrzymie szanse samorealizacji, awansów i wysokich (niekiedy
niebotycznie) zarobków dla osób wysoko kwalifikowanych, utalentowanych,
przebojowych, aktywnych. Podstawowego znaczenia nabiera jakość pracy, a
nie jej ilość.

Spotyka się prognozy, że do końca tego wieku 100 proc. zatrudnionych w
krajach rozwiniętych będzie musiało legitymować się jakąś formą
wykształcenia wyższego, a ponadto regularnie korzystać z różnych form
dodatkowego kształcenia. Wyobraźmy sobie skutki spodziewanego już w
najbliższych latach zastąpienia kierowców ciężarówek przez pojazdy
autonomiczne czy eliminacji pracowników kas w supermarketach. Przy czym
nie ma dobrej odpowiedzi na pytanie: jak ,,zagospodarować" osoby
eliminowane przez systemy z rynku. W rozwiązaniu tego problemu kluczowa
musi być rola państwa jako regulatora.

Współczesna technologia jest modularna i doskonale mobilna. Procesy
tworzenia wartości mogą być realizowane w najróżniejszych konfiguracjach
organizacyjnych i terytorialnych. Zarządzanie tymi procesami polega na
wyodrębnieniu modułów realizowanych za pomocą konkretnych konfiguracji
zasobów (ludzkich, materialnych, technologicznych, wiedzy), na
posadowieniu każdego z modułów w optymalnym dla niego środowisku i na
koordynacji procesu, czyli na zarządzaniu łańcuchem dostaw. Optymalne
lokalizacje poszczególnych ogniw łańcuchów dostaw wybiera się w oparciu
o złożone zestawy kryteriów, wśród których koszty odgrywają już mniej
istotną rolę. Decydujące znaczenie ma jakość zasobów i ich dostosowanie
do specyfiki konkretnego modułu. Chodzi o kapitał intelektualny:
zdolność do twórczego podejścia do realizowanych zadań, opanowanie
szybko rozwijającej się technologii, sprawność koordynacji i zarządzania
projektami. Ostatecznie decyduje więc jakość zasobów ludzkich.


Firma jako superorganizator.

Ogniwa łańcucha dostaw nie są nigdzie osadzone na stałe. Jego
organizator (w praktyce międzynarodowa firma) oczekuje najwyższej
możliwej stopy zwrotu swoich inwestycji i nieustannie poszukuje coraz
lepszych ,,gniazd" dla realizacji poszczególnych modułów swojego procesu.
Wyobraźmy sobie producenta zabawek, który niczego nie posiada i niczego
nie produkuje, a dominuje na globalnym rynku i realizuje olbrzymie
zyski. Z myślą o następnym sezonie (święta Bożego Narodzenia, Nowy Rok)
zleca badanie kluczowych rynków (Ameryka Północna, Azja, Europa)
wyspecjalizowanym firmom, które określą cechy i typy zabawek najbardziej
poszukiwanych. Następnie wiodące firmy wzornicze (włoskie,
skandynawskie, japońskie) otrzymują zlecenie na zaprojektowanie
konkretnych modeli, a niemieckie firmy inżynierskie na przygotowanie
technologii produkcji, która zostanie zlecona do Chin. Z odpowiednim
wyprzedzeniem przed świętami dostawy spłyną do Hongkongu i Singapuru,
gdzie będą pakowane i wysyłane do wielkich sieci handlowych na
wszystkich kontynentach. Sieci zajmują się promocją, reklamą i
sprzedażą. Taka firma nie prowadzi nawet własnej księgowości, zlecając
ją wyspecjalizowanej firmie zewnętrznej. Ten model biznesowy staje się
coraz bardziej powszechny w kolejnych przemysłach, a także w usługach.

Globalizacja od zawsze spotykała się z oporem, niekiedy gwałtownym,
prowadząc do rewolucji, kontrrewolucji i wojen. Aktualna lista krajów, w
których ten opór przeważył, obejmuje m.in.: Wenezuelę, Kubę, Koreę
Północną, Zimbabwe, Iran. Historię odwracania się plecami do
globalizacji mają za sobą wszystkie kraje byłego ,,bloku
socjalistycznego", Algieria, Argentyna, a nawet Francja w pierwszym,
krótkim okresie rządów socjalisty Mitteranda. Wspólnym mianownikiem
wszystkich tych prób jest głęboka zapaść cywilizacyjna, którą trudno
odwrócić.


Strategia rozwoju.

Antyglobalizm w postaci ,,nowego nacjonalizmu" zyskuje coraz większą
popularność w najwyżej rozwiniętych krajach. Paliwem rozpalającym
protest jest strach klasy średniej zagrożonej przez trzecią falę
globalizacji i przekonanie o ,,zdradzie elit", które nie ochroniły jej
interesów. Jest to reakcja spóźniona.

Zamiast reagować nerwowo na gasnącą już trzecią falę globalizacji,
trzeba przygotować się do czwartej, która może okazać się bardziej
bezwzględna dla ,,opóźnionych" aniżeli poprzednie. Recepta na sukces
narodowej gospodarki wobec zmian zachodzących w gospodarce światowej
jest prosta, choć w realizacji niełatwa. Trzeba stworzyć maksymalnie
sprzyjające warunki dla ,,gniazdowania" możliwie najbardziej atrakcyjnych
ogniw w łańcuchu dostaw globalnych firm. Wszystkie wysiłki i środki
muszą być skierowane na edukację i zdolność do tworzenia wiedzy.
Równocześnie trzeba zadbać o rozwój własnych czempionów - firm o
globalnych ambicjach. W warunkach gospodarki otwartej, z dominującym
sektorem prywatnym i przy ugruntowanych rządach prawa, to najważniejszy
i niemal jedyny filar jakiejkolwiek sensownej strategii rozwoju.
Wszystko inne przyjdzie samo.

Autor jest prezydentem Akademii Leona Koźmińskiego

--
Pozdrawiam
LeoTar Gnostyk

Świat według LeoTar'a - http://leotar.net/
Pomoc wzajemna jako czynnik rozwoju-Piotr Kropotkin

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
11.05 Pajdak
12.05 LeoTar Gnostyk
12.05 Pajdak
12.05 LeoTar Gnostyk
18.05 Ikselka
18.05 Kviat
18.05 boukun
18.05 Jakub A. Krzewicki
18.05 Kviat
18.05 Jakub A. Krzewicki
18.05 Kviat
18.05 Chiron
18.05 Jakub A. Krzewicki
19.05 Kviat
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6