W dniu czwartek, 18 maja 2017 21:00:02 UTC+2 użytkownik Kviat napisał:
> W dniu 2017-05-18 o 19:50, Jakub A. Krzewicki pisze:
> > W dniu czwartek, 18 maja 2017 19:38:10 UTC+2 użytkownik Kviat napisał:
> >> W dniu 2017-05-18 o 17:04, Jakub A. Krzewicki pisze:
> >>> W dniu czwartek, 18 maja 2017 07:55:02 UTC+2 użytkownik Kviat napisał:
> >>>> W dniu 2017-05-18 o 07:00, Ikselka pisze:
> >>>>> LeoTar Gnostyk <l...@l...net> wrote:
> >>>>>> Rzekome elity umysłowe
> >>>>>
> >>>>> ... nie zauważają obecnej, czwartej fali globalizacji,
> >>>>
> >>>> Coś ci się znowu uroiło.
> >>>> Zauważają.
> >>>>
> >>>>> dzięki której z
> >>>>> wielkim powodzeniem, nie musząc ponosić żadnych nakładów ani kosztów,
> >>>>> prowadzi swoją gwałtowną ekspansję światową religia muzułmańska.
> >>>>
> >>>> Gdy jedna religia prowadzi ekspansję, to dobrze. Gdy inna, to źle...
> >>>> Wy religianci macie tak popaprane umysły, że strach się bać :)
> >>>>
> >>>> Powrotu do zdrowia życzę.
> >>>> Piotr
> >>>
> >>> Kviatek, tu chodzi o metody. Patrz ISIS.
> >>
> >> Twierdzisz, że ścinanie głów maczetą czy tam czymś czym ścinają, jest
> >> gorsze od palenia na stosie, topienia w rzece czy łamania kołem?
> >
> > Tylko że w Europie te czasy się skończyły. Mamy rok 2017.
> > Podczas gdy w ich krajach jest rok 1396 (słoneczny) albo 1438 (księżycowy).
> > I oni są na właśnie takim poziomie mentalnym.
>
> I co z tego?
> To ma być jakieś usprawiedliwienie? Teraz nagle jedna religia jest
> lepsza, bo stosuje bardziej wyrafinowane metody niż wcześniejsze
> archaiczne palenie na stosie? Nagle stała się "dobra", bo litościwie
> przestali przypalać rozżarzonym żelazem?
>
> Pozdrawiam
> Piotr

Trudno mi ocenić, o ile chrześcijanie się zmienili (testem będzie, w jaki
sposób pogodzą się z koegzystencją z buddyzmem i braminizmem), w każdym razie
co do islamu w odmianie salafickiej (nie-adatowej) to naocznie mogę stwierdzić,
że jest dogłębnie zły i w żadne kompromisy z dżihadystami nie należy się
wdawać. Wobec wczesnego islamu buddyści stwierdzili to już jakieś 88 lat temu
i obok Polaków to oni pierwsi rozpoczęli proces infiltracji/oswajania, który
stworzył islam adatowy. Ci, którzy nie poddali się temu procesowi zostali
wyrżnięci bezlitośnie. Tak działa obosieczny miecz Kalaczakry. Salafici
pochodzą od niedobitków, którzy nie potrafili dojść do ładu z kalifatem
osmańskim, zniesionym w 1922 przez Atatürka, kiedy islam adatowy był już wydmuszką
taką, jak jest obecnie, również dzięki udziałowi polskiemu.
Ci ludzie doszli do władzy w Arabii Saudyjskiej z pomocą Anglików niedługo
po zniesieniu kalifatu i pod nazwą wahabizmu odnowili starą herezję
charydżycką, tworząc "drugie królestwo dynastii Saudów" współpracując również
z modernistami z półkolonii angielskich takich jak Egipt nad tzw. renesansem
arabskim. Dobrze zresztą moim zdaniem nazwanym, ponieważ ich metody
przypominają najgorsze czasy trucizny i sztyletu z okresu późnego średniowiecza
i wczesnego renesansu. Takich oto osobników wpuszczamy do Europy!