Data: 2012-02-19 17:11:02
Temat: Alienacja
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wiadomość:
Ludwig Feuerbach
za źródło powstania religii uznał świadomość człowieka, świadomość
własnej egzystencji. Filozof twierdził, za Ksenofanesem, że nie Bóg
stworzył człowieka, tylko człowiek stworzył Boga, na swój obraz i
podobieństwo. Religia jest według Feuerbacha wyrażeniem ludzkich
pragnień: człowiek pragnie być dobry, a więc stworzył Boga, który jest
dobry. Człowiek pragnie być nieśmiertelny, więc stworzył Boga, który
jest nieśmiertelny. Myśliciel wyraził przekonanie, że człowiek zawsze
czcić będzie w swoich bogach wartości, które ceni sobie najbardziej,
cechy ludzkie, które uważa za najszlachetniejsze.
Dlatego też według Feuerbacha człowiek tak naprawdę zawsze wielbił
siebie.
Ponieważ system wartości człowieka w miarę upływu wieków zmieniał
się, stąd i bogowie się zmieniali. Ewoluowali razem z człowiekiem.
Według myśliciela historia religii to droga, którą przechodzi ludzkość
pracując nad sobą, rozwijając się. Dlatego też przed wiekami człowiek,
będący pełen podziwu dla siły fizycznej i witalności, stworzył i czcił
bogów, którzy imponowali siłą i bezwzględnością. Gdy natomiast
człowiek za najwyższe wartości uznał miłość, mądrość, roztropność;
wówczas pojawił się Bóg będący Miłością, Mądrością i Roztropnością -
Bóg chrześcijan.
W jednym ze swoich artykułów filozof stwierdził, że różnica pomiędzy
chrześcijaństwem a religiami pogańskimi polega na tym, że
chrześcijaństwo uwielbiło istotę człowieka w swoim Bogu, pogaństwo
natomiast jedynie poszczególne z ludzkich cech. Religię Feuerbach
uznaje zatem za zbiór fantazji, w których człowiek próbuje wyjść poza
ograniczenia jakie przynosi życie i prawa przyrody. Umieściwszy
natomiast w Bogu najcenniejsze cechy swojej istoty, człowiek istotę tę
od siebie wyobcował, wyalienował. Człowiek "oddał" w ten sposób Bogu
to, co miał najcenniejsze.
Feuerbach chrześcijaństwo uznał za szczytową, ostatnią
formę świadomości religijnej, od której dokonać się musi przejście do
świadomości nie - religijnej, a więc"ludzkiej". W tym filozof widział
ratunek dla ludzkości. Religia była bowiem dla myśliciela"dziecięcą
istotą ludzkości."Dopiero gdy człowiek zrzuci jej jarzmo pozbędzie się
złudzeń co do własnej istoty i będzie w pełni świadomy prawdy o sobie
samym. Feuerbach mówił do człowieka: "Twój Bóg to Ty." Według filozofa
gdy człowiek uświadomi sobie tą prawdę wszystkie szlachetne cechy
jakie"oddał" Bogu zostaną mu przywrócone. Feuerbach zatem najpierw
zdetronizował Boga, a następnie na jego miejscu postawił
człowieka."Człowiek człowiekowi Bogiem"
Feuerbach poddał religię totalnej krytyce, uważał ją za
źródło zła społecznego. Twierdził on z całą mocą, o czym już
wspomniałem, że człowiek"umieszczając" w Bogu najcenniejsze
właściwości (dobro, piękno, prawda), sam je w ten sposób traci. Im
bogowie są wspanialsi tym słabszy jest człowiek. Im bardziej
człowieczy jest Bóg tym mniej człowieczy jest człowiek. "Człowiek
potwierdza w Bogu to, co neguje w sobie samym" - pisze filozof w swoim
dziele"O istocie chrześcijaństwa."Religia zatem według Feuerbacha
odarła człowieka z jego prawdziwej natury, pozbawiła go
najszlachetniejszych cech.
Według Feuerbacha wiara jest siłą niewolącą rozum. "Dogmat
to nic innego jak wyraźny zakaz myślenia" - stwierdził filozof
zaznaczając, że religia uniemożliwia swobodne posługiwanie się
rozumem, wyobraźnią i uczuciem. Wszystkie sfery aktywności duchowej
człowieka akceptowane są bowiem tylko w sytuacji gdy służą wierze i są
z nią
zgodne. Bawarski myśliciel twierdził, że niszczy się w ten sposób
swobodę człowieka. Zarzut, że religia niszczy wolność człowieka wyraża
zresztą wielu myślicieli. Jean Paul Sartre powiedział nawet"jeżeli
człowiek jest wolny to Bóg nie istnieje".
|