Alkoholizm- leczenie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2004-03-29 13:40:44

Temat: Alkoholizm- leczenie
Od: <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

witam,
nie będę się rozpisywał ani o alkoholizmie, ani o całej skomplikowanej
naturze tej choroby. Wiem, że obecnie na leczenie nie można wysłać bez zgody
"zainteresowanego". Ale muszą i pewnie są jakieś sposoby, aby opornego i
chorego człowieka choćby na jakiś czas "odstawić" od butelki... Zależy mi na
poważnym potraktowaniu mojego postu. I pytam: jakie są procedury? Czy składa
się wniosek bezpośrednio do sądu o przymusowe leczenie? Może ktoś z Was coś
na ten temat wie?
Czekam na informacje (tylko nie odsyłajcie mnie do archiwum!!!!)
Pozdrawiam
--
ja

j...@o...pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2004-03-29 16:18:23

Temat: Re: Alkoholizm- leczenie
Od: nonnocere <madziach1@_bezspamu_gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

<a...@o...pl> wrote:

> witam,
> nie będę się rozpisywał ani o alkoholizmie, ani o całej skomplikowanej
> naturze tej choroby. Wiem, że obecnie na leczenie nie można wysłać bez zgody
> "zainteresowanego". Ale muszą i pewnie są jakieś sposoby, aby opornego i
> chorego człowieka choćby na jakiś czas "odstawić" od butelki... Zależy mi na
> poważnym potraktowaniu mojego postu. I pytam: jakie są procedury? Czy składa
> się wniosek bezpośrednio do sądu o przymusowe leczenie? Może ktoś z Was coś
> na ten temat wie?
> Czekam na informacje (tylko nie odsyłajcie mnie do archiwum!!!!)
> Pozdrawiam

W takich sytuacjach można złożyć wniosek do Gminnej/Miejskiej Komisji
Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Często działajo przy Urzędach
Miejskich, trzeba by się dowiedzieć. Wniosek może złożyć do komisji
każdy. Nawet sąsiadka czy inna niespokrewniona osoba.

Zawsze starają się załatwiać sprawę ugodowo - bez przymusu. I to jest
dobre, bo jak wiadmo, w kwestii uzależnień sama chęć leczenia
(nieprzymuszona) daje najbardziej pozytywne efekty. Gdy takie kroki nie
wystarczają, mogą skierować na przymusowe leczenie odwykowe.
--
Pazdrawiam, Magdalena S. (dzidzia ~IX,X 2004)