Strona główna Grupy pl.sci.psychologia And So...the long Goodbye !

Grupy

Szukaj w grupach

 

And So...the long Goodbye !

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-05-21 14:01:41

Temat: And So...the long Goodbye !
Od: "fatso" <f...@t...net> szukaj wiadomości tego autora

Przyczolgalem sie tu na ta grupe "psychologow" aby was podenerwowac, moze i podniecic
niezdrowe emocje plodami mojego wlasnego wierszoklectwa jak i innych emigracyjnych
Wieszczow.
Mialem nadzieje, ze sie ktos przeze mnie "pochlasta" , zrobi polyk albo tez
samowolnie oddali sie z miejsca odosobnienia w swym zakladzie psychiatrycznym. Malo
tego, oczekiwalem ze Dintojra nad Little Dorrit bedzie bardziej zwawa. Slowem, ze
tluszcza sprowokowanych oryginalnoscia, niewatpliwym profesjonalizmem a juz
szczegolnie wysokimi apanazami obwinionej, uda sie na ow Sad Bozy topic czarownice
Dorrit w podkrakowskiej Wisle. Tymczasem rezonans na zachete do lynchu byl nad wyraz
slaby i,o zgrozo, rozlegly sie wsrod motlochu odglosy sympatii. Nie tego oczekiwalem!


Nawykly do psow rzucajacych sie bez zastanowienia gryzc mnie po kostkach oczekiwalem
tez owego atawistycznego instynktu -nazwijmy go tutaj "syndrom polski". Czyli po
prostu huzia na obcego, kamieniem w malowanego ptaka, bo inny.
Bylo, bylo ale za malo i jako masochista z natury jestem rozczarowany.

Trzy lata temu latem udalo mi sie zaobserwowac Wielka Little Dorrit- ba, pomoc jej w
tym zboznym wysilku nawet, gdy Grande Dame psychologii krajowej doprowadzila ta
grupe do stanu wrzenia i zametu. Stanu porownywalnego jedynie z gniazdem szerszeni,
ktoremu nieopatrznie wymierzylismy kopniaka. Coz, tym razem nie wyszlo. Jedynie Pan
Drzewiecki, kierowany owa polska cecha narodowa-zawiscia, dal sie tak prawdziwie
pobudzic emocjonalnie. Wiekszosc towarzystwa sie wycwanila, jak widze. Poszla po
rozum do jakichs Googli, starala sie wyniuchac, co i jak, nim zajela jakas
zdecydowana pozycje.
A wiec porazka albo tez- zwycieza nareszcie indywidualizm nad post-sowieckim
glajchszaltem?

Zegnajcie mile ludki na teraz. Wroce tu jak znowu o mnie zapomnicie.

fatso

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2002-05-21 14:19:29

Temat: Re: And So...the long Goodbye !
Od: "Saulo" <d...@p...neostrada.pl> szukaj wiadomości tego autora

"fatso" <f...@t...net> wrote in message
news:FusG8.8056$D16.1439777@news6-win.server.ntlworl
d.com...
[cut]
Trzy lata temu latem udalo mi sie zaobserwowac Wielka Little Dorrit- ba, pomoc jej w
tym zboznym wysilku nawet, gdy Grande Dame psychologii krajowej doprowadzila ta
grupe do stanu wrzenia i zametu. Stanu porownywalnego jedynie z gniazdem szerszeni,
ktoremu nieopatrznie wymierzylismy kopniaka. Coz, tym razem nie wyszlo. Jedynie Pan
Drzewiecki, kierowany owa polska cecha narodowa-zawiscia, dal sie tak prawdziwie
pobudzic emocjonalnie. Wiekszosc towarzystwa sie wycwanila, jak widze. Poszla po
rozum do jakichs Googli, starala sie wyniuchac, co i jak, nim zajela jakas
zdecydowana pozycje.
A wiec porazka albo tez- zwycieza nareszcie indywidualizm nad post-sowieckim
glajchszaltem?

~~
a może to zwycięża zwykłe zażenowanie, hę? ;-)
poza tym reagowanie na ciągle takie samo chamstwo też się nudzi, fat.
~~

Zegnajcie mile ludki na teraz. Wroce tu jak znowu o mnie zapomnicie.

~~
fatso, fatso... - who is fatso?

ale nie, nie, nie, nie wracaj jeszcze :-)


saul nissenbaum

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-21 14:25:49

Temat: Re: And So...the long Goodbye !
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

"fatso"

> A wiec porazka albo tez- zwycieza nareszcie indywidualizm nad post-sowieckim
glajchszaltem?

> Zegnajcie mile ludki na teraz. Wroce tu jak znowu o mnie zapomnicie.

Hih;), fatso..
my się tak bardzo Obcych nie boim, bardziej Swoich;))
I na provokacje też jesteśmy JUŻ w miarę odporni.

Eva:)
--
Nie jestem psychologiem i nie musisz brać sobie do serca tego, co piszę.:)




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-21 14:40:32

Temat: Re: And So...the long Goodbye !
Od: jacek <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witaj!

Dawno nie przeczytalem takiego szczerego rozczarowania pseudo-Leppera,
na brak reakcji na wezwanie do burdy;-))

Ze zal mu, ze juz nie z gowniarzami gada, tylko z ludzmi co najpierw
mysla, pozniej pisze?

No coz...
A moze tluszczyk puszke mozgowa zalal?
Bo skad by idziej ta ksywka Fat-So!

Niech spada na stadion, do swoich kiboli.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2002-05-22 12:18:52

Temat: Re: And So...the long Goodbye !
Od: "Tiomi" <t...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Przyczolgalem sie tu na ta grupe "psychologow"

A szukałeś "psycholów" ?


... Spójrz w Siebie, odnajdziesz tam wiele z tego co szukasz ..., spójrz w siebie,
spójrz , spój.., sp....


Pozdrawiam, Tiomi


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

szukam materiałów
ekonomista
w biegu ...
Czy ktos studiował "podyplomowo" w Poznaniu ?
IQ

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »