Witam serdecznie, pierwszy raz na grupie :)
Do tej pory pisałem na grupę o dzieciach, ale to co od kilku dni
przezywamy z zona i coreczka wymaga większego nagłosnienia i prosby o
pomoc.

Opisze krótko co się z nasza córeczką dzieje. Mała ma niedorozwój
szkliwa. Podobno odziedziczyła to po mnie, tak mówią stomatolodzy. Ja
bez kłopotu sobie z tym radzilem. Nie działo sie nic niepokojącego, a w
wieku 17 lat zrobiłem sobie zabki i do teraz sa zwyczajne (mam 25 lat).
O ile moje zęby byłu od połowy bez szkliwa, to moja córeczka nie ma go
ani troszkę. Ja miałem chorych zębów 12, córeczka ma tylko 4 na górze.

Kilka miesięcy temu poszliśmy do dentysty, ponieważ ząbki spiłowały jej
się dość poważnie. Ma je prawie na równi z dziąsełkami. Dentystka
powiedziała, że robią jej sie przetoki (zapalenie ropne nad ząbkami). O
ile sobie przypominam również coś takiego mi się robiło w wieku 6, 7
lat. Jednak nie przeszkadząło mi to, pękały te przetoki, nie bolało
mnie, nawet nie mowiłem rodzicom. Mała natomiast dostaje gorączki.
Gorączka trwa 2, 3 dni i przechodzi. Do niedawna myśleliśmy, że to
zwykłe przeziębienie, ale dentystka uświadomiła nas, że to własnieod
zapalenia od żabków. Powiedziała, że należy przewiercić ząbki aby ropka
spływała swobodnie do buzi. Nic więcej nie radziła robić ponieważ jest
duża szansa, że zęby stałe będą już dobre. Szansa jest tym większa im
mniejsza będzie liczba tych zapaleń, ponieważ zawiązki nowych zębów mogą
się tym zarazić lub nie. Więc liczy się czas.

Niestety mała nie dała nic zrobić w buzi. Próbowalismy kilka razy i nic.
Dentystka poleciła klinikę w Prokocimiu koło Krakowa. Podobno tam robią
zabiegi u dzieci pod pełna narkozą. W naszym miescie Bielsko-Biała nie
podjął się tego nikt. Woszem robią pod narkozą, ale tylko u dorosłych.
Gdy o tym dowiedzieliśmy się z żoną, On się podłamała. Ja jednak byłem
twardy, wspierałem ją i mówiłem, że wszystko będzie dobrze. Okazało się
też, że ten zabieg nie kwalifikuje sie pod NFZ i będziemy musieli
zapłacić około 1000 do 1500 PLN. No nic, musiałem zarabiac pieniądze,
wsparli mnie przyjaciele z grupy pl.rec.konsole (jesteśmy dośc blisko).
Żona pojechała z mała do szpitala i umówiła się na zabieg na
poniedziąłek. W piątek (to było tydzien temu) robiła badanie krwi ("OB"
czy jakoś tak). Wyszło podwyższone. Dzwonimy do szpitala, a Ci
przekladają operacje o tydzień.

Anielka przedwczoraj zaraz po obudzeniu powiedziała, że ją bolą
dziąsełka. Dostała gorączki 38. Daliśmy jej nurofen, posmarowalismy
żelem dziąsełka i gorączka ustąpiła.
Potem powiedziała, że nic już ją nie boli i była cały dzień normalna.
Wiedzielismy, że to od tych nieszczęsnych ząbków, jednak ropnych przetok
nie było. Wieczorem dostała znowu gorączki, tym razem mocniejszej, 39.5.
Gdzies około 22:00 podczas spania. Po nurofenku gorączka spadła do 37.0.
Rano
miała 37,5 ... wieczorem 38,5 i daliśmy jej czopek dla dzieci przeciw
gorączce. Nie bolało ją nic, praktycznie gdyby nie ta gorączka to
dziecko było normalne, zupełnie normalne. Bawiła się, ślicznie jadla,
nic ją nie bolało, usmiechała, wariowała. Po czopku gorączka zniknęła a
mała się zaczęła pocić. O 3:00 w nocy gorączka 39.1. Po nurofenie
zmniejszyła sie do 37,5. Rano teraz ma 38. Do lekarza idzie o godzinie
13. Ale co lekarz może poradzić ... i dlaczego uważam to za błędne koło
?!

Wlasnie :( Lekarz da jej antybiotyk, wtedy w szpitalu przeloza operacje
o 2 tygodnie, poniewaz anestezjolog nie zgodzi sie na uspienie dziecka
przy antybiotyku. Przez 2 tygodnie mała dostanie znowu zapalenia i tak w
kółko :(
Jesli jej nic nie damy to chyba tego nie wytrzymam. Nie moge dluzej
patrzec jak sie meczy w nocy, wczoraj cos majaczyla o suficie, ze nie
chce syfitu bo jest brzydki :( Jest taka rozpalona. W nocy nie moglem
spac, powoli zalamalem sie tez i ja. O dziwo zona byla dzielna. To nasze
pierwsze dziecko, jestesmy dosc mlodym malzenstwem i dosc mlodymi
ludzmi. Nie mamy doswiadczenia i ciezko nam jest z tym, do tego tak
bardzo kochamy córeczkę.
Nie wiemy co robic, kompletnie ... Chcielibysmy aby ten zabieg zostal
przeprowadzony jak najszybciej, powiedzieli ze powyrywaja jej te martwe
zabki i zapalenia nie beda sie robily.

Pomocy! Moze choć jakieś dobre slowo, moze jakas rada jak walczyc sobie
z goraczka u takiego smyka jakim jest 2 letnia dziewczynka. Czy godzic
sie na antybiotyk ? Czy moze lepiej walczyc dalej z goraczka i szybko
robic zabieg pod narkoza ...

Chce mis ie plakac jak o tym mysle :( Przepraszam za chaotyczny mail,
pisze dosc rozstrzesiony i w obawie przed szefowa w pracy.

PS. Kurcze, a jak pomyśle ile pieniędzy płacę na służbe zdrowia z
wypłaty ... a tu nic :(


--
>=D Katanka | k...@i...pl C=<
>=D O.Bielsko | K.Kobiernice C=<
>=D Sandacz 65cm, | GG:3121891 C=<
>=D -=WoDoM CzEśĆ=- C=<