Wiecie, że do drugiej wojnie światowej w Europie toczyły się non stop
wojny.? Właśnie czytałem sobie wojnę trzydziestoletnią i też głupotę
Polskiego króla, który podpuszczony przez katolików chciał nawracać i
królować na tronie protestanckiej Szwecji. Tak na marginesie, Szwedzi
nakradli majątku polskiego najwięcej, nikt ich do tej pory w tym
złodziejstwie ich nie wyprzedził. Ale sobie czytam walki
Chodakiewicza, Koniecpolskiego,Radziwiła i w tym samym czasie
zawierano rozejmy ze Szwecją na wojny z Turcją, Rosją, Tatarami.
Polska armia była najlepsza na świecie , tylko w czasie rozejmów,
roznosząca wszystko Europie w wojnie trzydziestoletniej armia szwecka
polakom dorównywała. Ciągła krew, najemnicy, z Anglii , Austrii itd.
I powstaje pytanie, że w Armii właściwie służyło się całe życie, ci
ludzie bez wachania brali udział w wojnach, najmowali się, wywoływali
wojny i tak co chwila i myślicie, że byli tacy odważni?

Nie, nie byli odważni ,po prostu , było niedopomyślenia aby Boga nie
było, więc idąc do bitwy wszyscy się bardzo nie przejmowali że zginą,
bo pójdą do nieba. Czyli religia przyniosła wojny. I teraz powoli
rozwija się ATEIZM, gdzie ludzie poddają w wątpliwość istnienie Boga.
Nauka zaczyna podważać rzeczy, które głosi religia w coraz szybszym
tempie. Ludzie stają się niepewni. Może to jest istnienie jedyne jakie
dostali, rodzą się ruchy pacyfistyczne, prawa człowieka, świat nie
chce wojen. Ateizm przyniósł pokój.