Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Der Maulwurf" <d...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Badania
Date: Mon, 20 Nov 2000 18:52:25 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 63
Sender: [dermaulwurf friko4.onet.pl]@pg83.katowice.cvx.ppp.tpnet.pl
Message-ID: <8vdgtq$107$2@news.onet.pl>
References: <8v6d0h$scm$1@news.onet.pl> <8v94u6$m1q$1@nnrp1.deja.com>
<8v9ffu$ilb$3@news.onet.pl> <8v9nbe$3ni$1@nnrp1.deja.com>
NNTP-Posting-Host: pg83.katowice.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 974800634 1031 213.76.14.83 (21 Nov 2000 09:57:14 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 21 Nov 2000 09:57:14 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2417.2000
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2314.1300
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:36418
Ukryj nagłówki
> Najprostszym badaniem wstepnym byloby zgromadzenie kilkudziesieciu ludzi i
> trzymanie ich na diecie DO z dokladnym minitorowaniem zdrowia (badania
krwi,
> moczu, calkowietego tluszczu itp.)
Czyli zaczynamy od zwykłych chorych. Robimy im te badania i każemy jeść
tłusto. A później powtórne badania o ile nie wyzioną wcześniej ducha.
Problem w tym że to muszą być ochotnicy a więcej ochotników już jest na DO
niż ją zaczyna. Sądzę że trudno będzie znaleźć 1000 cukrzyków dopiero
zaczynających DO a tych już rzekomo wyleczonych jest więcej.
Co sądzisz o pomyśle opisania już wyleczonych a nie dopiero zaczynających -
dowodem na to że kiedyś chorowali byłyby kartoteki medyczne? Chyba wpisuje
się tam informacje że ktoś jest cukrzykiem bądź chorym na SM?
> Badanie takie musialoby trwac co najmniej
> 6 miesiecy.
Niech będzie. Tyle że najpierw trzeba to wszystko przygotować. Znaleźć
ochotników którzy dopiero chcą zacząć i chorują.
> W testach nowych lekow na ludziach zdrowych (pierwsze tesy majace
> na celu sprawdzenie statystycznej reakcji organizmu na lek) trwajacych od
1
> tygodnia do miesiaca ochotnicy otrzymuja wynagrodzenie od kilkuset do
ponad
> tysiaca dolarow i wiecej, w zaleznosci od czasochlonnosci i uciazliwosci
> badan.
To w USA. W Polsce wystarczyłby psi pieniądz jak mniemam; wielu optymalnych
zgodziłoby się za darmo.
Do tego dochodza koszty testow i honorariow, trzeba liczyc od 3tys
> dolarow na jeden badany przypadek.
A ile w Polsce? Ile mogą kosztować takie badania krwi, moczu itd. przez parę
miesięcy dla jednego pacjenta?
> Tansze jest prowadzenie ankiety wsrod
> ludzi, mozna zbadac znacznie wiecej przypadkow. Problem polega na takim
> opracowaniu ankiety i selekcji badaniej probki populacji aby mozna bylo
> udowodnic statystyczne zaleznosci.
Uważam że tu trzeba wybrać powiedzmy kilkuset byłych cukrzyków (o ile DO
naprawdę działa).
> O ile wiem to naklady na takie
> statystyczne badania wynosza w Polsce od 100 do 300 tys PLN.
Wydać 0,3 mln zł to nie tak dużo; problem w tym że nie mam żadnej pewności
że to coś da. A wyrzucić 0,3 mln w błoto to już dużo niestety...
Należy się teraz mocno zastanowić jak i kogo badać. To musimy wiedzieć
natychmiast tzn. jeszcze przed ewentualnym rozpoczęciem. A więc pytanie
brzmi:
1.Czy uzbieramy wystarczającą liczbę chorych zamierzających z własnej woli
rozpocząć kurację DO?
2.Czy też trzeba oprzeć się na obecnie zdrowych dzięki DO którzy chorowali
wcześniej i mają na to dowody?
To jest pytanie dla "optymalnych" a najlepiej dla kogoś ze stowarzyszenia
OSBO. Jest tu jakiś reprezentant? Albo ktoś kto może takiego zawołać?
|