| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-12-29 20:47:30
Temat: Badania traumatyzująceCo to są za badania traumatyzujące?O co wnich chodzi? Czy o wywołanie
wstrząsu?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-12-29 22:40:41
Temat: Re: Badania traumatyzujące> Co to są za badania traumatyzujące?
Badania pozostawiające uraz psychiczny?
> O co wnich chodzi? Czy o wywołanie wstrząsu?
Jak to w badaniach ... o poszukiwanie prawdy!
Wstrząs jest nie tyle celem, co skutkiem ubocznym.
Poszukaj co nieco nt. decepcyjnej metody badawczej
oraz eksperymentów Milgrama (450 Volt) i Zimbardo
(więzienie). Te podobno wywołały traumę nie tylko
wśród badanych ;)
Pozdrawiam,
--
Jakub Berent
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-30 09:18:43
Temat: Re: Badania traumatyzujące> Jak to w badaniach ... o poszukiwanie prawdy!
> Wstrząs jest nie tyle celem, co skutkiem ubocznym.
> Poszukaj co nieco nt. decepcyjnej metody badawczej
> oraz eksperymentów Milgrama (450 Volt) i Zimbardo
> (więzienie). Te podobno wywołały traumę nie tylko
> wśród badanych ;)
>
> Pozdrawiam,
> --
> Jakub Berent
>
Witam. Tu nie chodzi o psychologię i doświadczenia pana Millgrama z prądem
(chyba o to doświadczenie ci chodzi z autorytetem) ani o Zimbardo z
experymentem Stanfordzkim;
Chodzi np. chyba o wywołanie jakiś wspomnien, skojarzen z okresu
traumatycznego np. jak u byłych żołnierzy w Wietnami, ludziach z obozów
koncentracyjnych, czy ofiar przemocy.
Ale dalej mi sie wydaje ze nie ma REGUŁY, prawda zawsze jest pośrodku, a
oceny specjalisty pokrywają się z jego subiektywnymi odczuciami
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-30 12:41:12
Temat: Re: Badania traumatyzująceUżytkownik "Emu" <E...@c...net>
napisał w wiadomości news:aup2sp$k3t$1@aquarius.webcorp.pl...
> Chodzi np. chyba o wywołanie jakiś wspomnien, skojarzen z okresu
> traumatycznego np. jak u byłych żołnierzy w Wietnami, ludziach z
obozów
> koncentracyjnych, czy ofiar przemocy.
Badania traumatyzujące, to takie, które pogłębiają uraz bądź wywołują
nowy.
Niezgodzę się, że chodzi tu o wywołanie wsponmień. Przecież
wywołanie wspomnień jest czesto wymogiem! Zresztą myślę, że
tutaj wiele by mogła Ci odpowiedzieć Mema (zajmuje się terapią Gestalt).
Samo wywołanie wsponmień nie jest traumatyzujące. Wręcz przeciwnie,
czesto jest warunkeim dojścia lub powrotu do zdrowia.
Traumatyzującym może być badanie, podczas którego pacjent pacjent
odświeża wspomnienia bez następczego przepracowania tematu.
Traumatyzującym
może być badanie, po którym pacjent spotka się z nieadekwatną reakcją
"terapeuty",
np.pseudoterapeuta stwierdzi np., że wina za gwałt
leży po stronie kobiety, pomniejsza wagę problemu ("pan/i przesadza)
itd.
Traumatyzującym może byc przeżycie badania, które wykonywane jest
wbrew woli pacjenta, pod przymusem.
Przykłady można by mnożyć w nieskończoność, generalnie
"traumatyzujący"=wywołujący uraz. Tak czy inaczej, żadne
badanie traumatyzującym moim zdaniem być nie powinno.
Pozdrawiam,
Krzysztof
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-30 15:28:48
Temat: Re: Badania traumatyzująceMon, 30 Dec 2002 13:41:12 +0100 user Krzysztof napisał(a) newsa
<aupeop$p32$1@news.onet.pl> a ja na to:
>
> Niezgodzę się, że chodzi tu o wywołanie wsponmień. Przecież
> wywołanie wspomnień jest czesto wymogiem! Zresztą myślę, że
> tutaj wiele by mogła Ci odpowiedzieć Mema (zajmuje się terapią Gestalt).
> Samo wywołanie wsponmień nie jest traumatyzujące. Wręcz przeciwnie,
> czesto jest warunkeim dojścia lub powrotu do zdrowia.
A ja nie zgadzam sie na taką reklamę. Po pierwsze: nie życze sobie, abyś
właśnie Ty mnie komukolwiek rekomendował, bo mnie po prostu nie znasz i
nawet nie umiesz dobrze przeczytac moich postów. Nie doczytałes, np , ze
nie jestem psychologiem, wiec: nie robie badań psychologicznych, bo sie
na nich nie znam. Gdybym wiedziała coś na poruszany temat (albo gdybym
chciała się odezwać), SAMA napisałabym posta w danym wątku. Umiem pisać
i czytac (niezywkle przydatna umiejętność).
A po drugie: "znów przycinek- rzekł przecinek"?
mema
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-30 19:23:45
Temat: Re: Badania traumatyzująceUżytkownik "Mema" <m...@t...pl>
napisał w wiadomości news:aupocg$l5a$1@news.tpi.pl...
> A ja nie zgadzam sie na taką reklamę. Po pierwsze: nie
> życze sobie, abyś
> właśnie Ty mnie komukolwiek rekomendował,
> bo mnie po prostu nie znasz i
> nawet nie umiesz dobrze przeczytac moich postów.
przepraszam.
> Nie doczytałes, np , ze
> nie jestem psychologiem, wiec: nie robie badań
> psychologicznych, bo sie
> na nich nie znam.
w tym fragmencie odnosiłem się do wywołania wspomnień.
w wypowiedziach emu i mojej nie było mowy o badaniach
*psychologicznych*.
> Gdybym wiedziała coś na poruszany temat (albo gdybym
> chciała się odezwać), SAMA napisałabym posta w danym wątku.
nie pisałem za Ciebie, ani nie podszywałem się za Ciebie.
dlaczego krzyczysz więc: "sama"?
> Umiem pisać
> i czytac (niezywkle przydatna umiejętność).
nigdy nie kwestionowałem.
> A po drugie: "znów przycinek- rzekł przecinek"?
nawet mi to przez myśl nie przeszło.
Pozdrawiam
Krzysztof
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-12-31 09:11:50
Temat: Re: Badania traumatyzująceAFAIK to nie ma wiele wspolnego z psychologia, chodzi raczej o biopsję itp.
Lekarz aby zbadać pacjenta musi go lekko uszkodzić ;)
Pozdrawiam,
P.
> Co to są za badania traumatyzujące?O co wnich chodzi? Czy o wywołanie
> wstrząsu?
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |