| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-06-12 18:06:01
Temat: Re: [OT] Re: Bailine . Jakies doswiadczenia?
"Kruszyzna"
> Być może kierowałaś się tym:
> http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=40266
>
> Tylko, że to jest niepełne. Tutaj podaję dokładny cytat hasła za
> Słownikiem Poprawnej Polszczyzny, rok wydania 1999, PWN, ISBN
> 83-01-12660-4. Na stronie 602 stoi:
> ONEGDAJ
> 1. książk. "kiedyś, dawniej, w przeszłości": Spotkaliśmy się onegdaj w
> Paryżu.
> 2. przestarz. "przedwczoraj": Jeszcze onegdaj wieczorem dziecko miało
> gorączkę, ale dziś już jest całkiem zdrowe. |SWK, 225
>
> Cytaty są oczywiście w słowniku, nie wymyślam ich.
> Jeśli więc Hania użyła słowa "onegdaj" w pierwszym znaczeniu, a tak, jak
> myślę, zrobiła, nie trzeba jej poprawiać, a ona nie ma za co przepraszać.
Hmm... zaraz przemówi przez mnie moje alter ego - zawodowa (za dwa tygodnie)
polonistka ;) - onegdaj znaczy przedwczoraj i p. Markiewicz popełnił wielki
błąd. Jest fajny i straszny babiarz, ale tym razem się sprzeciwię Mistrzowi.
Uznał, że wyraz używany może przeskczyć do klasy normy wzorcowej, ale trochę
się pospieszył. Może za dwadzieścia lat, ale jeszcze teraz funkconuje w
pierwszym znaczerniu.
Tak więc onegdaj=przedwczoraj :)
Pozdrawiam
--
Czarnulka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-06-13 11:55:54
Temat: Re: [OT] Re: Bailine . Jakies doswiadczenia?Dnia 6/12/2005 8:06 PM,Użytkownik Czarnulka usiadł wygodnie i napisał:
> Hmm... zaraz przemówi przez mnie moje alter ego - zawodowa (za dwa tygodnie)
> polonistka ;) - onegdaj znaczy przedwczoraj i p. Markiewicz popełnił wielki
> błąd. Jest fajny i straszny babiarz, ale tym razem się sprzeciwię Mistrzowi.
> Uznał, że wyraz używany może przeskczyć do klasy normy wzorcowej, ale trochę
> się pospieszył. Może za dwadzieścia lat, ale jeszcze teraz funkconuje w
> pierwszym znaczerniu.
> Tak więc onegdaj=przedwczoraj :)
No, to rozpoczniemy dyskusję akademicką. Ja jestem, przyznam, skrzywiona
przez mojego promotora (Miodek), który wywarł na mnie wpływ przemożny.
No i on się skłania ku temu, że wyraz używany w takim a nie innym
znaczeniu przez ogół społeczeństwa (a przynajmniej przez jego większość)
od dłuższego czasu (20 lat uważam tutaj za "dłuższy czas"), staje się
normą. To, że dotyczy to słowa "onegdaj", to się nie dziwię. Natomiast
Miodek stoi na stanowisku, że dopuszczalna jest forma "tą" dla biernika
l.poj. w sytuacjach niezobowiązujących, nieoficjalnych i do tego ustnie
(bo na piśmie obowiązuje "tę"). Niezłe, nie? :) Wiem, że Miodek był
recenzentem słownika Markiewicza, więc zapewne podziela jego zdanie
odnośnie "onegdaj".
Zauważ, że Markiewicz uważa oba znaczenia za poprawne. Jedno ma notkę,
że jest przestarzałe, ale w żadnym wypadku nie jest błędne. Po prostu
rację ma ten, kto twierdzi, że to znaczy "przedwczoraj" i ten, kto
twierdzi, że "kiedyś". A wszytkie cytaty w słowniku pochodzą z
literatury pięknej :)
A tak z ciekawości, dlaczego Markiewicz popełnił błąd? I kto to mówi?
Bralczyk? :))
Krusz.
--
Kruszyna
GG 3084947
"Primum non stresere..."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |