| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-08-29 23:11:47
Temat: Re: Bajka o elficy
"EvaTM"
> Czy wiesz coś więcej ? Jakiś tegoroczny koncert czy wcześniejszy ?
Z tego, co mi wiadomo - ten z roku 1999. Wtedy go nie nagrałam, bo... bo...
tak jak teraz za bardzo zbliżyłam się do nicości :II Dla Ciebie, Evo, uchylę
na chwilkę maskę, żeby powiedzieć: Te kilkanaście lat walk już wystarczy.
Tej raczej nie wygram, bo Z PREMEDYTACJA - N I E C H C Ę. I rozmawiać o tym
też nie chcę!
Niech mi tylko "Ave" zagrają na... choć wiem, że nie spotkam...
Bosh ! Wysłać to ??????...
Kasia
PS. A we wrześniu (wreszcie!) nowy tomik babci Szymborskiej "Chwila".
Za ewentualne błędy przepraszam - mózg musiałam sobie dziś znokautować
xanaxem
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-08-29 23:14:58
Temat: Re: Bajka o elficy
"EvaTM"
> A teraz jak pięknie trójeczka zasuwa...;)
Teraz toże;) Kaczorek nadaje...
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-29 23:24:07
Temat: Re: Bajka o elficy
"maria&PaLF"
> To my nie znaliśmy się od zawsze???
[...}
> Znamy się od zawsze - może daltego, że od zawsze czekamy właśnie na
siebie???
:)))
Kasia
---
"Kochamy nie dlatego, że znaleźliśmy nową istotę, która nam odpowiada, ale
może dlatego, że odnaleźliśmy się z kimś, kto już był nam bliski w jakichś
głębokich warstwach osobowości."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-29 23:48:00
Temat: Re: Bajka o elficyUżytkownik "NEVERMORE" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:akmal6$271$1@news.tpi.pl...
> Niech mi tylko "Ave" zagrają na... choć wiem, że nie spotkam...
>
> Bosh ! Wysłać to ??????...
Kasiu...
Nie możesz tak.. zbyt jesteś CENNA. Rozumiesz ?!
No daj spokój.. Nie warto TAK się truć.
Jestem Pewna, że nie warto.
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-30 21:08:08
Temat: Re: Bajka o elficy
"EvaTM"
> Kasiu...
> Nie możesz tak.. zbyt jesteś CENNA. Rozumiesz ?!
> No daj spokój.. Nie warto TAK się truć.
> Jestem Pewna, że nie warto.
> E.
Nooo dobra... potraktujmy to z pzrymróżeniem oka...
Zenon Wiktorczyk
"Rozmowa z wisielcem"
Panu to dobrze...
Na świecie nuda, smutek, a zwłaszcza jesień,
A pana to już nic... - pan się powiesił.
U pana, znaczy, już inna na życie ta - perspektywa:
Pan nie przeżywa.
Na przykład przyrody - że jesień, że wieczór, że deszcz, że mgła...
Pan to już teraz inaczej niż ja...
Może dlatego, że pan się z przyrodą w ściślejszą związał całość -
Poprzez gałąź.
Ja w taki wieczór spokój tracę -
A pan nie traci... Pan zimny facet.
Mnie zaraz serce zbiera tym... wie pan weltszmercem:
Tutaj coś gniecie, tu ściska za szyję...
A pana nie ściska - pan sobie nie żyje.
Pana to nawet już życie nie złamie.
Kto ma łamać? Denata... na drzewie... w piżamie...?
Ja bez pretensji. Niech się pan nie peszy.
Nie suknia zdobi człowieka - zwłaszcza gdy człowiek się spieszy.
Może być piżama, frak - nawet ornat...
Moda wiadomo - sprawa sporna.
Dla mnie na przykład: grunt kapelusik.
Żeby się kłaniać... Pan już nie musi.
Pan już jednostka jest - niezawisła.
Za to przed panem - kapelusz nisko...
Pan się z honorem wycofał z bitwy.
Sam!
Ja jeszcze walczę z losem. Na litry.
Trwam.
Pan pewnie myśli, że ja "pod narkozą".
Możliwe... Nieważne. Ja i bez tego jestem filozof.
Nie dla każdego... Dla pana owszem. Pan mnie rozumie.
Panu jak mnie - nie zależy na tłumie.
Oni tam wszyscy z wszystkimi przeciwko wszystkim -
A pan się ponad nich wzniósł. Tu - między listki.
A właściwie jaka, pan wybaczy, przyczyna?
Melancholia sama z siebie,
Czy broń Boże - dziewczyna?
Bo chciałbym na pańskim pogrzebie
Porozmawiać na temat:
Dlaczego pana tak kompletnie już nie ma...
Na jakim - jak to mówią - tle?
Pan nie chce? No to nie...
O? Pan się zawahał...
Czy tylko, żeby napędzić mi stracha -
Czy żeby jednak duszę otworzyć?
Tym gorzej.
Co z tego, że się nad panem rozczulę?
I tak pan zostanie sam ze swym bólem.
Więc lepiej niech mi pan się nie zwierza...
Mnie i bez tego już pana nie żal.
Ja mogę już tylko panu zazdrościć -
Pańskiej nade mną - że tak powiem - wyższości...
Ja rozumiem... To winna jesień.
Jesienią dochodzi do takich uniesień.
To daje spokój. A spokój - to cmentarz.
Cmentarz to mądry jest elementarz -
wielki skorowidz zabitych przez życie.
Bo życie zabija... Pan zauważył?
Przeważnie wskutek niespełnionych marzeń...
Albo spełnionych... nawet najczęściej.
Różnymi drogami chodzi nieszczęście.
A marzenia to - w pewnym sensie - tabliczka mnożenia:
Jak sobie człowiek raz wbije w głowę,
To potem pomyłki - wielocyfrowe.
I w końcu taki robi się mętlik,
że człowiek... o właśnie - w pętli.
Bo spójrzmy trzeźwo - co to jest życie?
Życie to taka knajpa o świcie:
Wódki nie dają - a wszyscy pijani...
Zagadka, co?
Więc życie takie... zaraz... niech sobie przypomnę.
Już wiem. W życiu także nie ma przytomnych!
A swoją drogą, jak to człowiek o życiu nigdy nic nie wie,
Dopóki drugiego człowieka nie spotka - na drzewie...
Przepraszam... To nie pan wisi?
To tylko na deszczu schnie moja piżama?
Widzi pan, jak to człowiek nieraz z głupstwa robi dramat...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-30 21:51:11
Temat: Re: Bajka o elficyUżytkownik "NEVERMORE" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:akonqe$6rq$1@news.tpi.pl...
> Nooo dobra... potraktujmy to z pzrymróżeniem oka...
Hmmmm... Kaśka..
no Sama widzisz ! Kto inny by taki tekst zapodał ;) ?
Tylko Ty jedna. CENNA.
/..../
> A swoją drogą, jak to człowiek o życiu nigdy nic nie wie,
> Dopóki drugiego człowieka nie spotka - na drzewie...
> Przepraszam... To nie pan wisi?
> To tylko na deszczu schnie moja piżama?
> Widzi pan, jak to człowiek nieraz z głupstwa robi dramat...
A może tak... dla NAS to lepsze ? :
***
Po czerni jeżyny
Po liściu kaliny
- Jesień, jesień już
Po ciszy na stawie
Po krzyku żurawi
- Jesień, jesień już
Po astrach, po ostach
To widać, to proste że
- Jesień, jesień już
I po tym że wcześniej
Noc ciągnie ze zmierzchem
- Jesień, jesień już
Po pustym już polu
Po pełnej stodole
- Jesień, jesień już
Strachowi na wróble
Już nad czym sie trudzić?
- Jesień, jesień już
I po tym ze w górze
Wiatr wróży kałuże, tak
- Jesień, jesień już
I po tym że przecież
Jak zwykle, po lecie
- Jesień, jesień już
Ach, ten dzień w kolorze śliwkowym!
- Berberysu i głogu ma smak...
Stawia drzewom pieczątki
- Żeby było w porządku
Że już pora
Że trzeba iść spać...
A my tak - po kieliszku, po troszeczku
Popijamy calutki ten dzień
- Próbujemy nalewki
Z dzikiej róży, z porzeczki
Żeby sprawdzić - czy zima
To wypić się da?...
- To się w głowie nie mieści
Że tak szumi szeleści
Tak bliziutko, o krok, prawie tuż
Głębokimi rzekami, pachnącymi szuwarami
Idzie jesień
I prosto w nasz próg...
- Ale co tam! przecież taka jesień złota
Nie jest zła!
- Ale co tam! Przecież taka jesień złota
Niechaj trwa...
***
L.Długosz
Jak myślisz ?
{bez przesady z tymi nalewkami oczywiście !;)}
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-30 23:14:28
Temat: Re: Bajka o elficy
Użytkownik "EvaTM" napisał>
> ***
> Po czerni jeżyny
> Po liściu kaliny
> - Jesień, jesień już
> (...)
> - Ale co tam! przecież taka jesień złota
> Nie jest zła!
> - Ale co tam! Przecież taka jesień złota
> Niechaj trwa...
>
> ***
> L.Długosz
>
> Jak myślisz ?
>
> {bez przesady z tymi nalewkami oczywiście !;)}
>
> E.
Ja sobie tu po cichutku przycupnę...
To moja ukochana piosenka. (Choć "Berlin 1913" jest
bezkonkurencyjny)
Jo.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-30 23:33:11
Temat: Re: Bajka o elficyUżytkownik "Joanna" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:akou0h$q1b$1@news.tpi.pl...
> > Po czerni jeżyny
> > Po liściu kaliny
> > - Jesień, jesień już
> > (...)
> > - Ale co tam! przecież taka jesień złota
> > Nie jest zła!
> > - Ale co tam! Przecież taka jesień złota
> > Niechaj trwa...
> > L.Długosz
> > Jak myślisz ?
> > {bez przesady z tymi nalewkami oczywiście !;)}
> Ja sobie tu po cichutku przycupnę...
> To moja ukochana piosenka. (Choć "Berlin 1913" jest
> bezkonkurencyjny)
Jo...
Jak byłoby fajnie, gdybyśmy mogły tak naprawdę sobie
gdzieś przy tych nalewkach i Reszcie muzyczno-jesiennej przcupnąć..
i nawet nic nie gadać.. a może i gadać i nie gadać, na przemian.. ;)
Ech..
Jutro słuchamy razem ? Ja będę..
Tylko się nie upijmy doszczętnie ! :)
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-31 20:56:11
Temat: Re: Bajka o elficy
"EvaTM" news:akopa9$p1b$1@news2.tpi.pl
W Y B A C Z ! Evuniu Kochana, ale jest tak źle, że, choć przespałam cały
dzień po gigantycznej dawce anksjolityków, znów muszę zasnąć...
Ale na koncert się wybudzę (obiecuję) i będziemy słuchać razem...
N.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-08-31 22:59:03
Temat: Re: Bajka o elficy"NEVERMORE"
Mogę mieć przynajmniej nadzieję Kasiu, że masz dobrego lekarza ?
Pozdrawiam i trzymam za rękę, jeśli to może Ci pomóc..
albo..
prześlę Ci Dobrą Energię, chcesz ? :))
Jutro. Gdy zabrzmi Ave !
evA :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |