Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!lub
lin.pl!uw.edu.pl!newsgate.cistron.nl!feeder1.cambrium.nl!feed.tweaknews.nl!feed
er.ecngs.de!ecngs!feeder2.ecngs.de!news.osn.de!news.iphh.net!iphh.net!news0.de.
colt.net!newsfeed2.sbs.de!news.mch.sbs.de!not-for-mail
From: "JaP" <j...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Bakterie - dlaczego posiewy są różne???
Date: Tue, 14 Jun 2005 09:19:01 +0200
Organization: Siemens Business Services
Lines: 47
Message-ID: <d8m0d6$eo7$1@news.mch.sbs.de>
NNTP-Posting-Host: waw0940a.pl001.siemens.net
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.mch.sbs.de 1118733542 15111 163.242.1.158 (14 Jun 2005 07:19:02 GMT)
X-Complaints-To: a...@s...de
NNTP-Posting-Date: Tue, 14 Jun 2005 07:19:02 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2180
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2180
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:181277
Ukryj nagłówki
Niech ktoś znający temat mi powie, na którą wersję się zdecydować, bo
mi już ręce opadają.
Jest tak: w ramach leczenia problemów z płodnością wykonałem badanie
nasienia na posiew. Wynik: gronkowiec, ale nie złocisty, jakiś
'normalny', nazwy łacińskiej z pamięci nie powiem. Od lekarza
zlecającego to badanie dostałem skierowanie na jeszcze inne badania,
ale z różnych przyczyn wybrałem zupełnie inne laboratorium (powiedzmy
lab. B). Tam korzystając z tego, że pani analityk okazała się bardzo
dobrze zorientowana w temacie problemów z niepłodnością, pokazałem jej
te wyniki posiewu. Ona stwierdziła, że ten konkretny rodzaj gronkowca
raczej nie powinien wyjść w posiewie nasienia, że to na mur jest z
zakażenia wtórnego i zasugerowała mi powtórzenie badania. Powtórzyłem.
Wynik: gronkowca brak, jest corynebacterium. Dużo. Ponieważ analityk
nie mógł mi przepisać antybiotyków, więc wycieczka do urologa. Ten
przepisał baterię antybiotyków i na wszelki wypadek wysłał na jeszcze
jeden posiew, w swoim laboratorium. Nie protestowałem, ponieważ to
trzecie badanie było i tak w ramach abonamentu płaconego medycznemu
kombinatowi Luxmed. Wynik: czysto, próbka jałowa. Jeszcze przed
antybiotykami, których w tym momencie oczywiście nie zacząłem brać.
Poszedłem już z własnej woli na czwarte badanie, jeszcze gdzie
indziej. Wynik: czysto. Dwa badania się, powtórzyły, więc przyjąłem to
za najwiarygodniejszą opcję, ale teraz z kolei stwierdziliśmy z TŻ, że
jeszcze jej zrobimy posiew. Też w dwóch miejscach niezależnie. Wyniki:
Luxmed - nieliczne enterococus faecalis (jeśli przekręcam łacińskie
nazwy - przepraszam, ale piszę je z pamięci, a nie jestem fachowcem),
laboratorium B - nieliczne enterococus faecalis i liczne
corynebacterium.
Poszliśmy z TŻ porozmawiać z tą wspomnianą panią analityk i
poprosiliśmy o wyjaśnienie, skąd takie różnice, kobieta zaczęła się
bardzo szczegółowo rozwodzić nad tym, że po pierwsze ona zajmuje się
właśnie problemami z niepłodnością, posiewy nasienia robi od lat,
specjalizuje się w tym i ma metodologię po pierwsze zgodną z WHO, po
drugie dopracowaną wieloletnim doświadczeniem, a takie laboratoria,
które robią wszystkie możliwe badania podchodzą do tego dużo
swobodniej, mogą źle siać, mogą używać innych, niekoniecznie dobrych
pożywek i w rezultacie wyrasta im coś innego albo nic. Według niej
przy moich parametrach ilościowych nasienia i stwierdzonych żylakach
powrózka nasiennego zakażenie bakteryjne u mnie jest niemal na pewno,
ale czy ja uwierzę jej czy nie, to już moja decyzja.
Sam już nie wiem, to co ona mówi brzmi sensownie, z drugiej strony aż
mi się wierzyć nie chce, że dwa niezależne inne laboratoria nie
potrafią wyhodować bakterii podobno występującej u nas w ilościach
bardzo dużych, a to jedno widzi tą nieszczęsną corynabacterium zarówno
u mnie jak i u TŻ. I nie wiem, co robić? Piąty posiew? A u TŻ trzeci?
Kolejnego lekarza na konsultację wybrać?
|