| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2016-03-18 16:15:42
Temat: Ballada SmoleńskaDziesiątego kwietnia, była to sobota
Leciała do Rosji PIS-owska hołota
Prezydent Kaczyński, nadęty jak Dynia
razem z przyjaciółmi ruszył do Katynia
Byli kombatanci z różnych części świata
co w 40-tym roku mieli po dwa lata
Nie widać lotniska, mgła niebo pokrywa
prezydent Kaczyński z fotela się zrywa
pilot chce zawracać, Kaczor rozkazuje:
Jesteśmy spóźnieni, niechże pan ląduje
jeśli delegacja wyląduje cała
masz pan już w kieszeni stopień generała
Krząta się załoga pana Protasiuka
ni cholery nie widzi, chociaż pasa szuka
Z tyłu samolotu krzyczy Krzysztof Putra:
Jak tak będziem lecieć nie zdążym do jutra
Przed dziewiątą rano nadszedł taki czas
Tupolew Kaczora przypierdzielil w las
Ludzie patrzą w ekran żal im ściska szyje
Podali wiadomość, że trzech ludzi żyje
Były też pogłoski, że przy skręcie w lewo Przemysław Gosiewski wyskoczył na drzewo
W niedzielny poranek cała Polska chora
przywieźli futerał z resztkami Kaczora
Zawyły syreny, ruch na drogach staje
Sto tysięcy ludzi hołd zmarłym oddaje
Nie chciał lecieć z Tuskiem jednym samolotem
Osierocił córkę i Jarusia z kotem
Ksiądz kardynał Dziwisz, nierób jakich wielu
chciał pochować parę w podziemiach Wawelu
Jakież by Pan Bóg uczynił dobro
Gdyby na pokładzie był też Zbigniew Ziobro, Wildstein, Ziemkiewicz
i PIS-owcy inni
którzy skłóceniu Polaków są winni
Nie ma jeszcze niestety tak dużej maszyny
żeby się zmieściły wszystkie skur.....y
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |