| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-12-25 17:55:51
Temat: Banalnie prosty problemPostanowilem tu na grupe zrwocic sie z moim problemem.
choc troche wstydze sie o tym mowic.
Moj problem towarzyszy mi zawsze gdziekolwiek sie wybieram, np. gdy ide na
jakos impreze. Czuje
sie okropnie, moj zolodek potwornie mnie sciska
(nie z glodu) ze spiecia i ze stresu. Nie potrafie sie rozluznic. Mam
ogromna jakby "treme"
Nie wiem z czego to wynika, nie boje sie kontaktu z ludzmi, dyskusji itp.
Kilka godzin przed oczekiwanym zdarzeniem jest wszystko w porzadku,
czuje sie swietnie, zas gdy zbliza sie wydarzenie (impreza, spotkanie, cos
waznego)
nie potrafie sobie dac rady z moim spieciem, zestresowaniem, a czego
wynikiem
jest potworny bol zoladka. Czy nie wie ktos jak sobie z tym porazic?
Bede bardzo wdzieczny za wszelkie opinie i porady.
Zycze wesolych i pogodnych ostatnich dni swiatecznych.
Pozdrawiam
Arek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |