« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-10 10:14:02
Temat: Re: Baterie bezuchwytowePewnego dnia, a było to Thu, 10 Oct 2002 11:47:17 +0200, przyszła do mnie
wiadomość od <J...@r...art.pl> i powiedziała:
>> Taaaak. W domu mam wodę ciepłą i ogrzewanie robione piecem
>> gazowym (nie ma bez prądu),
>
> Tego chyba nie przeskoczysz...
Ano nie, to ficzer mieszkania.
>> takoż i kuchenkę gazową z zapalarką w
>> pokrętle (nie działa bez prądu, bo z braku iskry odcinany jest dopływ
>> gazu).
>
> A to już przesada. Dzięki za ostrzeżenie, będę wiedziała, na co zwrócić
> uwage :)
Zdecydowanie lepiej kupić kuchenkę z zapalarką w przycisku
(zwłaszcza że mam wrażenie, że zanim zadziała ta zapalarka w palniku,
wylatuje strasznie dużo gazu).
Zuzanka
--
.:*Z*:._.:*U*:._.:*Z*:._.:*A*:._.:*N*:._.:*K*:._.:*A
*:.
.' Małgorzata Krzyżaniak ..... z...@p...eu.org `.
http://www.venco.com.pl/~zuzanka/
An image burning in her mind and between her thighs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-10-10 10:30:13
Temat: Re: Baterie bezuchwytowePaco wrote:
> A dodatkowo wziełaś pod uwagę iż przeważnie impuls dany fotokomorce uwalnia
> określoną ilość wody i jak chcesz więcej to musisz ponownie włożyć rękę (lub
> mniej to marnotrastwo wody).
Dziękuje za odpowiedzi. Odpowiadam hurtowo.
Właśnie to uwalnianie określonej ilości wody bardzo mi odpowiada. Moją
zmorą jest mąż myjący zęby przy odkręconej wodzie :-)
> [ ... ] A poza tym nawet jeśli będziesz miała rozwiązany system
> ustawienia temperatury to i tak musisz go dotnkąć :-) nie ma jeszcze
> czujników głosowych w rozsądnej cenie :-)
Nie przeprowadzam w domu operacji chirurgicznych więc mogę dotykać
kranu. O wyborze tego typu baterii decydowała możliwość oszczędności wody.
>
>
> Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:ao0jqo$1dba$1@news2.ipartners.pl...
>
> [ ... ]
>>Tak w ogóle to ja się nie znam, ale na podstawie doświadczeń w
>>firmowej łazience stwierdzam, że taka bateria ma jedną
>>zasadniczą wadę: zawsze działa. Na przykład kiedy włożysz rękę w
>>pole widzenia fotokomórki celem umycia umywalki, podczas którego
>>akurat płynąca woda nie jest Ci do niczego potrzebna, a wręcz
>>przeciwnie. I mnie to denerwuje :)
O tym nie pomyślałam. I to jest dobry argument, żeby jeszcze raz
przemyśleć sprawę :-)
>>
>>Wydaje mi się, że do zastosowań domowych zupełnie wystarczy
>>zwykła bateria jednouchwytowa, dająca się z powodzeniem
>>obsługiwać łokciem. No i jest jeszcze kwestia zasilania
>>fotokomórki.
Mam w rodzinie dobrego elektryka, który będzie wprowadzał w życie moje
pomysły.
>> I ceny :)))
No tak, ceny są z tych wyższych. Z drugiej strony zwykłe baterie też
wybrałam raczej z wyższej półki.
Pozdrawiam
Magda M
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-10-10 11:32:11
Temat: Re: Baterie bezuchwytoweHanka Skwarczyńska wrote:
> Użytkownik "Magda Marszalek-Mikolajczak"
> <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:3DA556B5.5070104@poczta.onet.pl...
>
>>>[...]taka bateria ma jedną
>>>
>>>>zasadniczą wadę: zawsze działa. Na przykład kiedy włożysz
>>>>
> rękę w
>
>>>>pole widzenia fotokomórki celem umycia umywalki[...]
>>>>
>>O tym nie pomyślałam. I to jest dobry argument, żeby jeszcze
>>
> raz
>
>>przemyśleć sprawę :-)
>>
>
> To jeszcze Ci dołożę jeden, też z pracowej autopsji: a jak nie
> będzie prądu? :)
>
> [ ... ]
Są baterie na baterie :-)
Poza tym inne krany będą standardowe, tylko ten jeden ma być taki sprytny.
Pozdrawiam
Magda M
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |