Wiecie że jest wrzawa wokół pigułki antykoncepcyjnej po stosunku 48 h. Parlament
europejski, nakazał krajom unii, by pigułka po była bez recepty, polacy byli przeciw
ale ustawa przeszła. Teraz na głowie stoją by w polsce była na recepte. Co jest
bezsensu, bo ona działa jeden dzień po stosunku.
A jak czytałem ministra zdrowia obecnego, to on już wiecie, bierze z połykiem to co
panowie w sutannach mają pod kieckami, bo ogłosił że się kobiety narkomanić i
samobójczyć będą jak te pigułki będą bez recepty. Widzicie to już jest połyk.