Bez egoizmu nie ma wspolczucia?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-07-02 14:40:56

Temat: Bez egoizmu nie ma wspolczucia?
Od: "Greg" <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam,

Egoizm (z łacińskiego ego - ja), postawa życiowa polegająca na
kierowaniu się w postępowaniu tylko własnym dobrem i interesem.

Opre sie na powyzszym zdaniu. Egoizm to rozpatrywanie kazdej sytuacji
pod kontem zyskow i strat. System wartosci jest indywidualny, dlatego
nie ma sensu spierac sie co jest, a co nie jest korzystne.
Czy wiem co czuje drugi czlowiek? Nie... Czy moge przypuszczac, co
czuje? Tak... Dlaczego? Dlatego, ze probuje sie postawic w jego
sytuacji. Musze spojrzec na dana sytuacje przez pryzmat wlasnych
doswiadczen, bo tylko tak moge ja ocenic. Jak ja bym sie czul? Czy
uznalbym dana sytuacje za korzystna dla mnie, czy tez nie?

Gdyby nie egoizm nie bylibysmy w stanie zrozumiec drugiego czlowieka?
:-)

pozdrawiam
--
Greg
Nie Tylko Poezja - http://republika.pl/szedhar/
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl/
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-07-02 14:50:31

Temat: Re: Bez egoizmu nie ma wspolczucia?
Od: "squire" <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Greg" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bdur0o$445$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Gdyby nie egoizm nie bylibysmy w stanie zrozumiec drugiego czlowieka?
> :-)

ciekawa teoria, ale czy prawdziwa...? czy to oznacza, ze ludzie najbardziej
zapatrzeni w siebie sa najbardziej sklonni do empatii czy nawet altruizmu?
chyba w praktyce jest troche inaczej...?
pzdr,
squire.

--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-07-02 16:07:30

Temat: Re: Bez egoizmu nie ma wspolczucia?
Od: "puesto" <p...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

squire <s...@s...com.pl> napisał(a):

> ciekawa teoria, ale czy prawdziwa...? czy to oznacza, ze ludzie najbardziej
> zapatrzeni w siebie sa najbardziej sklonni do empatii czy nawet altruizmu?
> chyba w praktyce jest troche inaczej...?

odrózniłabym tu egoizm od egocentryzmu i w kontekście tego ostatniego
rzeczywiście zdolnosć do empatii może byc ograniczona. Natomiast zdrowy
egoizm, który moim zdaniem ma funkcję adaptacyjną, oznacza min umiejetność
troski, dbania o siebie nie wyklucza empatii, współczucia itp.
pozdrówka ;)
aneta

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-07-02 16:41:48

Temat: Re: Bez egoizmu nie ma wspolczucia?
Od: "squire" <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "puesto" <p...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bdv002$7ia$1@inews.gazeta.pl...
> odrózniłabym tu egoizm od egocentryzmu i w kontekście tego ostatniego
> rzeczywiście zdolnosć do empatii może byc ograniczona.

na pewno masz rację. to zasadnicza różnica. ale czy one nie idą w parze...?

> Natomiast zdrowy
> egoizm, który moim zdaniem ma funkcję adaptacyjną, oznacza min umiejetność
> troski, dbania o siebie nie wyklucza empatii, współczucia itp.

a co to takiego "zdrowy egoizm"? gdzie jest granica między zdrowym a
niezdrowym? wydaje się, że egoizm ma z założenia wydźwięk negatywny, więc
chyba nie może być zdrowy...? troska i dbanie o siebie to chyba coś innego,
coś co się łączy z egoizmem, ale co nie jest czynnikiem wystarczającym do
jego wystąpienia.

co o tym myślicie? mnie temat egoizmu i egocentryzmu bardzo fascynuje.
podobnie empatia/altruizm.

pzdr.,
squire.

--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-07-02 16:46:11

Temat: Re: Bez egoizmu nie ma wspolczucia?
Od: "squire" <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

przepraszam, jeszcze jedno...
czy wg tego co piszecie jeśli się nie jest egoistą i nie dba się za bardzo o
swoje interesy, to czy to oznacza, że nie potrafi się współczuć innym?
przecież jeśli człowiek się oddaje altruistycznym działaniom, to zwykle nie
ma czasu na egoizm i na myślenie o sobie... prawda?
squire.

--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-07-02 16:47:40

Temat: Re: Bez egoizmu nie ma wspolczucia?
Od: Marek Kruzel <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wed, 02 Jul 2003 16:40:56 +0200 "Greg" <o...@o...pl>
<bdur0o$445$1@atlantis.news.tpi.pl>:

> Gdyby nie egoizm nie bylibysmy w stanie zrozumiec drugiego czlowieka?
> :-)

A gdyby nie skłonności sadystyczne inni ludzie byliby nam zbędni.;)

Pozdrawiam
Marek

--
Nie oszukujmy się. Wszyscy jesteśmy jak dzieci.:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-07-02 17:18:25

Temat: Re: Bez egoizmu nie ma wspolczucia?
Od: "puesto" <p...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

squire <s...@s...com.pl> napisał(a):

> przecież jeśli człowiek się oddaje altruistycznym działaniom, to zwykle nie
> ma czasu na egoizm i na myślenie o sobie... prawda?
mysle że w postawie altruistycznej jest pierwiastek egoizmu w rozumieniu
zaspokajania jakichś własnych potrzeb np. pomagam innym bo dzięki temu czuje
sie potrzebny, ważny, doceniony, rzucam jakis datek biedakowi na ulicy,
aby ,,byc w zgodzie" z własnym sumieniem itp.Chyba nie zawsze mozna mówic o
zupełnej bezinteresowności ;)
pozdrówka
aneta

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-07-02 17:56:00

Temat: Re: Bez egoizmu nie ma wspolczucia?
Od: "puesto" <p...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

squire <s...@s...com.pl> napisał(a):

> na pewno masz rację. to zasadnicza różnica. ale czy one nie idą w parze...?
no nie, dlatego jest to zróżnicowanie. egocentryczna osoba traktuje siebie
jak pępek świata i wymaga takiego traktowania siebie przez otoczenie
wszystkie problemy, zjawiska rozpatruje wyłącznie ze swojego pkt widzenia.

> a co to takiego "zdrowy egoizm"? gdzie jest granica między zdrowym a
> niezdrowym?
to takie określenie stworzone przeze mnie na własny uzytek, nie wiem czy cos
takiego powszechnie funkcjonuje ;)chodzi mi o jego przystosowawczą funkcje,
pewna jego dawka jest niezbedna - jako instynkt przetrwania.
Od ,,niezdrowego" róznicuje go w moim rozumieniu stopien podporzadkowania
swoim potzebom innych ludzi, kiedy człowiek kierujac się własnym dobrem
wykorzystuje dla osiągnięcia ,,czegoś"innych, jesli nie jest w stanie wyjsć
poza granice własnego Ja, jeśli nie rekompensuje go altruizm.

> wydaje się, że egoizm ma z założenia wydźwięk negatywny, więc
> chyba nie może być zdrowy...?
zależy jak go definiujesz,z założenia może tak, ale nie jest on
jednowymiarowy.
spotkałam sie gdzieś z określeniem, że altruizm można zdefiniować jako
subtelną forme egoizmu i podzielam ten pogląd;))
pozdrówka ;)

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-07-02 18:33:29

Temat: Re: Bez egoizmu nie ma wspolczucia?
Od: "squire" <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "puesto" <p...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bdv6bg$mnb$1@inews.gazeta.pl...
> squire <s...@s...com.pl> napisał(a):
> > na pewno masz rację. to zasadnicza różnica. ale czy one nie idą w
parze...?
> no nie, dlatego jest to zróżnicowanie. egocentryczna osoba traktuje siebie
> jak pępek świata i wymaga takiego traktowania siebie przez otoczenie
> wszystkie problemy, zjawiska rozpatruje wyłącznie ze swojego pkt widzenia.
a egoista nie?

> > a co to takiego "zdrowy egoizm"? gdzie jest granica między zdrowym a
> > niezdrowym?
> to takie określenie stworzone przeze mnie na własny uzytek, nie wiem czy
cos
> takiego powszechnie funkcjonuje ;)chodzi mi o jego przystosowawczą
funkcje,
> pewna jego dawka jest niezbedna - jako instynkt przetrwania.
z pewnością pewna dawka jest niezbędna, nie ma przecież człowieka, który
chociaż w niewielkim stopniu nie byłby egoistą... chociaż rzeczywiście -
masz rację... nie musi to iść w parze z egocentryzmem... ale chyba jednak
często idzie, prawda?

> Od ,,niezdrowego" róznicuje go w moim rozumieniu stopien podporzadkowania
> swoim potzebom innych ludzi, kiedy człowiek kierujac się własnym dobrem
> wykorzystuje dla osiągnięcia ,,czegoś"innych, jesli nie jest w stanie
wyjsć
> poza granice własnego Ja, jeśli nie rekompensuje go altruizm.
jeśli altruizm miałby coś rekompensował, nie byłby chyba altruzimem,
prawda...? hmm...

> spotkałam sie gdzieś z określeniem, że altruizm można zdefiniować jako
> subtelną forme egoizmu i podzielam ten pogląd;))
to ciekawe, choć dziwne bardzo... z jednej strony wydaje się oczywiste, że
ludzie robią coś dla innych, żeby zspokoić jakąś tam swoją potrzebe, no ale
chyba wtedy nie powinno się to nazywać altruizmem...?

pzdr.,
squire.

--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-07-02 18:33:43

Temat: Re: Bez egoizmu nie ma wspolczucia?
Od: "squire" <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "puesto" <p...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bdv451$hf3$1@inews.gazeta.pl...
> squire <s...@s...com.pl> napisał(a):
>
> np. pomagam innym bo dzięki temu czuje
> sie potrzebny, ważny, doceniony, rzucam jakis datek biedakowi na ulicy,
> aby ,,byc w zgodzie" z własnym sumieniem itp.Chyba nie zawsze mozna mówic
o
> zupełnej bezinteresowności ;)
no więc właśnie wydaje mi się, że nie zawsze, ale czasem tak. i wtedy
kojarzenie altruizmu czy empatii z egoizmem/egocentryzmem ni jak nie pasuje.
są ludzie bezinteresowni, naprawdę! pewnie jest ich bardzo bardzo mało, ale
są, a przynajmniej od czasu do czasu robią coś "dla idei" a nie dla
sumienia, czy jakichkolwiek innych korzyści.

ale dziekuję Ci Aneto, rozwiałaś wiele moich wątpliwości ;-) choć jeszcze
się nad tym wszystki, jak widać, zastanawiam ;-)
squire.

--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/