| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-12-13 11:35:23
Temat: Re: Bigos - przechowanie>
> Nie robię tego, zawsze wszystko odgrzewam tylko raz - zupę, bigos, fasolkę
> itp.
>
No i szerokim kręgiem wracamy do tematu świeżości zupy sprzed kilku,
kilkunastu dni.
Dlatego nie będę udowadniał, że bigos jest dużo lepszy po ponownym, drugim
trzecim odgrzaniu.
Pozdrawienia ...
znad talerza z kilkudniowym bigosem;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-12-13 14:05:31
Temat: Re: Bigos - przechowaniePewnego dnia, zesztywniałymi z zimna paluchami Emek wyklikał(a):
> No i szerokim kręgiem wracamy do tematu świeżości zupy sprzed kilku,
> kilkunastu dni.
>
> Dlatego nie będę udowadniał, że bigos jest dużo lepszy po ponownym,
> drugim trzecim odgrzaniu.
przemrożeniem po drodze :)
Bigos gotuję min. 3 dni dopiero wtedy jest zjadliwy. Tego właściwego smaku
nabiera po przemrożeniu :)
--
Pozdrawiam *gdaMa* (Magda)
adres nadawczy to spampułapka - odbieram z mmmki(małpa)wp(kropka)pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-12-13 14:14:16
Temat: Re: Bigos - przechowanie>
> przemrożeniem po drodze :)
> Bigos gotuję min. 3 dni dopiero wtedy jest zjadliwy. Tego właściwego smaku
> nabiera po przemrożeniu :)
No właśnie. Zapomniałem dodać.
Dlatego gotuję dużo. Mrożę i sukcesywnie, co jakiś czas wyjmuję.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-12-13 15:09:22
Temat: Re: Bigos - przechowanieAlkmina napisał(a):
> Spokojnie można zamrozić, nie straci nic na smaku.
Według mnie nawet zyska :-)
Ania
--
******e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ *******gg:1737648*******
*************************www.madej.master.pl ************************
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone możliwości
regeneracyjne."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-12-13 16:08:29
Temat: Re: Bigos - przechowaniegdaMa napisał(a):
> Pewnego dnia, zesztywniałymi z zimna paluchami Emek wyklikał(a):
>> No i szerokim kręgiem wracamy do tematu świeżości zupy sprzed kilku,
>> kilkunastu dni.
>>
>> Dlatego nie będę udowadniał, że bigos jest dużo lepszy po ponownym,
>> drugim trzecim odgrzaniu.
>
> przemrożeniem po drodze :)
> Bigos gotuję min. 3 dni dopiero wtedy jest zjadliwy. Tego właściwego smaku
> nabiera po przemrożeniu :)
>
>
Zgadzam się, że bigos nabiera walorów smakowych po wielokrotnym
odgrzewaniu :),
a jeszcze, jak jest przemrożony.... :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-12-14 09:55:45
Temat: Re: Bigos - przechowanie
Użytkownik "Karolina" <b...@p...onet.eu> napisał w wiadomości
news:elmfe2$c3i$1@news.onet.pl...
> Witam,
> przeszukałam serwis i nie znalazłam wątku w którym byłaby rada jak
> przechować bigos do świąt.
> Dodam, że dziś jest zrobiony i nie będę miała zbytnio czasu w przyszłym
> tygodniu żeby robić kolejny więc pytanie do specjalistów - jak go
> przechować?
> |Czy moge użyć pojemnika Tupperware i zamrozić czy jakoś inaczej?
> Nigdy nie zostawiałam bigosu na tak długo stąd moje pytanie.
> z góry dziękuję za pomoc.
> Karolina
>
bigos powinien byc kilka razy zamrazany i kilka razy odgrzewany. czym wiecej
tym lepiej
rym
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-12-14 10:18:23
Temat: Re: Bigos - przechowanie
Użytkownik "Alkmina" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:21f76$4580257d$57ce15c8$25858@news.chello.pl...
> gdaMa napisał(a):
>> Pewnego dnia, zesztywniałymi z zimna paluchami Emek wyklikał(a):
>>> No i szerokim kręgiem wracamy do tematu świeżości zupy sprzed kilku,
>>> kilkunastu dni.
>>>
>>> Dlatego nie będę udowadniał, że bigos jest dużo lepszy po ponownym,
>>> drugim trzecim odgrzaniu.
>>
>> przemrożeniem po drodze :)
>> Bigos gotuję min. 3 dni dopiero wtedy jest zjadliwy. Tego właściwego
>> smaku
>> nabiera po przemrożeniu :)
>>
>>
> Zgadzam się, że bigos nabiera walorów smakowych po wielokrotnym
> odgrzewaniu :),
> a jeszcze, jak jest przemrożony.... :)
Tak wlasnie powstal bigos. Gospodynie jesienia kisily kapuste a gdy nastaly
mrozy gotowaly bigos i go zamrazaly. Gdy bylo trzeba, odgrzewalo sie bigos,
jadlo, dodawalo pozostalosci ze stolu: resztki kielbas, miesa, troche
kiszonej kapusty, ponownie mrozilo i tak w kolko, do wiosny. Dlatego w
dobrym bogosie czesc mies jest totalnie miekka (mrozenie i gotowanie) a
czesc "normalna. Podobnie z kapusta. Bigos jest "naturalnie" konserwowany
kwasem z kapusty i zepsucie sie mu w zasadzie nie grozi.
Panslavista moglby cos w temacie skrobnac...
rym
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |