| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2006-07-07 11:41:04
Temat: Biopsja watroby - jesli tak to czy bolesna?Od dwóch lat "walczę" z wątrobą. ALAT utrzymuje się w okolicach 55-70 z
lekkimi wahaniami. Byłem na obserwacji dwa lata temu i nic nie stwierdzono -
w karcie napisano mi, że mam zespół (nad?)wrażliwego jelita grubego, a z
wątrobą niby ok. Ale ten ALAT nie dawał mi spokoju i co kilka miesięcy
ponawiałem badania - niestety bez zmian. Z innych wyników - za wysoki mam
cholesterol - był w granicach 230-kilka, teraz jest w okolicach 200,
trójglicerydy ponad 238. Ważę sporo za dużo (teraz 81 kg przy 168 cm, 35
lat). Pół roku temu z racji zimy zacząłem uprawiać cycling (rowerki
stacjonarne), parę tygodni temu kupiłem rowerek i jeżdżę dziennie ok. 20-30
km, radykalnie ograniczyłem posiłki, chociaż trudno uwierzyć w to przy tej
wadze - jadam najwyżej 2/3 tego co moja szczuplutka żona... Przemiana
materii chyba do bani. Zrobiłem wszystkie możliwe (finansowo) badania na
markery układu pokarmowego oraz HCV metodą PCR - w sumie za ponad 700 zł, o
"zwykłych" testach na HCV/HBS nie wspomnę. Wszystkie badania są ok, w
normach poza cholesterolem, trójglicerydami i tym AlATem. W połowie czerwca
poszedłem na kolejne USG i lekarz napisał coś o stłuszczeniu
wątroby/przewlekłym stanie zapalnym. Alkoholu nie pijam w ogóle, jadam
naprawdę chudo, sporo owoców, a brzucha nijak nie mogę się pozbyć nawet po
intensywnych ćwiczeniach. Waga waha się od 84 do 81, jak odpuszczę ćwiczenia
na dłużej wraca, po ćwiczeniu i diecie praktycznie owocowej spada, ale ni w
ząb niżej... Nie biorę leków przeciwbólowych, jedynie Hepatil, ziółkowy
Livenorm (od 3 tygodni), ostatnio Esseliv. Na wizytę w poradni
hepatologicznej trzeba czekać ze dwa miesiące. Ale cudem udało mi się
prywatnie i lekarz zlecił wykonanie biopsji wątroby i mam szansę zrobić to
za niecałe 2 tygodnie. Trochę zaskoczyła mnie ta decyzja. Czy faktycznie
jest niezbędna? A jako "normalny" :D facet, który u dentysty czuje się lekko
nieswojo wystraszyłem się trochę. O samym przebiegu badania poczytałem, ale
nadal nie wiem, jak w praktyce odczuwają to pacjenci - czy to bardzo
bolesne? Czy przed właściwym znieczuleniem, znieczulają żelem miejsce
ukłucia? :) Jakoś sobie nie mogę wyobrazić takiej końskiej igły wkuwającej
się między żebra... Czy naprawdę to tak nieprzyjemne jak sama nazwa?
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2006-07-09 15:52:08
Temat: Re: Biopsja watroby - jesli tak to czy bolesna?w <news:e8lh9d$ibe$1@atlantis.news.tpi.pl>
jh napisał(a):
> Od dwóch lat "walczę" z wątrobą. ALAT utrzymuje się w okolicach
> 55-70 z lekkimi wahaniami. Byłem na obserwacji dwa lata temu i nic
> nie stwierdzono
Ja miałe podobne problemy z wątrobą. W zasadzie żadnych dolegliwości
bólowych, poza może lekkim kłuciem czasami w pawym boku ;). Bardzo
wysokie poziomy alat, aspat, ggtp, fosfatazy alk., ldh. Ciężko było
zdiagnozować co jest grane. Biopsja wątroby praktycznie nic nie
wykazała.
W końcu okazało się, że miałem ostre zapalenie wątroby wywołane wirusem
CMV.
> ... Czy naprawdę to tak nieprzyjemne jak sama
> nazwa?
>
Sam zabieg umiejętnie przeprowdzony nie jest bolesny i trwa b. krótko.
Jedyną niedogodnością była konieczność późniejszego całodniowego
leżenia na prawym boku z twardą poduszką pod nim i kilkugodzinnym
zakazem spożywania posiłków.
--
Sławek
GG:1397619
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2006-07-09 18:25:05
Temat: Re: Biopsja watroby - jesli tak to czy bolesna?Użytkownik "Korowiow" <s...@N...go2.pl> napisał w wiadomości
news:Xns97FBB5C5F7403Korowiow@127.0.0.1...
> Biopsja wątroby praktycznie nic nie wykazała.
> W końcu okazało się, że miałem ostre zapalenie wątroby wywołane wirusem
> CMV.
Myślałem, że to głównie u noworodków...
> Sam zabieg umiejętnie przeprowdzony nie jest bolesny i trwa b. krótko.
A znieczulenie? Ponoć to jest bardziej nieprzyjemne niż sama biopsja...
> Jedyną niedogodnością była konieczność późniejszego całodniowego leżenia
> na prawym boku z twardą poduszką pod nim i kilkugodzinnym zakazem
> spożywania posiłków.
To nie jest takie straszne, bardziej boje się kłucia :D
jh
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2006-07-10 19:39:39
Temat: Re: Biopsja watroby - jesli tak to czy bolesna?w <news:e8rhmi$hjr$1@atlantis.news.tpi.pl>
jh napisał(a):
>> W końcu okazało się, że miałem ostre zapalenie wątroby wywołane
>> wirusem CMV.
>
> Myślałem, że to głównie u noworodków...
Jak widać nie tylko. Miałem wtedy 27 l. Odpornośc mojego organizmu była
jednak mocno osłabiona wcześniejszą chorobą i kuracją. Długo by
opowiadać ...
>> Sam zabieg umiejętnie przeprowdzony nie jest bolesny i trwa b.
>> krótko.
>
> A znieczulenie? Ponoć to jest bardziej nieprzyjemne niż sama
> biopsja...
>
eeee, nieprawda.
Naprawdę nie wspominam tej biopsji jako traumatyczne przeżycie. Co
pawda moment wkłucia jest odczuwalny ale nie jest to nic strasznego.
Nie stresuj się na zapas ;)
pozdrawiam
--
Sławek
GG:1397619
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2006-07-10 20:24:59
Temat: Re: Biopsja watroby - jesli tak to czy bolesna?Użytkownik "Korowiow" <s...@N...go2.pl> napisał w wiadomości
news:Xns97FCDC5929338Korowiow@127.0.0.1...
> Naprawdę nie wspominam tej biopsji jako traumatyczne przeżycie. Co
> pawda moment wkłucia jest odczuwalny ale nie jest to nic strasznego.
> Nie stresuj się na zapas ;)
Cóż, dziękuję za słowa otuchy :) Gastroskopii obawiałem się bardziej, w
rzeczywistości pamiętając o odpowiednim oddychaniu spokojnie dotrwałem. Mam
nadzieję, że nie spanikuję tuż przed zabiegiem. Obym tylko tej igle nie
przyjrzał się zbyt dokładnie :D, to może przejdzie bez większych
niespodzianek.
Pozdrawiam,
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2006-07-10 21:40:52
Temat: Re: Biopsja watroby - jesli tak to czy bolesna?<N...@r...kielce.com.pl> napisal(a):
> Użytkownik "Korowiow" <s...@N...go2.pl> napisał w wiadomości
> news:Xns97FCDC5929338Korowiow@127.0.0.1...
>> Naprawdę nie wspominam tej biopsji jako traumatyczne przeżycie. Co
>> pawda moment wkłucia jest odczuwalny ale nie jest to nic strasznego.
>> Nie stresuj się na zapas ;)
>
> Cóż, dziękuję za słowa otuchy :) Gastroskopii obawiałem się bardziej, w
> rzeczywistości pamiętając o odpowiednim oddychaniu spokojnie dotrwałem. Mam
> nadzieję, że nie spanikuję tuż przed zabiegiem. Obym tylko tej igle nie
> przyjrzał się zbyt dokładnie :D, to może przejdzie bez większych
> niespodzianek.
Zamknij oczy na wstępie ;-) Ja też tylko w ten sposób wytrzymuję u
dentysty :) Jak otworzę i widzę, że wkłada mi np. zgłębnik do ust, to
boli mnie zanim dotknie :) A to i tak 'pokojowe' narzędzia jeszcze,
kiedyś przed ekstrakcją popatrzyłem sobie na te kleszcze i szczypce i
prawie zwiałem z fotela :)
--
Samotnik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |