Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Boję się rekrutera :-)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Boję się rekrutera :-)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 15


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2010-02-11 12:24:04

Temat: Re: Boję się rekrutera :-)
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 11 Feb 2010 13:16:40 +0100, Ender napisał(a):

> XL pisze:
>> http://agronews.com.pl/blog/beatarzepka/?p=41
>> Fajne ćwiczenie, przydatne nie tylko wobec zbliżającej się rozmowy z
>> rekruterem :-)
>
> A na czym właściwie będzie polegać na rozmowa z rekruterem i jakie mają
> być jej skutki?
> Zatrudnienie?
> ENder

A ja to nie wiem - nie planuję ani zatrudniać, ani być zatrudniana. Samo
ćwiczenie wydało mi się dobre dla ludzi niepewnych siebie - mnie tam
pewności siebie nie brakuje. :-)
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2010-02-11 12:42:57

Temat: Re: Boję się rekrutera :-)
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Chiron" <e...@o...eu>
news:hl0pt8$hop$1@news.onet.pl...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:hl0ple$cig$1@inews.gazeta.pl...
>> "XL" <i...@g...pl>
>> news:50q7s7jc6uvn$.8qqk6z2oq265.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Thu, 11 Feb 2010 10:17:56 +0100, Chiron napisał(a):

>>>> W symbolicznym filmie- jakim był MATRIX jest taka scena, gdzie Neo wstaje
>>>> (wcześniej uśmiercony przez agentów)- i patrzy się na agentów. Patrzy- i
>>>> widzi nie 3 agentów, którym nie był w stanie się przeciwstawić, ale 3
>>>> programy komputerowe- bo nimi byli w rzeczywistości. I wtedy już wiedział,
>>>> jak sobie poradzić.
>>
>>> :-)
>>> --
>>> Ikselka.
>>
>> Wystarczyło się pomodlić, rzucić klątwę i programy jak działały
>> tak działały. Wiedział, jak sobie poradzić by nic nie zrobić. ;DDD
>> "Niewiedza jest błogosławieństwem"...
>> Robakks
>> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸

> Lepiej zajmij się reklamą tego swojego hotelu Hilberta. Po ile doba hotelowa w
pokoju Alef
> Zero?:-)
>
> --
> Serdecznie pozdrawiam
>
> Chiron

Podpuściłem Cię Drogi Chironie, a Ty się otwarłeś i to bardzo
lojalnie - za co Ci dziękuję. :-)
Moją intencją było wykazanie, że metody oddziaływań skuteczne
pomiędzy ludźmi - są bezwartościowe w kontaktach z programami.
Jedno co można zrobić z programem to go przeprogramować,
a takie przeprogramowanie jest czynne i aktywne. To musi zrobić
ktoś, bo samo się nie zrobi.
Przeprogramowywamie to proces. Najpierw trzeba gościa rozpoznać,
później znaleść język, później odblokować - a następnie uruchomić
procedurę przepływu informacji.
Oczywiście pomijam tu świadomie wsparcie duchowe osób trzecich
i sił nadprzyrodzonych, które jest ważne - lecz najważniejszy jest
podmiot, który to realizuje zgodnie z zamysłem.
PS. Jeśli faktycznie chcesz porozmawiać o hotelu Hilberta to
znajdziesz bez problemu te wątki, w których hH jest figurą centralną ;D
pozdrawiam przyjaźnie, :)
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
miłośnik mądrości i nie tylko :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2010-02-11 21:44:25

Temat: Re: Boję się rekrutera :-)
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Robakks" <R...@g...pl> napisał w wiadomości
news:hl0u0n$rvk$1@inews.gazeta.pl...
> "Chiron" <e...@o...eu>
> news:hl0pt8$hop$1@news.onet.pl...
>> "Robakks" <R...@g...pl>
>> news:hl0ple$cig$1@inews.gazeta.pl...
>>> "XL" <i...@g...pl>
>>> news:50q7s7jc6uvn$.8qqk6z2oq265.dlg@40tude.net...
>>>> Dnia Thu, 11 Feb 2010 10:17:56 +0100, Chiron napisał(a):
>
>>>>> W symbolicznym filmie- jakim był MATRIX jest taka scena, gdzie Neo
>>>>> wstaje
>>>>> (wcześniej uśmiercony przez agentów)- i patrzy się na agentów. Patrzy-
>>>>> i
>>>>> widzi nie 3 agentów, którym nie był w stanie się przeciwstawić, ale 3
>>>>> programy komputerowe- bo nimi byli w rzeczywistości. I wtedy już
>>>>> wiedział,
>>>>> jak sobie poradzić.
>>>
>>>> :-)
>>>> --
>>>> Ikselka.
>>>
>>> Wystarczyło się pomodlić, rzucić klątwę i programy jak działały
>>> tak działały. Wiedział, jak sobie poradzić by nic nie zrobić. ;DDD
>>> "Niewiedza jest błogosławieństwem"...
>>> Robakks
>>> *°"˝'´¨˘`˙.^:;~>¤<×÷-.,˛¸
>
>> Lepiej zajmij się reklamą tego swojego hotelu Hilberta. Po ile doba
>> hotelowa w pokoju Alef Zero?:-)
>>
>> --
>> Serdecznie pozdrawiam
>>
>> Chiron
>
> Podpuściłem Cię Drogi Chironie, a Ty się otwarłeś i to bardzo
> lojalnie - za co Ci dziękuję. :-)
> Moją intencją było wykazanie, że metody oddziaływań skuteczne
> pomiędzy ludźmi - są bezwartościowe w kontaktach z programami.
> Jedno co można zrobić z programem to go przeprogramować,
> a takie przeprogramowanie jest czynne i aktywne. To musi zrobić
> ktoś, bo samo się nie zrobi.
W tym, co napisałem- chodziło o pewną symbolikę: Ludzie nie mogą sobie
poradzić z problemami, bo wydaje im się, że ich przerastają (strach ma
wielkie oczy). Jak zaczynają widzieć sprawy dokładnie takimi, jakie są-
wtedy potrafią znaleźć ich rozwiązanie.

Jeśli chodzi o oddziaływanie na program- czytałem o tym wiele razy-
eksperymenty potwierdzające wpływ ekstrasensów na działanie programów. Ale
co tam- sam od lat zajmuję się sprzętem komputerowym,i- wierz lub nie, są
ludzie, przy których niemal nic nie chce działać, zdarzają się rzeczy, jakie
się nigdy nie zdarzały. Dotyczy to i sprzętu i oprogramowania. Ba! Często
wystarczy się takiej osoby pozbyć- i po problemach:-).


> Przeprogramowywamie to proces. Najpierw trzeba gościa rozpoznać,
> później znaleść język, później odblokować - a następnie uruchomić
> procedurę przepływu informacji.
> Oczywiście pomijam tu świadomie wsparcie duchowe osób trzecich
> i sił nadprzyrodzonych, które jest ważne - lecz najważniejszy jest
> podmiot, który to realizuje zgodnie z zamysłem.
> PS. Jeśli faktycznie chcesz porozmawiać o hotelu Hilberta to
> znajdziesz bez problemu te wątki, w których hH jest figurą centralną ;D
> pozdrawiam przyjaźnie, :)
> Edward Robak* z Nowej Huty
> ~>°<~
> miłośnik mądrości i nie tylko :)
Ja tylko cały czas się zastanawiam, po co to robisz? Według mnie sprawa ma
się tak:
obecna algebra dochodzi do pewnych momentów, w których po prostu przyjmiuje
się na mocy konwencji że jest tak a nie inaczej. Dlaczego się tak przyjmuje-
decyduje o tym użyteczność.
Ty chcesz, aby przyjęto Twoją algebrę- gdzie też w pewnym momencie dojdzie
się do podobnego miejsca. Jednakże Twoja algebra nie proponuje rozwiązania
wielu problemów fizycznych- które teraz łatwo rozwiązuje się np rachunkiem
całkowym czy różniczkowym (które to Ty wyrzucasz na śmieci). Chyba, że masz
coś sensownego w zamian?


--
Serdecznie pozdrawiam

Chiron


1. Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów,
konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich
sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe
wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą,
kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć
skarb.
- Waldemar Łysiak

2. Jedyna godna rzecz na świecie twórczość. A szczyt twórczości to tworzenie
siebie
Leopold Staff

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2010-02-11 21:48:41

Temat: Re: Boję się rekrutera :-)
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 11 Feb 2010 22:44:25 +0100, Chiron napisał(a):

> Jeśli chodzi o oddziaływanie na program- czytałem o tym wiele razy-
> eksperymenty potwierdzające wpływ ekstrasensów na działanie programów. Ale
> co tam- sam od lat zajmuję się sprzętem komputerowym,i- wierz lub nie, są
> ludzie, przy których niemal nic nie chce działać, zdarzają się rzeczy, jakie
> się nigdy nie zdarzały. Dotyczy to i sprzętu i oprogramowania. Ba! Często
> wystarczy się takiej osoby pozbyć- i po problemach:-).

Aaaa, to dlatego przy mnie się tak często zdarza zablokowanie kasy w dużych
sklepach... ;-PPP
--

Ikselka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2010-02-12 09:20:39

Temat: Re: Boję się rekrutera :-)
Od: "Robakks" <R...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Chiron" <e...@o...eu>
news:hl1tnr$qi2$1@news.onet.pl...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:hl0u0n$rvk$1@inews.gazeta.pl...

>> Podpuściłem Cię Drogi Chironie, a Ty się otwarłeś i to bardzo
>> lojalnie - za co Ci dziękuję. :-)
>> Moją intencją było wykazanie, że metody oddziaływań skuteczne
>> pomiędzy ludźmi - są bezwartościowe w kontaktach z programami.
>> Jedno co można zrobić z programem to go przeprogramować,
>> a takie przeprogramowanie jest czynne i aktywne. To musi zrobić
>> ktoś, bo samo się nie zrobi.

> W tym, co napisałem- chodziło o pewną symbolikę: Ludzie nie
> mogą sobie poradzić z problemami, bo wydaje im się, że ich przerastają (strach ma
wielkie oczy).
> Jak zaczynają widzieć sprawy dokładnie takimi, jakie są- wtedy potrafią znaleźć
ich rozwiązanie.
>
> Jeśli chodzi o oddziaływanie na program- czytałem o tym wiele razy- eksperymenty
potwierdzające
> wpływ ekstrasensów na działanie programów. Ale co tam- sam od lat zajmuję się
sprzętem
> komputerowym,i- wierz lub nie, są ludzie, przy których niemal nic
> nie chce działać, zdarzają się rzeczy, jakie się nigdy nie zdarzały. Dotyczy to i
sprzętu i
> oprogramowania. Ba! Często wystarczy się takiej osoby pozbyć- i po problemach:-).

Prawda. ;-)

>> Przeprogramowywamie to proces. Najpierw trzeba gościa rozpoznać, później znaleść
język, później
>> odblokować - a następnie uruchomić procedurę przepływu informacji.
>> Oczywiście pomijam tu świadomie wsparcie duchowe osób trzecich
>> i sił nadprzyrodzonych, które jest ważne - lecz najważniejszy jest
>> podmiot, który to realizuje zgodnie z zamysłem.
>> PS. Jeśli faktycznie chcesz porozmawiać o hotelu Hilberta to
>> znajdziesz bez problemu te wątki, w których hH jest figurą centralną ;D
>> pozdrawiam przyjaźnie, :)
>> Edward Robak* z Nowej Huty
>> ~>°<~
>> miłośnik mądrości i nie tylko :)

> Ja tylko cały czas się zastanawiam, po co to robisz? Według mnie sprawa ma się tak:
> obecna algebra dochodzi do pewnych momentów, w których po
> prostu przyjmiuje się na mocy konwencji że jest tak a nie inaczej. Dlaczego się tak
przyjmuje-
> decyduje o tym użyteczność.
> Ty chcesz, aby przyjęto Twoją algebrę- gdzie też w pewnym momencie dojdzie się do
podobnego
> miejsca. Jednakże Twoja algebra nie proponuje rozwiązania wielu problemów
fizycznych- które teraz
> łatwo rozwiązuje się np rachunkiem całkowym czy różniczkowym (które to Ty wyrzucasz
na śmieci).
> Chyba, że masz coś sensownego w zamian?
> --
> Serdecznie pozdrawiam
> Chiron

OK. Z Twojego tekstu wynika, że mniej Cię interesuje CO piszę,
natomiast bardziej Cię interesuje DLACZEGO piszę, chcesz więc
poznać motywy, które mną sterują i intencje, które chcę uzyskać.
O tym pisałem już dawno, dawno temu w początkach mojej
Usenetowej aktywności i wyraziłem to słowami:
"nie rewolucja, lecz renowacja - naprawa tego co naprawy wymaga".
W Twoim opisie jest klasyczny błąd:
nie odróżniasz matematyki, fizyki, psychologii UŻYTKOWEJ
od matematyki, fizyki, psychologii TEORETYCZNEJ, więc
wrzucasz do jednego worka osiągnięcia praktyków mające być
w Twojej intencji dowodem na poprawność teoretyków;
i jest to błąd poprawialny.
Gdy rozpoznasz, że są dwie matematyki - to zrozumiesz dlaczego
nie ma nagrody Nobla z tej dziedziny, a nagroda Fieldsa jest
przyznawana wyłącznie za rozwiązania praktyczne i empirycznie
użyteczne, a więc za to - do czego nie mam zastrzeżeń.
To rzemiosło i umiejętność, rzecz przydatna.
"Moja algebra" dotyczy tych działalności w obrębie nauk ścisłych,
które są teoriami i nazywa się je nauką, ale są sprzeczne z elementarną
logiką, sprzeczne same ze sobą i operujące na fałszywych założeniach
skutkujących paradoksami. Pokazuję więc co JEST błędem w
konkretnej teorii i pokazuję jak ten błąd naprawić: np. ciągnąca się
od paru tysięcy (sic!) lat wiara, że podział połówkowy nigdy się
nie kończy, choć Achilles dogania żółwia, strzała osiąga tarczę,
Newton odkrył dt, Hilbert odkrył hotel PEŁNY, a Cantor wykazał, że
liczb rzeczywistych jest więcej niż liczb naturalnych - a więc
MUSI następować przekroczenie liczności jakiegoś zbioru
by osiągnąć zbiór liczniejszy, a zbiór w którym przekroczono
granicę nie jest już zbiorem nieskończonym bo ostatni element
z tego zbioru ma następnik w innym zbiorze większym.
. . .
Po latach penetracji ludzkich umysłów dochodzę do następującego
wniosku:
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
wiara w teorie jest fanatyzmem
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
i uważam, że psychologia jako nauka koncentrując się na sWerze
uczuć i emocji przyczynia się do utrzymywania tego stanu fanatyzmu
zaniedbując rzecz dla psychiki równie ważną: zdrowy rozsądek,
oparty na logice uzasadnień. Nie uzyskam więc pomocy od
psychologów w kwestii wyprowadzania ludzi z famatyzmu, bo sami
psychologowie uwikłani systemowo w nieigerowanie w sWerę
intelektu są poniekąd fanatykami stworzonymi przez systemowe ramy.
"Lekarzu, wykuruj siebie" (medice, curate ipsum) - to rzymskie
przesłanie nie straciło na swojej aktualności...
Rozumiesz co Ci chciałem powiedzieć? ;)

Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~ C:psf,psp | apm
miłośnik mądrości i nie tylko :)

PS. Oczywiście rachunek, który prezentuję nie jest sprzeczny
z rachunkiem różniczkowym i całkowym, lecz jest jego uzupełnieniem
i rozwinięciem ułatwiającym zrozumienie i obliczanie.
Różniczką z 1 [cm^2] jest 1 [cm]
Różniczką z 1 jest 0'1
Banał.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

KTO WIE?
Zlitujcie się nad własnym mózgiem.
Sen zdumionego 8-)
Re: Sen zdumionego 8-)
Robaks się wscieknie :-)))))

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »