Ból brzucha, dreszcze itd.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3

1. Data: 2002-03-02 08:38:29

Temat: Ból brzucha, dreszcze itd.
Od: "Alex P. J. [Scorpio]" <s...@s...com> szukaj wiadomości tego autora

Witam!

Czuję się dziś paskudnie, tak od kilku godzin. Miałem nieprzespaną
nockę (praca przy komputerze), wcześniej niestety żarcie "na szybko",
czyli pizza i kawałek ciasta na kolację... Nad ranem pojawił się
ból brzucha, nudności (nie za mocne, ale jednak dokuczliwe), a do
tego wszystkiego uczucie zimna połączone z dreszczami... Stara
metoda na pozbycie się świństwa z organizmu (paluszek do gardła)
nie bardzo działa, bo poza straszliwie gorzkim czymś nie udaje mi
się wypluć właściwie nic... Temperatura też właściwie w normie
(36,9), może do tego dziwne ssanie (i swego rodzaju bulgotanie)
w żołądku...

Tak czy inaczej jak nie przejdzie za kilka godzin, będę musiał
pojechać do lekarza. A na razie co najlepiej byłoby wziąć - krople
żołądkowe? Czy coś innego...?

Pozdrawiam,
Alex

PS. Wiem, że z opisu żarcia, jakie wchłonąłem wieczorem, wygląda
to na zwykłą niestrawność. Ale to chyba jednak nie jest tylko
niestrawność...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2002-03-02 09:51:16

Temat: Re: Ból brzucha, dreszcze itd.
Od: Michal Jeczalik <s...@s...eu.org> szukaj wiadomości tego autora

"Alex P. J. [Scorpio]" <s...@s...com> writes:

> PS. Wiem, że z opisu żarcia, jakie wchłonąłem wieczorem, wygląda
> to na zwykłą niestrawność. Ale to chyba jednak nie jest tylko
> niestrawność...

Niestrawnosc + stres i calonocne zmeczenie. Sam tak miewam.
--
Samotnik
Michal Jeczalik Sr, http://www.samotnia.eu.org/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2002-03-02 13:20:54

Temat: Re: Ból brzucha, dreszcze itd.
Od: "Alex P. J. [Scorpio]" <s...@s...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Michal Jeczalik" <s...@s...eu.org> napisał...
>
> > PS. Wiem, że z opisu żarcia, jakie wchłonąłem wieczorem, wygląda
> > to na zwykłą niestrawność. Ale to chyba jednak nie jest tylko
> > niestrawność...
>
> Niestrawnosc + stres i calonocne zmeczenie. Sam tak miewam.

Kurczę, to jednak nie to. Niestrawność znam (chociaż nie polecam),
tutaj było coś więcej. Niemniej odnalazłem wątek podany poniżej,
zastosowałem się do poleceń i jednak jest trochę lepiej... Uff...

Oryginalne pytanie:
news:a311m6$p8h$1@news.tpi.pl

I odpowiedzi:
news:a33edu$am7$1@news.tpi.pl
news:3C553E9B.26C4978D@iimcb.gov.pl
news:a33hb2$elk$1@news.tpi.pl

Daję słowo, opisane tak, jakbym w miejce autora oryginalnego
postu był wstawiony ja. Ból mięśni (tak jak przy lekkiej grypce)
też z czasem doszedł... Mam nadzieję, że to świństwo, czymkolwiek
by było, długo w powietrzu nie polata.

Pozdrawiam,
Alex