Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "Adam Sroka" <s...@z...krakow.tpsa.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Bol brzucha u 5-latki
Date: Sat, 31 Mar 2001 21:07:16 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 45
Message-ID: <9a59me$j33$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pa226.nowysacz.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 986065422 19555 213.77.218.226 (31 Mar 2001 19:03:42 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 31 Mar 2001 19:03:42 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:43411
Ukryj nagłówki
Witam,
Bardzo prosimy o radę lub jakiekolwiek sugestie.
A oto cała historia, (tekst jest dość długi):
Mamy 5-letnią córeczkę. W połowie stycznia, zaczęła się skarżyć na stały
uporczywy ból w okolicy pępka. Najpierw podejrzewaliśmy robaki (glisty
ludzkie już miała wielokrotnie), jednak wytrucie ich nie dało rezultatu. Po
tygodniu/dwóch do bólu dołączyły lekkie stany podgorączkowe, trwające ok
tygodnia. To już nas zaniepokoiło, zrobiliśmy badania moczu, wyszło że ma
stan zapalny.
Poszliśmy do specjalistów, USG nie wykazało niczego podejrzanego poza
"zewnętrzną miedniczką nerkową", mimo to lekarz powiedział że wg niego ta
"wada" nie powinna być przyczyną owego bólu.
Ponieważ córka już wcześniej miała już powracające infekcje układu
moczowego, znajomy lekarz zasugerował że może to być "reflux" moczu i
doradził wykonanie cytologii.
Zrobiliśmy to badanie dopiero po miesiącu (kolejka oczekujących) w naszym
lokalnym szpitalu i wyniki nie wykazały istnienia ww wady. Mało tego -
wyniki badania krwi i moczu (także wymazu) które wykonano w szpitalu,
wskazywały że córka jest całkowicie zdrowa.
Jednak mała nadal uskarżała się na słały niesłabnący ból. Co ciekawe teraz
lokalizowała go niżej, w okolicy pęcherza moczowego.
Poszliśmy do następnego specjalisty urologa, z całym tym stosem badań,
wyników, itd.. Gość obejrzał zdjęcia z cytologii, wykonał kolejne USG i
także nie dopatrzył się tam niczego groźnego.
Sugerowano nam możliwe zakażenie bakterią helico lub pasożytami np. lambrii,
ale badania w tym kierunku nie niczego nie wykazały.
Tak więc nasi lokalni lekarze nie mogą ustalić przyczyny tego bólu, a my
nadal jesteśmy w punkcie wyjścia.
a córka stale mówi że brzuch ją boli - teraz z powrotem pokazuje okolice
pępka.
Prosimy o jakieś sugestie.
pozdrawiam
as
|