Witajcie;

Od ok. tygodnia meczy mnie okropny bol w plecach w dolnej okolicy (troche
powyzej pasa).
Myslalem ze mnie przewialo, ale to trwa juz zdecydowanie ponad tydzien i
nasila sie z dnia na dzien.
Chodze praktycznie przygarbiony bo nie moge wyprostowac plecow, o schylaniu
nie ma mowy. Nawet siedzenie jest przykre...
Do lekarza jestem zapisany dopiero na srode bo w przychodni jest sezon
urlopowy... Poradzcie jak sobie ulzyc, co to moze byc. Moze warto isc do
gabinetu prywatnego i nie czekac do srody?

D.

p.s.
mam raptem 28 lat, wiec reumatyzm chyba odpada...