Bolacy zab i czterolatek

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 8

1. Data: 2001-05-31 10:22:18

Temat: Bolacy zab i czterolatek
Od: "JeRRy" <j...@t...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam.

W skrocie, bo sil brak. Jestesmy z zona wyczerpani.
Mala (cztery lata) skarzyla sie na bol zeba. Po nieprzespanej
nocy - stomatolog. O godz. 17:00 (wczoraj) rozborowano malej
zabek. Zaaplikowano leki. Mialo bolec 1, 2 godzinki...
Po powrocie do h 21:00 mala byla jak nowa. o h 21 z hakiem - koniec.
Cala noc na rekach ... Buzka spuchla.....Rano powtorka. Borowanie
dokladniejsze. Do 2 godzin mialo bolec. Mija druga godzina. Mala jest
u kresu (my tez). Zabek boli...

Co dalej ????
Ile ma prawo taki zaleczany zabek bolec?
Co podac jesli niebawem nie przestanie?
Czy moze bolec, jesli leki zalozone sa zbyt ciasno (mocno)?

Poradzcie, bo malenka cierpi, a my jestesmy bezradni...

pozdro
------------
JeRRy
-------------

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2001-05-31 11:03:35

Temat: Odp: Bolacy zab i czterolatek
Od: "Outsidre" <e...@p...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "JeRRy" <j...@t...com.pl> napisał w wiadomości
news:3b161b63$1@news.vogel.pl...
> Witam.
>
> W skrocie, bo sil brak. Jestesmy z zona wyczerpani.
> Mala (cztery lata) skarzyla sie na bol zeba. Po nieprzespanej
> nocy - stomatolog. O godz. 17:00 (wczoraj) rozborowano malej
> zabek. Zaaplikowano leki. Mialo bolec 1, 2 godzinki...
> Po powrocie do h 21:00 mala byla jak nowa. o h 21 z hakiem - koniec.
> Cala noc na rekach ... Buzka spuchla.....Rano powtorka. Borowanie
> dokladniejsze. Do 2 godzin mialo bolec. Mija druga godzina. Mala jest
> u kresu (my tez). Zabek boli...

4 latka ? - wyrwac i po klopocie

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2001-05-31 16:37:10

Temat: Re: Bolacy zab i czterolatek
Od: "hobis" <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

>Co dalej ????
>Ile ma prawo taki zaleczany zabek bolec?
>Co podac jesli niebawem nie przestanie?
>Czy moze bolec, jesli leki zalozone sa zbyt ciasno (mocno)?
>Poradzcie, bo malenka cierpi, a my jestesmy bezradni...

To mleczny chyba mozna wyrwac ????

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2001-05-31 22:42:07

Temat: Re: Bolacy zab i czterolatek
Od: "Iwonka" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "JeRRy" <j...@t...com.pl> napisał w wiadomości
news:3b161b63$1@news.vogel.pl...
> W skrocie, bo sil brak. Jestesmy z zona wyczerpani.
> Mala (cztery lata) skarzyla sie na bol zeba. Po nieprzespanej
> nocy - stomatolog. O godz. 17:00 (wczoraj) rozborowano malej
> zabek. Zaaplikowano leki.
Jakie leki? czy przeciwbolowe, czy np Biseptol?
czy po rozborowaniu cos tam zaplikowano do zeba czy tez takiego rozborowanego
zostawiono?

Mialo bolec 1, 2 godzinki...
> Po powrocie do h 21:00 mala byla jak nowa. o h 21 z hakiem - koniec.
> Cala noc na rekach ... Buzka spuchla.....Rano powtorka. Borowanie
> dokladniejsze. Do 2 godzin mialo bolec. Mija druga godzina. Mala jest
> u kresu (my tez). Zabek boli...

Jesli spuchla to raczej to juz jest zab z ropa w srodku.
Sa dwie szkoly albo rozborowac i zostawic, dajac tylko ujscie ropie (plukanie)
albo usunac. Z tego co piszesz zakladano jej lek na 2 godz, czyli zakladam
ze potraktowano to jako zpalenie i dano "trucizne" w tym przypadku zamknieto ujscie
ropie i dlatego bolal po 2 godz.
Leczenie juz napisalam. czyli znow idz do stomatologa, pewno juz jestes po wizycie,
i on powinien zmienic swoja procedure.
iwona

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2001-06-01 01:45:41

Temat: Re: Bolacy zab i czterolatek
Od: "JeRRy" <j...@t...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jakie leki? czy przeciwbolowe, czy np Biseptol?

Jakiekolwiek (przeciwbolowe), ktore beda ratowac
wycienczonego meka dzieciaka.

-----------

> czy po rozborowaniu cos tam zaplikowano do zeba czy tez takiego
> rozborowanego zostawiono?

Zaaplikowano.
Za 10-14 dni mialo byc wypelnianie.

----------

> Jesli spuchla to raczej to juz jest zab z ropa w srodku.

Zabek bolal, ale spuchla dopiero pare godzin
po pierwszej wizycie u dentysty ;(

------------

> Sa dwie szkoly albo rozborowac i zostawic, dajac tylko ujscie ropie (plukanie)
> albo usunac. Z tego co piszesz zakladano jej lek na 2 godz, czyli zakladam
> ze potraktowano to jako zpalenie i dano "trucizne" w tym przypadku zamknieto ujscie
> ropie i dlatego bolal po 2 godz.

Dokladnie. Co dziwne bolalo duuzo dluzej niz dwie.
W sumie to pare godzin. Potem dostala antybiotyk.
Polozyla sie spac. Wstala (po 3h) uff. ... troszke odpoczela.
Odzyla... wstala....zaczela funkcjonowac.
Teraz jest h3:30 a ona przez sen znow skamle, poplakuje,
lapie sie za buzke. Qrcze... czyby maluch zle sie okreslil ???
Moze leczymy nie ten zabek ??? Juz nie wiem ???
Ja nie wytrzymalbym tyle czasu rwania zeba... jestem zalamany.
Juz 5x myslalem, zeby jej to swinstwo wydlubac, ale czy po to
meczylismy ja dwukrotnym borowaniem ???
Najwazniejsze ze spi...slalbo, bo slabo, ale spi.
Zobaczymy co ranek przyniesie.....

pozdro-
---------------
JeRRy
----------------

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2001-06-01 14:50:37

Temat: Re: Bolacy zab i czterolatek
Od: "Iwonka" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "JeRRy" <j...@t...com.pl> napisał w wiadomości
news:3b16f3b2@news.vogel.pl...

> Jakiekolwiek (przeciwbolowe), ktore beda ratowac
> wycienczonego meka dzieciaka.
domyslam sie wiec, ze "zatruto" jej zabek.
>
> Zaaplikowano.
> Za 10-14 dni mialo byc wypelnianie.
To jakby potwierdzalo moje przypuszczenie ze do zeba zalozono
"parapaste" albo innego rodzaju srodek dewitalizujacy.

> Zabek bolal, ale spuchla dopiero pare godzin
> po pierwszej wizycie u dentysty ;(
czasami czesc nerwu jest w stanie zapalnym, na to stosuje sie sroek dewitalizujacy,
popularnie przez pacjentow zwany trutka, a czesc nerwu juz jest ropna stad ona
po pewnym czasie spuchla.
> ------------
>
> Dokladnie. Co dziwne bolalo duuzo dluzej niz dwie.
> W sumie to pare godzin. Potem dostala antybiotyk.
> Polozyla sie spac. Wstala (po 3h) uff. ... troszke odpoczela.
> Odzyla... wstala....zaczela funkcjonowac.
> Teraz jest h3:30 a ona przez sen znow skamle, poplakuje,
> lapie sie za buzke. Qrcze... czyby maluch zle sie okreslil ???
> Moze leczymy nie ten zabek ??? Juz nie wiem ???
> Ja nie wytrzymalbym tyle czasu rwania zeba... jestem zalamany.
> Juz 5x myslalem, zeby jej to swinstwo wydlubac, ale czy po to
> meczylismy ja dwukrotnym borowaniem ???
> Najwazniejsze ze spi...slalbo, bo slabo, ale spi.
> Zobaczymy co ranek przyniesie.....

jesli dostala antybiotyk to znaczy ze lekazr juz sie zorientowal co do
diagnozy. Byc moze teraz w zebie ma cos innego niz ta trucize.
ja zwykle jesli daje antybiotyk to zostawiam zab "otwarty" aby ropa, ew
inne swinstwa mogly miec ujscie, jesli dziecko umie plukac to zalecam plukanie
np szalwia.
Ja nie wiem jaki stan uzebienia ma twoje dzieko wiec moze obok jest inny zepsuty zab
i dlatego nie iwadomo ktory boli. niestety tez trzeba sie liczyc, ze bol zeba i
zwiazany z tym stan
zapalny nie przechodzi jak reka odjal, stad te cierpienia dziecka.
pomysl teraz juz za wczasu, zeby poleczyc reszte zebow i nie czekac az zaczna bolec,
szkoda dzieciaka, a na dodatek tylko sie zrazi do dentysty, bo jej sie bedzie to
stale
kojazylo z bolem.
mam nadzieje, ze najgorsze macie za soba.
pozdrow swoje dziecko.
iwona

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2001-06-04 01:09:24

Temat: Re: Bolacy zab i czterolatek
Od: "JeRRy" <j...@t...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ja nie wiem jaki stan uzebienia ma twoje dzieko wiec moze obok jest inny zepsuty
zab
> i dlatego nie iwadomo ktory boli. niestety tez trzeba sie liczyc, ze bol zeba i
zwiazany z tym stan
> zapalny nie przechodzi jak reka odjal, stad te cierpienia dziecka.

Dokladnie !
Mala w bolach nie potrafila (wielu doroslych tez tego nie potrafi) jednoznacznie
sie okreslic. Meczyl(lismy)a sie z leczeniem zabka, ktory wygladal zle, ale nie byl
chyba powodem tych meczarni. Gdy po dwoch dniach placzow (czyli na trzeci od
pierwszej wizyty) bol nie ustawal a twarz bardziej spuchla, "odnalazlem" dentystke
telefonicznie i nalegalem na gruntowna kontrole ze szczegolnym uwzglednieniem
zabkow sasiadujacych. Mowilem, ze to nie jest mozliwe, aby "wszystko bylo w
porzadku..." ma dzieciak cierpi. Okazalo sie, ze to zab dolnej, a gornej (!) zuchwy
byl powodem bolu. Rozborowano go...pozostawiono do splywania swinstw otwarty...
plukanki, itd Dzis buzia sliczna, mala fika ze mna rozesmiana... uff... bylem bliski
obledu.

Dziekuje za wszystkie rady (glownie Twoje Iwonko)

pozdrawiam
----------------------
Dariusz "JeRRy" Tracz
-----------------------
www.forum3d.kom-net.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2001-06-05 00:13:00

Temat: Re: Bolacy zab i czterolatek
Od: "Iwonka" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "JeRRy" <j...@t...com.pl> napisał w wiadomości
news:3b1adfb3@news.vogel.pl...

> Mala w bolach nie potrafila (wielu doroslych tez tego nie potrafi) jednoznacznie
> sie okreslic. Meczyl(lismy)a sie z leczeniem zabka, ktory wygladal zle, ale nie byl
> chyba powodem tych meczarni. Gdy po dwoch dniach placzow (czyli na trzeci od
> pierwszej wizyty) bol nie ustawal a twarz bardziej spuchla, "odnalazlem" dentystke
> telefonicznie i nalegalem na gruntowna kontrole ze szczegolnym uwzglednieniem
> zabkow sasiadujacych. Mowilem, ze to nie jest mozliwe, aby "wszystko bylo w
> porzadku..." ma dzieciak cierpi. Okazalo sie, ze to zab dolnej, a gornej (!) zuchwy
> byl powodem bolu. Rozborowano go...pozostawiono do splywania swinstw otwarty...
> plukanki, itd Dzis buzia sliczna, mala fika ze mna rozesmiana... uff... bylem
bliski obledu.

ciesze sie, ze mala juz powrocila do stanu szczesliwosci i beztroskosci!!:-)))))
pozdrwiam
iwona