Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!newsfeed.pion
ier.net.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Koziołek <d...@X...pl>
Newsgroups: pl.pregierz,pl.sci.medycyna
Subject: [ CROSS POST] Żyłkę na penisie
Date: Mon, 21 Jun 2010 23:31:24 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 27
Message-ID: <hvolnf$c15$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: net-91-213-255-6.nsystem.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1277155887 12325 91.213.255.6 (21 Jun 2010 21:31:27 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 21 Jun 2010 21:31:27 +0000 (UTC)
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.0.6002.18197
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Windows Mail 6.0.6002.18197
X-User: koziolek_matolek_1234
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.pregierz:1791077 pl.sci.medycyna:263230
Ukryj nagłówki
Przepraszam za cross-posta, ale chciałem napiętnować wścibstwo bramkarzy.
Z okazji wyborów prezydenckich chcieliśmy się z żoną nieco odstresować i
poszliśmy po głosowaniu rozerwać się do jednego z krakowskich klubów dla
swingersów. Lokal z selekcją - na wejściu trzeba było okazać organy.
Niestety pan na bramce przyczepił się do mojego fiutka - a konkretnie nie
spodobała mu się żyła, jaką posiadam. Powiedział, że prawdopodobnie jestem
chory na coś wenerycznego i jako źródło zarazy nie może mnie wpuścić na
imprezę - najbardziej wkurwiło mnie to, że małżonkę wpuścił bez problemu. Na
moje pytanie, co mam w takim razie zrobić, skoro przed całonocnym party
zjadłem trzy niebieskie pigułki, odesłał mnie przed wiszącą w korytarzu
tablicę z wizerunkiem dwóch głównych kandydatów do prezydenckiego tronu z
sugestią, żebym ulżył sobie w towarzystwie innych pozostawionych na lodzie.
Ponieważ głosowałem na Napieralskiego, odszedłem z kwitkiem.
W związku z tym mam pytanie: czy powinienem poddać się operacji plastycznej?
Moja babcia ze strony mamy była wnuczką zesłanego na Sybir w 1864 roku
powstańca styczniowego. Gość ten uciekł z zesłania do Chin, gdzie osiedlił
się w polskiej koloni w Harbinie (tam w 1920 roku urodziła się babcia). Na
pamiątkę tego zdarzenia wszyscy potomkowie płci męskiej noszą na chujach
wijącą się żyłę w kształcie przepływającej przez Harbin rzeki Sungari.
Czy da się jakoś przerobić moją Sungari w rzekę podziemną, ale tak, by się
jej całkiem nie pozbywać? Szlachectwo zobowiązuje.
Z harcerskim pozdrowieniem,
Koziołek
|