« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-03-06 17:18:29
Temat: Re: "Ca fait passer le temps"Użytkownik "mema" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c2d0tg$a0c$1@inews.gazeta.pl...
> Ja mawiam: zycie jest umiejętną strukturalizacją czasu.
>
> co Wy na to?
Brzmi jakoś kiepsko :)
P.
--
Dynamiczna zmiana technik sortowania
i wyświatlania w zalezności od potrzeb czytacza
jest normalnym narzędziem pracy z news.
- DUGD
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-03-06 17:24:37
Temat: "Ca fait passer le temps"- "to sprawia, ze czas mija"- odpowiedziała mi pewna Pensjonariuszka Domu
Pogodnej Jesieni, kiedy zapytałam ją , dlaczego- mimo astmy- pali tak dużo
papierosów.
Jakiś czas temu miałam okazje rozmawiać z kobietą, która skracała sobie
czekanie na powrót meża z pracy za granicą piciem alkoholu aż zafundowała
sobie niezłe delirium. Zaczęła pić w wieku 48 lat, bo"jakos szybciej mi czas
mijał, jak męża nie było".
To z kolei pzrypomniało mi rozmowę z panią, która wiodła spokojne życie, bez
problemów finansowych i rodzinnych, na rencie " na nerwicę"- co jakiś czas
naduzywała leków- oczywiscie w rozsądnych ilosciach i zawsze w takim czasie,
by ktoś z rodziny pojawił sie w domu w odpowiednije chwili- trafiała do
szpitala najpierw na "odtrucia" a potem do psychiatrycznego - dlaczego to
robiła? "Bo mi się nudzi w domu, a to troche urozmaica mi zycie".
chyba Bułyczow napisał opowiadanie o przybyszu z kosmosu, który skupował od
ludzi zbedny im czas...
Zbędny czas? ...
Spędzanie czasu kojarzy mi się ze spędzaniem płodu- czyli usuwaniem czegos
niepożądanego...
Jak usunac zbedny czas?
"z życiem jest jak z umiejętnym wyrywaniem zęba- cały czas myślisz, że to
przed tobą a nawet się nie spostrzezesz, że już masz to za sobą"
(niestety, nie pamiętam autora tej złotej myśli)
Ja mawiam: zycie jest umiejętną strukturalizacją czasu.
co Wy na to?
--
mema
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-06 17:30:11
Temat: Re: "Ca fait passer le temps"Użytkownik "mema" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c2d1f3$bnr$1@inews.gazeta.pl...
>
> > Brzmi jakoś kiepsko :)
>
> to jest ocena mojej "złotej myśli" czy ustosunkowanie się do niej?
wolałabym
> przeczytac odpwoedzi z tej drugiej grupy.
reakcja na brzmienie
nie wierzę, że tak mawiasz :)
a odpowiedź z drugiej grupy zaraz padnie -
- Mości Robaku?
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-06 17:34:00
Temat: Re: "Ca fait passer le temps"
> Brzmi jakoś kiepsko :)
to jest ocena mojej "złotej myśli" czy ustosunkowanie się do niej? wolałabym
przeczytac odpwoedzi z tej drugiej grupy.
--
mema
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-06 17:36:57
Temat: Re: "Ca fait passer le temps"
Użytkownik "Paweł Niezbecki" <s...@a...waw.pl>
news:c2d1s4$lqe$1@mamut.aster.pl...
> Użytkownik "mema" <m...@g...pl>
> news:c2d1f3$bnr$1@inews.gazeta.pl...
>>> Brzmi jakoś kiepsko :)
>> to jest ocena mojej "złotej myśli" czy ustosunkowanie się do niej?
>> wolałabym przeczytac odpwoedzi z tej drugiej grupy.
> reakcja na brzmienie
> nie wierzę, że tak mawiasz :)
> a odpowiedź z drugiej grupy zaraz padnie -
> - Mości Robaku?
> P.
hehe
chyba nie załapałeś o co "memmie" chodzi ;)
\|/ re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-06 17:41:33
Temat: Re: "Ca fait passer le temps"Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c2d27g$e7i$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Paweł Niezbecki" <s...@a...waw.pl>
> news:c2d1s4$lqe$1@mamut.aster.pl...
> > Użytkownik "mema" <m...@g...pl>
> > news:c2d1f3$bnr$1@inews.gazeta.pl...
>
> >>> Brzmi jakoś kiepsko :)
>
> >> to jest ocena mojej "złotej myśli" czy ustosunkowanie się do niej?
> >> wolałabym przeczytac odpwoedzi z tej drugiej grupy.
>
> > reakcja na brzmienie
> > nie wierzę, że tak mawiasz :)
> > a odpowiedź z drugiej grupy zaraz padnie -
> > - Mości Robaku?
> > P.
>
> hehe
> chyba nie załapałeś o co "memmie" chodzi ;)
> \|/ re:
A jesteś pewien, że załapałeś, czy ja załapałem? Podpowiedź: czy dałem Ci
podstawy, żebyś mógł to załapać :)
A złota dalej kiepsko brzmi trallalabum :)
No ale koniec przekomarzania się.
Pewnie Ty chcesz się ustosunkować, więc nie zajmuję więcej czasu.
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-06 18:02:42
Temat: Re: "Ca fait passer le temps"
Użytkownik "Paweł Niezbecki" <s...@a...waw.pl>
news:c2d2hf$mdv$1@mamut.aster.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:c2d27g$e7i$1@inews.gazeta.pl...
>> Użytkownik "Paweł Niezbecki" <s...@a...waw.pl>
>> news:c2d1s4$lqe$1@mamut.aster.pl...
>>> Użytkownik "mema" <m...@g...pl>
>>> news:c2d1f3$bnr$1@inews.gazeta.pl...
>>>>> Brzmi jakoś kiepsko :)
>>>> to jest ocena mojej "złotej myśli" czy ustosunkowanie się do niej?
>>>> wolałabym przeczytac odpwoedzi z tej drugiej grupy.
>>> reakcja na brzmienie
>>> nie wierzę, że tak mawiasz :)
>>> a odpowiedź z drugiej grupy zaraz padnie -
>>> - Mości Robaku?
>>> P.
>> hehe
>> chyba nie załapałeś o co "memmie" chodzi ;)
>> \|/ re:
> A jesteś pewien, że załapałeś, czy ja załapałem? Podpowiedź: czy
> dałem Ci podstawy, żebyś mógł to załapać :)
>
> A złota dalej kiepsko brzmi trallalabum :)
>
> No ale koniec przekomarzania się.
> Pewnie Ty chcesz się ustosunkować, więc nie zajmuję więcej czasu.
> P.
Ja wypowiedź "memmy" rozumiem tak
pierwsza grupa = ocena "złotej myśli"
druga grupa = ustosunkowanie się a więc odpowiedź merytoryczna
mema pisze, że wolałaby przeczytać odpowiedzi z tej drugiej grupy
ale
zwraca się do Ciebie :D
\|/ re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-06 21:27:26
Temat: Re: "Ca fait passer le temps"
"mema" <m...@g...pl> wrote in message
news:c2d0tg$a0c$1@inews.gazeta.pl...
> chyba Bułyczow napisał opowiadanie o przybyszu z kosmosu, który skupował
od
> ludzi zbedny im czas...
Tez bym troche kupila.
> Ja mawiam: zycie jest umiejętną strukturalizacją czasu.
>
> co Wy na to?
Mam zycie tak ulozone,ze naprawde nie m u s z e wiele robic. Wiekszosc co
robie, to robie bo c h c e.
I ciagle mam na wszystko za malo czasu. Czasem nawet na papierosa;)
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-07 09:46:38
Temat: Re: "Ca fait passer le temps"
Użytkownik "mema" <m...@g...pl> wrote:
"> Zbędny czas? ...
> Spędzanie czasu kojarzy mi się ze spędzaniem płodu- czyli usuwaniem czegos
> niepożądanego...
> Jak usunac zbedny czas?"
o czasie moznaby dyskutowac zawsze i jeszcze dluzej. nikt do konca nie
rozumie, dlaczego robiac cos ciekawego czas leci szybko, a kiedy sie nudzimy
ciagnie sie jak flaki z olejem... (mimo, ze jego wartosc fizyczna jest
ciagle rowna). chodzi tu zapewne o odczucie. ale dlaczego akurat tak jest ?
a nie na odwrot ?
zauwaz, ze wszystkie przyklady, ktore podalas to ludzie siedzacy w domu,
czekajacy lub ludzie ktorzy maja juz wszystko (pozornie za soba), ludzie
ktorzy sie NUDZA. ale zaraz... nie rozumiem pewnego zachowania wlasnie u
ludzi.jesli czlowiek sie nudzi - chce aby czas szybciej lecial, natomiast
kiedy dzieje sie cos wspanialego - pragnie by chwila trwala wiecznie. trzeba
sie zdecydowac. czas jest wartoscia stala, wiec czego od niego chcemy ?
mowiac "chcialabym, zeby ta chwila trwala wiecznie" mowimy najwieksza
bzdure. czas musi isc naprzod... a ludzie nie potrafia sie z tym pogodzic
(swiadcza o tym operacje plastyczne, proby znalezienia elikisru mlodosci,
viagra itp.). czlowiek zamiast korzystac z zycia za wczasu, na starosc
pompuje w siebie tony silikonu i chce byc znow piekny i mlody.
wracajac do zacytowanego kawalka (ehh, jak ja sie rozgadam... :) to czas
zbedny mozna usunac wlasnie przez alkohol, srodki odurzajace
(najskuteczniejsze otepienia umyslu, pod ktorych wplywem swiat zmienia sie
caly, nie tylko poczucie czasu), ale najpierw trzeba sie zastanawic - co
moglibysmy zrobic w tym czasie? na pewno duzo... skoro potem ludzie marudza,
ze konczy im sie zycie, dlaczego skracaja je sobie od poczatku ? nie
rozumiem... natura ludzka jest strasznie skomplikowana (a moze glupia?).
sami robimy sobie na zlosc.
"> "z życiem jest jak z umiejętnym wyrywaniem zęba- cały czas myślisz, że to
> przed tobą a nawet się nie spostrzezesz, że już masz to za sobą""
otoz to... trafne zauwazenie, dobra mysl... dlaczego chwile, na ktore
czekamy cale zycie mijaja w pare sekund ? dlaczego rodzac sie zaraz umieramy
? myslac o zyciu zawsze utwierdzam sie w przekonaniu, ze trzeba z niego
korzystac, cieszyc sie, poznawac ludzi, uczyc na bledach... zeby pod koniec
nie zalowac. i przede wszystkim nie usuwac zbednego czasu. czas nigdy nie
jest zbedny -kazda sekunde mozna wykorzystac. nie mozna trwonic zycia, jest
jedno... i jeszcze mija tak szybko...
pozdrawiam
ŁuNiA:o)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-07 10:00:25
Temat: Re: "Ca fait passer le temps"
Użytkownik "Lunia" <l...@x...wp.pl>
news:c2er2s$4ch$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "mema" <m...@g...pl>
> news:c2d0tg$a0c$1@inews.gazeta.pl...
>> Zbędny czas? ...
>> Spędzanie czasu kojarzy mi się ze spędzaniem płodu- czyli
>> usuwaniem czegos niepożądanego...
>> Jak usunac zbedny czas?"
> o czasie moznaby dyskutowac zawsze i jeszcze dluzej. nikt do konca
> nie rozumie, dlaczego robiac cos ciekawego czas leci szybko, a
> kiedy sie nudzimy ciagnie sie jak flaki z olejem... (mimo, ze jego
> wartosc fizyczna jest ciagle rowna). chodzi tu zapewne o odczucie.
> ale dlaczego akurat tak jest ?
> a nie na odwrot ?
> zauwaz, ze wszystkie przyklady, ktore podalas to ludzie siedzacy w
> domu, czekajacy lub ludzie ktorzy maja juz wszystko (pozornie za
> soba), ludzie ktorzy sie NUDZA. ale zaraz... nie rozumiem pewnego
> zachowania wlasnie u ludzi.jesli czlowiek sie nudzi - chce aby czas
> szybciej lecial, natomiast kiedy dzieje sie cos wspanialego - pragnie
> by chwila trwala wiecznie. trzeba sie zdecydowac. czas jest
> wartoscia stala, wiec czego od niego chcemy ?
> mowiac "chcialabym, zeby ta chwila trwala wiecznie" mowimy
> najwieksza bzdure. czas musi isc naprzod... a ludzie nie potrafia sie
> z tym pogodzic (swiadcza o tym operacje plastyczne, proby
> znalezienia elikisru mlodosci, viagra itp.). czlowiek zamiast korzystac
> z zycia za wczasu, na starosc pompuje w siebie tony silikonu i chce
> byc znow piekny i mlody.
> wracajac do zacytowanego kawalka (ehh, jak ja sie rozgadam... :) to
> czas zbedny mozna usunac wlasnie przez alkohol, srodki odurzajace
> (najskuteczniejsze otepienia umyslu, pod ktorych wplywem swiat
> zmienia sie caly, nie tylko poczucie czasu), ale najpierw trzeba sie
> zastanawic - co moglibysmy zrobic w tym czasie? na pewno duzo...
> skoro potem ludzie marudza, ze konczy im sie zycie, dlaczego
> skracaja je sobie od poczatku ? nie rozumiem... natura ludzka jest
> strasznie skomplikowana (a moze glupia?).
> sami robimy sobie na zlosc.
>> "z życiem jest jak z umiejętnym wyrywaniem zęba- cały czas
>> myślisz, że to przed tobą a nawet się nie spostrzezesz, że
>> już masz to za sobą"
>> --
>> mema
> otoz to... trafne zauwazenie, dobra mysl... dlaczego chwile, na ktore
> czekamy cale zycie mijaja w pare sekund ? dlaczego rodzac sie
> zaraz umieramy ? myslac o zyciu zawsze utwierdzam sie w
> przekonaniu, ze trzeba z niego korzystac, cieszyc sie, poznawac
> ludzi, uczyc na bledach... zeby pod koniec nie zalowac. i przede
> wszystkim nie usuwac zbednego czasu. czas nigdy nie jest zbedny -
> kazda sekunde mozna wykorzystac. nie mozna trwonic zycia, jest
> jedno... i jeszcze mija tak szybko...
>
> pozdrawiam
> ŁuNiA:o)
skopiowałem sobie powyższe do mojej prywatnej galerii Ulubionych
Postów na moim prywatnym komputerze bowiem "serce rośnie
w człowieku" gdy czyta słowa mądre i ciepłe.
dzieki za zgodę :-)
\|/ re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |