Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Cała prawda o lekarzach ...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Cała prawda o lekarzach ...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 37


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2005-08-14 20:22:45

Temat: Re: Cała prawda o lekarzach ...
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[niepotrzebne]interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:14f6.00000502.42ff943b@newsgate.onet.pl...

> A. Jeżeli nie postawił diagnozy to jaka jest wartość pracy którą wykonał ?

Napisałam to wyzej. Jak przeczytasz drugi raz to moze zrozumiesz.

> Jak nie może postawić diagnozy to dla mnie za mało się starał albo jest
> niedouczony, albo po prostu przerasta to jego możliwości - ale w takim
> przypadku ZA CO MA NIBY BRAĆ KASĘ ?

Wiesz ile jest odmian medycyny? Uwazasz, ze jak pójdziesz do psychiatry i on
nie powie Ci, ze masz wrzody na zoładku to jest niedouczony?

>A nie zastanawiałaś się nad tym, dlaczego 1.5 miesiąca kolendujesz ?

Nie. Bo zdaję sobie sprawę, ze dolegliwosci na jakie cierpie- drętwienie
kończyn mogą mieć zarówno podloze zwiazne z reumatologią, chorobami
krązenia, ortopedią, neurologią czy po prostu może byc to kwestia problemów
natury psychologicznej - czytaj stres i drepresja. . I kolejne badania
kolejno eliminują poszczególne hipotezy co do przyczyn moich dolegliwosci

>A może prawda jest taka, że im się nie chce Tobą zajmować - bo czy
> postawią ci diagnozę czy nie - to i tak im zapłacisz.

Prywatnie bylam u lekarza jak dotąd jedynie raz - w kazdym innym wypadku idę
sobie w ramach NFZ. Reumatolog wykluczył reumatyzm, teraz dostalam
skierowanie na zabiegi rehabilitacyjne - 4 x - masaze, gimmnastyka, oklady z
borowiny i łóżko magnetyczne. Jak na chęć olewania mnie to nad wyraz o mnie
dbaja:-))

Ba! Dostałam propozycje połozenia sie na parę dni do szpitala, aby
przyspieszyc proces diagnozowania - jesli rehabiltacja nie przyniesie zmian
to 22.08 robie sobie parodnniowy "urlop" w szpitalu:-))

HaNkA



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2005-08-14 22:10:12

Temat: Re: Cała prawda o lekarzach ...
Od: "Adam" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Użytkownik <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:14f6.00000502.42ff943b@newsgate.onet.pl...
>
> > A. Jeżeli nie postawił diagnozy to jaka jest wartość pracy którą wykonał ?
>
> Napisałam to wyzej. Jak przeczytasz drugi raz to moze zrozumiesz.
>
> > Jak nie może postawić diagnozy to dla mnie za mało się starał albo jest
> > niedouczony, albo po prostu przerasta to jego możliwości - ale w takim
> > przypadku ZA CO MA NIBY BRAĆ KASĘ ?
>
> Wiesz ile jest odmian medycyny? Uwazasz, ze jak pójdziesz do psychiatry i on
> nie powie Ci, ze masz wrzody na zoładku to jest niedouczony?
>
> >A nie zastanawiałaś się nad tym, dlaczego 1.5 miesiąca kolendujesz ?
>
> Nie. Bo zdaję sobie sprawę, ze dolegliwosci na jakie cierpie- drętwienie
> kończyn mogą mieć zarówno podloze zwiazne z reumatologią, chorobami
> krązenia, ortopedią, neurologią czy po prostu może byc to kwestia problemów
> natury psychologicznej - czytaj stres i drepresja.
I kolejne badania
> kolejno eliminują poszczególne hipotezy co do przyczyn moich dolegliwosci

A. Taak ... i rozumiem z tego powodu musisz odwiedzić 10-ciu specjalistów ...
Brakuje jeszcze ginelkologa - bo przecież płód może uciskać na kręgosłum :))))
Każdy oczywiście ze zrozumieniem podchodzi do Twojego problemu, wskazując
iż nie zawsze da się podać precyzyjną diagnozę ... Hm... skąd ja to znam.
Oczywiście jesteś jedyną osobą na tym świecie której cierpną nogi.

Prawda jest taka, że robią cię w balona. Równie dobrze lekarz rodzinny mógłby
odbyć trzy telefony do kolegów po fachu i od razu dało by się wykluczyć te
twoje możliwości.


> >A może prawda jest taka, że im się nie chce Tobą zajmować - bo czy
> > postawią ci diagnozę czy nie - to i tak im zapłacisz.
>
> Prywatnie bylam u lekarza jak dotąd jedynie raz - w kazdym innym wypadku idę
> sobie w ramach NFZ. Reumatolog wykluczył reumatyzm, teraz dostalam
> skierowanie na zabiegi rehabilitacyjne - 4 x - masaze, gimmnastyka, oklady z
> borowiny i łóżko magnetyczne. Jak na chęć olewania mnie to nad wyraz o mnie
> dbaja:-))

Nawiasem mówiąc - skoro nie masz diagnozy to jakim cudem lekarz skierował cię
na rehabilitację ? Profilaktycznie ? Czy żeby się wykazać ?

Typowe dla naszych geniuszy - jak nie chce im sie
zajmowac pacjentem wysłaja go na rehabilitację
(a rehablitanci wypruwaja sobie zyly).


> Ba! Dostałam propozycje połozenia sie na parę dni do szpitala, aby
> przyspieszyc proces diagnozowania - jesli rehabiltacja nie przyniesie zmian
> to 22.08 robie sobie parodnniowy "urlop" w szpitalu:-))
>
> HaNkA

No to czekam na wrażenia z pobytu w szpitalu :)
Chetnie sie dowiem, w ktorym szpitalu nie biora - w razie czego tam sie pojade
leczyc :)
Adam






--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2005-08-14 22:49:33

Temat: Re: Cała prawda o lekarzach ...
Od: "Adam" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Użytkownik "Adam" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:14f6.0000040d.42fe6c21@newsgate.onet.pl...
>
> > Osoby te charakteryzowały się totalną niekompetencją, ignoranctwem,
> > zalewały
> > mnie pod koniec każdej wizyty potokiem słów które, w skrócie można
> > nazwać po
> > prostu bełkotem.
>
> Wystarczyło chyba spytać o wyjaśnienia. Nie miej pretensji, że nie
> zrozumiałeś co do Ciebie mówili i że nie miałeś odwagi przyznać, że
> prosisz o wyjasnienia. Uzyskałbyś je prawdopodobnie. Nie pytałeś - nie
> tłumaczyli. Brak reakcji z Twojej strony sugerował, że wszystko już
> wiesz.

Nasie lekarze bełkoczą nie mówią. Pewnie wynika to ze sposobu kształcenia
(czytają dużo nieusystematyzowanych tekstów). Strasznie chcą się popisać przed
pacjentem,
jacy są wyjątkowi, a w większości przypadków się ośmieszają.
Pacjenta interesuje diagnoza i metoda leczenia - i to można zawrzeć w dwóch
zdaniach.



> > Nie interesowało ich leczenie czy nawet postawienie poprawnej
> > diagnozy, tylko
> > skasowanie pieniędzy za potok nic nie znaczących
> > słów. Prysło też wrażenie, że na naszych uczelniach medycznych jest
> > jakiś
> > wysoki poziom nauczania. Wiedza naszych specjalistów jest chaotyczna,
> > nieuporządkowana, nie mają wypracowanych procedur postępowania - oraz
>

Rozumiem, że Twoja wiedza jest większaq, co pozwala Ci opiniować ich
wiedzę. Bo jakże mogłoby być inaczej?

A. Mnie nie interesuje wiedza, jaką ma mechanik samochodowy, tylko czy umie
naprawić mój samochód czy nie.
Wali mnie, ile książek przeczytał - albo umie postawić diagnozę albo nie. Jak
nie - to nie jest mój
problem tylko jego . Jak nie potrafi postawić diagnozy - to niech nie wyciąga
ręki po kasę.

Poza tym zapewniam Cię, że specjaliści w innych zawodach również muszą się
całyczas kształcić i
posiadać praktyczną wiedzę. Skąd to przekonanie medyków o tym, że oni są taaacy
strasznie przeuczeni, a
reszta to debile.


>
> > Jeżeli jesteś lekarzem, to obowiązują cię takie same cywilizowane
> > zasady jak
> > w innych zawodach.
> >
> > a) Dokonać wywiadu, w razie wątpliwości dokonać odpowiednich badań i
> > konsultacji specjalistycznych,
> > b) Postawić poprawną, jednoznaczną diagnozę,
> > c) Przekazać ją pacjentowi wraz z informacją ile będzie trwało i
> > kosztowało
> > leczenie,
> > d) Przepisać odpowiednie leki i o ile to możliwe - wyleczyć.
> >
> > W tym punkcie możesz oczekiwac stosownego wynagrodzenia - i wręczone
> > dodatkowe pieniądze w przypadku pracy w państwowej instytucji są
> > wyrazem
> > wdzięczności a nie łapówką.
> >
> > Jeżeli bierzesz pieniądze wcześniej - to jesteś zwykłym oszustem. W
> > moim
> > przypadku wszystkich 6-ściu specjalistów doszło jedynie do połowy
> > punktu a)
> > a diagnozę musiałem postawić sobie sam.
>
> Nie rozumiem Cię. Czy znasz przysłowie: mądrej głowie.... Po co
> chodziłeś aż do 6 specjalistów, którzy tylko Cię wysłuchali? Prowadziłeś
> badania statystyczne w sprawie zaangażowania learzy w wykonywanie
> zawodu? Jeśli nie, to dopiero za 6 razem doszedłeś do wniosku że dość?
> Dziwne. Tym bardziej, że i tak miałeś zdolność postawienia diagnozy
> samemu. Po co szedłeś do pierwszego i drugiego lekarza?

> > Syf, dziadostwo, nieuctwo, oszukiwanie na każdym kroku,
> > cwaniactwo - to jest cała prawda o polskich geniuszach - lekarzach.
> >
> > P.S. Jak w każdej grupie zawodowej tak i w tej są osoby kompetentne i
> > uczciwe. Tych osób ten tekst się nie dotyczy.
>
> Po tym co piszesz, to chyba nie - z Twoich badań wynika, że 100% lekarzy
> w RP to syf, dziadostwo.....

Piczę o problemie.
Albo Ciebie ten problem dotyczy albo nie.

Chęć zmiany kierunku rozmowy świadczy o tym, że jest ona niewygodna dla Ciebie.
Czy ty też bierzesz łapówki ?
A.





--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2005-08-14 23:30:53

Temat: Re: Cała prawda o lekarzach ...
Od: "Marek Li" <M...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Adam" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:14f6.00000552.42ffca7c@newsgate.onet.pl...

>> > Osoby te charakteryzowały się totalną niekompetencją, ignoranctwem,
>> > zalewały
>> > mnie pod koniec każdej wizyty potokiem słów które, w skrócie można
>> > nazwać po
>> > prostu bełkotem.
>>
>> Wystarczyło chyba spytać o wyjaśnienia. Nie miej pretensji, że nie
>> zrozumiałeś co do Ciebie mówili i że nie miałeś odwagi przyznać, że
>> prosisz o wyjaśnienia. Uzyskałbyś je prawdopodobnie. Nie pytałeś -
>> nie
>> tłumaczyli. Brak reakcji z Twojej strony sugerował, że wszystko już
>> wiesz.
>
> Nasie lekarze bełkoczą nie mówią. Pewnie wynika to ze sposobu
> kształcenia
> (czytają dużo nieusystematyzowanych tekstów). Strasznie chcą się
> popisać przed
> pacjentem,
> jacy są wyjątkowi, a w większości przypadków się ośmieszają.
> Pacjenta interesuje diagnoza i metoda leczenia - i to można zawrzeć w
> dwóch
> zdaniach.

Aby napisać taką opinię, trzeba chyba mieć pojęcie o czym mówią ci
bełkoczący. Bo jak rozumiem, to nie o wymowę chodzi. Nie zauważasz, że
aby opiniować coś jako bełkot, trzeba wiedzieć jak wygląda niebełkot?

>> > Nie interesowało ich leczenie czy nawet postawienie poprawnej
>> > diagnozy, tylko
>> > skasowanie pieniędzy za potok nic nie znaczących
>> > słów. Prysło też wrażenie, że na naszych uczelniach medycznych jest
>> > jakiś
>> > wysoki poziom nauczania. Wiedza naszych specjalistów jest
>> > chaotyczna,
>> > nieuporządkowana, nie mają wypracowanych procedur postępowania -
>> > oraz
>>
>
>> Rozumiem, że Twoja wiedza jest większa, co pozwala Ci opiniować ich
>> wiedzę. Bo jakże mogłoby być inaczej?
>
> A. Mnie nie interesuje wiedza, jaką ma mechanik samochodowy, tylko czy
> umie
> naprawić mój samochód czy nie.
> Wali mnie, ile książek przeczytał - albo umie postawić diagnozę albo
> nie. Jak
> nie - to nie jest mój
> problem tylko jego . Jak nie potrafi postawić diagnozy - to niech nie
> wyciąga
> ręki po kasę.

Nie rozumiesz co napisałem:-( Oceniasz wiedzę jakiejś grupy jako
chaotyczna, nieuporządkowana...... Aby to stwierdzić trzeba wiedzieć jak
wygląda uporządkowana. Rozumiesz, że aby stwierdzić ciemność, trzeba
znać światło?

> Poza tym zapewniam Cię, że specjaliści w innych zawodach również muszą
> się
> cały czas kształcić i

Nie dziękuję za informacje "nie zamawiane", które są mi znane i nie
stanowią odkrycia epokowego. Nie sugerowałem, że może być inaczej, więc
skąd te zapewnienia?

>> > Jeżeli jesteś lekarzem, to obowiązują cię takie same cywilizowane
>> > zasady jak
>> > w innych zawodach.
>> >
>> > a) Dokonać wywiadu, w razie wątpliwości dokonać odpowiednich badań
>> > i
>> > konsultacji specjalistycznych,
>> > b) Postawić poprawną, jednoznaczną diagnozę,
>> > c) Przekazać ją pacjentowi wraz z informacją ile będzie trwało i
>> > kosztowało
>> > leczenie,
>> > d) Przepisać odpowiednie leki i o ile to możliwe - wyleczyć.
>> >
>> > W tym punkcie możesz oczekiwac stosownego wynagrodzenia - i
>> > wręczone
>> > dodatkowe pieniądze w przypadku pracy w państwowej instytucji są
>> > wyrazem
>> > wdzięczności a nie łapówką.
>> >
>> > Jeżeli bierzesz pieniądze wcześniej - to jesteś zwykłym oszustem. W
>> > moim
>> > przypadku wszystkich 6-ściu specjalistów doszło jedynie do połowy
>> > punktu a)
>> > a diagnozę musiałem postawić sobie sam.
>>
>> Nie rozumiem Cię. Czy znasz przysłowie: mądrej głowie.... Po co
>> chodziłeś aż do 6 specjalistów, którzy tylko Cię wysłuchali?
>> Prowadziłeś
>> badania statystyczne w sprawie zaangażowania learzy w wykonywanie
>> zawodu? Jeśli nie, to dopiero za 6 razem doszedłeś do wniosku że
>> dość?
>> Dziwne. Tym bardziej, że i tak miałeś zdolność postawienia diagnozy
>> samemu. Po co szedłeś do pierwszego i drugiego lekarza?
>
>> > Syf, dziadostwo, nieuctwo, oszukiwanie na każdym kroku,
>> > cwaniactwo - to jest cała prawda o polskich geniuszach - lekarzach.
>> >
>> > P.S. Jak w każdej grupie zawodowej tak i w tej są osoby kompetentne
>> > i
>> > uczciwe. Tych osób ten tekst się nie dotyczy.
>>
>> Po tym co piszesz, to chyba nie - z Twoich badań wynika, że 100%
>> lekarzy
>> w RP to syf, dziadostwo.....
>
> Piczę o problemie.
> Albo Ciebie ten problem dotyczy albo nie.

Nie odpowiedziałeś na pytania:
1 - skoro jak napisałeś sam postawiłeś diagnozę, to po co chodziłeś do
lekarzy?
2 - czy nie traktujesz w kategoriach "nieroztropności" korzystanie z
usług 6 lekarzy, którzy cyt..."charakteryzowały się (dot. tych
lekarskich person) totalną niekompetencją, ignoranctwem, zalewały mnie
pod koniec każdej wizyty potokiem słów które, w skrócie można nazwać po
prostu bełkotem - koniec cyt


> Chęć zmiany kierunku rozmowy świadczy o tym, że jest ona niewygodna
> dla Ciebie.

Szczerze, to guzik mnie obchodzi co sądzisz o lekarzach u których byłeś,
nie znam Ciebie i ich. I prawdopodobnie nie poznam, a jeśli, to nie będę
wiedział, że to Ty czy oni. Nie widzę w tym ani wygody ni niewygody dla
mojej osoby.

> Czy ty też bierzesz łapówki ?

Zwróciłem uwagę na to "też", więc rozumiem, że Ty bierzesz. Mogę Ci
tylko doradzić, byś zaprzestał tego procederu. Źle on świadczy o Tobie.
Jeśli chodzi o mnie, to muszę Cię rozczarowac. Nie biorę. I zdziwię Cię
jeszcze bardziej - nie dają. Pracuję od paru lat tylko w swoim prywatnym
gabinecie. Nie bardzo mogę sobie wyobrazić po co mieliby dawać???????

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2005-08-15 00:14:06

Temat: Re: Cała prawda o lekarzach ...
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[niepotrzebne]interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Adam" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:14f6.00000549.42ffc143@newsgate.onet.pl...

> Oczywiście jesteś jedyną osobą na tym świecie której cierpną nogi.

Cierpną mi dłonie. Rano budzę sie ze zesztywniałymi palcami, których nie
mogę nawet ugiąc, nie mogę podniesć ręki do góry etc. Majac dwulatka w domu
jest to szczególnie frustrujace bo nie mogę go wyciagnać z łózeczka, nie
mogę mu odkręcić butelki z sokiem, ubrac skarpetek na nózki etc. Próbuj
sobie usztywnic dlonie na chwilę, tak zebys nie mogł nimi wykonac zadnego
ruchu i posiedz tak ok 2 godziny - wtedy znajdziesz sie w mojej porannej
skórze.

>odbyć trzy telefony do kolegów po fachu i od razu dało by się wykluczyć te
> twoje możliwości.

LOL. Urodziłeś sie taki głupi czy brałes jakies specjalne lekcje? Wpisz
sobie w google "drętwienie dłoni" - pierwsze co sie nasuwa to reumatyzm, ale
w moim przypadku wlasnie badania to wykluczyły. Idealnie byłoby gdybym miała
paluchy powykręcane przez chorobe i guzki reumatoidalne wtedy nawet slepy by
stwierdził, ze to reumatoidalne zapalenie stawów - gorzej jak nie masz
zadnych takich objawów. Wtedy tylko proces diagnostyczny moze
potwierdzić/wykluczyc daną chorobę. Poza tym stanowczo wolałabym lekarza,
ktory diagnoze wystawialby na podstawie wyników badan, nie zaś przy pomocy
"telefonu do przyjaciela". Skoro uwazasz, ze to takie proste to po jasną
cholerę korzystasz z pomocy jakichkolwiek lekarzy? Internet w zupełnosci Ci
wystarczy, aby sobie wystawiac diagnozy :P

> Nawiasem mówiąc - skoro nie masz diagnozy to jakim cudem lekarz skierował
> cię
> na rehabilitację ? Profilaktycznie ? Czy żeby się wykazać ?

Bo mam zmiany w kregoslupie szyjnym, co wykazal Rtg wiec być może to własnie
jest przyczyną owych doległiwosci - praca przy komputerze i nie zachowywanie
prawidlowej postawy w trakcie siedzenia musiala się kiedys zemścic.
Kolejnosc lekarzy wybieram sobie sama - ogólny, reumatolog, ortopeda i
trzymam kciuki aby wlasnie na tym sie skonczyło. Jesli to nie pomoze to
zostaje mi jeszcze neurolog, a schorzenia neurologicznie stanowczo kiepsko
mi sie kojarzą:-/

> Chetnie sie dowiem, w ktorym szpitalu nie biora - w razie czego tam sie
> pojade
> leczyc :)

W tym, w którym nie dajesz. Gdy byłam w ciazy cała moją ciaze prowadzila
z-ca ordynatora oddziału ginekologicznego. Na praktycznie kazdej wizycie
robila mi USG, mialam komplet badan etc. Nigdy nie wzieła ani zlotówki. Nie
wynajmowalam za ciezkie pieniadze prywatnej poloznej, czy lekarza do porodu
bo wyszlam z zalozenia, ze rodzic będę koniec koncow w szpitalu a nie pod
płotem i nie potrzebuje sztabu medyków do dodawania mi otuchy bo od tego
będę miala męza, a gdyby cos w czasie porodu było nie tak to na pewno sie
mną zajmą zgodnie ze sztuką lekarską. Poród mialam w super warunkach na tzw
sali porodów rodzinnych o standardzie apartamentu hotelowego, caly czas była
za mna jedna polozna, ktora akurat miala dyzur, w czasie porodu poprosilam o
znieczulenie i bez problemu i bez kosztów je uzyskalam, po porodzie lezałam
z dzidziusiem na osobnej sali, z telefonem na stoliczku aby w razie czego
zadzwonic po pielegniarke. Za zadną z tych rzeczy nie placilam i nikt mi
nawet tego nie proponowal. Po wyjsciu ze szpitala kazałam męzowi zakupic
szpitalnianą cegielkę, bukiet kwiatów dla połoznej i kawę i kilogram
czekoladek na dyzurkę pielęgniarska - w ramach podziękowania za opiekę.

Rodzenie Ci raczej nie grozi, ale jesli jestes ciekawy to rodzilam w
szpitalu Rydygiera w Krakowie.

HaNkA


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2005-08-15 09:51:27

Temat: Re: Cała prawda o lekarzach ...
Od: "Adam" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



> Użytkownik "Adam" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:14f6.00000549.42ffc143@newsgate.onet.pl...
>
> > Oczywiście jesteś jedyną osobą na tym świecie której cierpną nogi.
>
> Cierpną mi dłonie. Rano budzę sie ze zesztywniałymi palcami, których nie
> mogę nawet ugiąc, nie mogę podniesć ręki do góry etc. Majac dwulatka w domu
> jest to szczególnie frustrujace bo nie mogę go wyciagnać z łózeczka, nie
> mogę mu odkręcić butelki z sokiem, ubrac skarpetek na nózki etc. Próbuj
> sobie usztywnic dlonie na chwilę, tak zebys nie mogł nimi wykonac zadnego
> ruchu i posiedz tak ok 2 godziny - wtedy znajdziesz sie w mojej porannej
> skórze.
>
> >odbyć trzy telefony do kolegów po fachu i od razu dało by się wykluczyć te
> > twoje możliwości.
>
> LOL. Urodziłeś sie taki głupi czy brałes jakies specjalne lekcje? Wpisz
> sobie w google "drętwienie dłoni" - pierwsze co sie nasuwa to reumatyzm, ale
> w moim przypadku wlasnie badania to wykluczyły. Idealnie byłoby gdybym miała
> paluchy powykręcane przez chorobe i guzki reumatoidalne wtedy nawet slepy by
> stwierdził, ze to reumatoidalne zapalenie stawów - gorzej jak nie masz
> zadnych takich objawów. Wtedy tylko proces diagnostyczny moze
> potwierdzić/wykluczyc daną chorobę. Poza tym stanowczo wolałabym lekarza,
> ktory diagnoze wystawialby na podstawie wyników badan, nie zaś przy pomocy
> "telefonu do przyjaciela". Skoro uwazasz, ze to takie proste to po jasną
> cholerę korzystasz z pomocy jakichkolwiek lekarzy? Internet w zupełnosci Ci
> wystarczy, aby sobie wystawiac diagnozy :P

Spróbuj sobie teraz ty wyobrazić człowieka, który jest na coś chory, idzie do
lekarza, płaci 50, wychodzi bez diagnozy. Idzie do następnego, płaci 50 i znowu
wychodzi bez diagnozy. Po czwartej wizycie zastanawiasz się, za co ty w ogóle
płacisz - i orientujesz się że zostałeś oszukany ...

Ty jesteś w trochę innej sytuacji bo masz charakterystyczne objawy, sprawdziłaś
w internecie jakie są możliwości i po kolei je wykluczasz.
Czyli od lekarzy jedynie oczekujesz skierowania na odpowidnie badania,
otrzymujesz je (więc usługa jest wykonana).
Ja też w końcu znalazłem w internecie co i jak - ale nie znaczy to że
mam nie protestować przeciwko oszukiwaniu ludzi. Potrafię sobie
wyobrazić osobę starszą która tak krąży przez rok po lekarzach, za każdym razem
płaci (lub nie) i nic z tego nie wynika.


> > Nawiasem mówiąc - skoro nie masz diagnozy to jakim cudem lekarz skierował
> > cię
> > na rehabilitację ? Profilaktycznie ? Czy żeby się wykazać ?
>
> Bo mam zmiany w kregoslupie szyjnym, co wykazal Rtg wiec być może to własnie
> jest przyczyną owych doległiwosci - praca przy komputerze i nie zachowywanie
> prawidlowej postawy w trakcie siedzenia musiala się kiedys zemścic.
> Kolejnosc lekarzy wybieram sobie sama - ogólny, reumatolog, ortopeda i
> trzymam kciuki aby wlasnie na tym sie skonczyło. Jesli to nie pomoze to
> zostaje mi jeszcze neurolog, a schorzenia neurologicznie stanowczo kiepsko
> mi sie kojarzą:-/

Jak wyżej - już sobie postawiłaś sama diagnozę i chcesz ją tylko potwierdzić.

> > Chetnie sie dowiem, w ktorym szpitalu nie biora - w razie czego tam sie
> > pojade
> > leczyc :)

> W tym, w którym nie dajesz. Gdy byłam w ciazy cała moją ciaze prowadzila
> z-ca ordynatora oddziału ginekologicznego. Na praktycznie kazdej wizycie
> robila mi USG, mialam komplet badan etc. Nigdy nie wzieła ani zlotówki. Nie
> wynajmowalam za ciezkie pieniadze prywatnej poloznej, czy lekarza do porodu
> bo wyszlam z zalozenia, ze rodzic będę koniec koncow w szpitalu a nie pod
> płotem i nie potrzebuje sztabu medyków do dodawania mi otuchy bo od tego
> będę miala męza, a gdyby cos w czasie porodu było nie tak to na pewno sie
> mną zajmą zgodnie ze sztuką lekarską. Poród mialam w super warunkach na tzw
> sali porodów rodzinnych o standardzie apartamentu hotelowego, caly czas była
> za mna jedna polozna, ktora akurat miala dyzur, w czasie porodu poprosilam o
> znieczulenie i bez problemu i bez kosztów je uzyskalam, po porodzie lezałam
> z dzidziusiem na osobnej sali, z telefonem na stoliczku aby w razie czego
> zadzwonic po pielegniarke. Za zadną z tych rzeczy nie placilam i nikt mi
> nawet tego nie proponowal. Po wyjsciu ze szpitala kazałam męzowi zakupic
> szpitalnianą cegielkę, bukiet kwiatów dla połoznej i  kawę i kilogram
> czekoladek na dyzurkę pielęgniarska - w ramach podziękowania za opiekę.
>
> Rodzenie Ci raczej nie grozi, ale jesli jestes ciekawy to rodzilam w
> szpitalu Rydygiera w Krakowie.

No to fajnie, że są szpitale w których w ten sposób się podchodzi do ludzi.
I to powinna być norma. Chętnie nawet zapłacę lekarzowi, ale najpierw niech
porządnie wykona swoją robotę. I żadna strona nie będzie miała wyrzutów
sumienia, że zrobiła coś nieuczciwego.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2005-08-15 10:21:46

Temat: Re: Cała prawda o lekarzach ...
Od: "Adam" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Użytkownik "Adam" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:14f6.00000552.42ffca7c@newsgate.onet.pl...
>
> >> > Osoby te charakteryzowały się totalną niekompetencją, ignoranctwem,
> >> > zalewały
> >> > mnie pod koniec każdej wizyty potokiem słów które, w skrócie można
> >> > nazwać po
> >> > prostu bełkotem.
> >>
> >> Wystarczyło chyba spytać o wyjaśnienia. Nie miej pretensji, że nie
> >> zrozumiałeś co do Ciebie mówili i że nie miałeś odwagi przyznać, że
> >> prosisz o wyjaśnienia. Uzyskałbyś je prawdopodobnie. Nie pytałeś -
> >> nie
> >> tłumaczyli. Brak reakcji z Twojej strony sugerował, że wszystko już
> >> wiesz.
> >
> > Nasie lekarze bełkoczą nie mówią. Pewnie wynika to ze sposobu
> > kształcenia
> > (czytają dużo nieusystematyzowanych tekstów). Strasznie chcą się
> > popisać przed
> > pacjentem,
> > jacy są wyjątkowi, a w większości przypadków się ośmieszają.
> > Pacjenta interesuje diagnoza i metoda leczenia - i to można zawrzeć w
> > dwóch
> > zdaniach.
>
> Aby napisać taką opinię, trzeba chyba mieć pojęcie o czym mówią ci
> bełkoczący. Bo jak rozumiem, to nie o wymowę chodzi. Nie zauważasz, że
> aby opiniować coś jako bełkot, trzeba wiedzieć jak wygląda niebełkot?

Oczywiście że wiem:
"Na podstawnie takich a takich wyników badań diagnozję ...".

I większości wypadków tego oczekują pacjenci od lekarzy, a nie wynurzen na
temat tego, że pacjent leży nie na tym oodziale co powinien, tomograf się
popsuł, a problem jest neurologiczny, a pani może ma to, a może tamto,
a może jutro jadę na urlop ...

> >> > Nie interesowało ich leczenie czy nawet postawienie poprawnej
> >> > diagnozy, tylko
> >> > skasowanie pieniędzy za potok nic nie znaczących
> >> > słów. Prysło też wrażenie, że na naszych uczelniach medycznych jest
> >> > jakiś
> >> > wysoki poziom nauczania. Wiedza naszych specjalistów jest
> >> > chaotyczna,
> >> > nieuporządkowana, nie mają wypracowanych procedur postępowania -
> >> > oraz
> >>
> >
> >> Rozumiem, że Twoja wiedza jest większa, co pozwala Ci opiniować ich
> >> wiedzę. Bo jakże mogłoby być inaczej?
> >
> > A. Mnie nie interesuje wiedza, jaką ma mechanik samochodowy, tylko czy
> > umie
> > naprawić mój samochód czy nie.
> > Wali mnie, ile książek przeczytał - albo umie postawić diagnozę albo
> > nie. Jak
> > nie - to nie jest mój
> > problem tylko jego . Jak nie potrafi postawić diagnozy - to niech nie
> > wyciąga
> > ręki po kasę.
>
> Nie rozumiesz co napisałem:-( Oceniasz wiedzę jakiejś grupy jako
> chaotyczna, nieuporządkowana...... Aby to stwierdzić trzeba wiedzieć jak
> wygląda uporządkowana. Rozumiesz, że aby stwierdzić ciemność, trzeba
> znać światło?

Wiedza uporządkowana to wiedza która pozwalająca w skończonym czasie postawić
jednoznaczną i pewną diagnozę (chyba że mamy do czynienia z kosmitą).
Taki lekarz nie musi wysyłać to reumatologa pacjenta po to, żeby stwierdzić, czy
ma on reumatyzm czy nie (patrz wątek powyżej). Rozumiem natomiast, że sam
proces leczenia może być prowadzony przez specjalistę.

> > Poza tym zapewniam Cię, że specjaliści w innych zawodach również muszą
> > się
> > cały czas kształcić i
>
> Nie dziękuję za informacje "nie zamawiane", które są mi znane i nie
> stanowią odkrycia epokowego. Nie sugerowałem, że może być inaczej, więc
> skąd te zapewnienia?
>
> >> > Jeżeli jesteś lekarzem, to obowiązują cię takie same cywilizowane
> >> > zasady jak
> >> > w innych zawodach.
> >> >
> >> > a) Dokonać wywiadu, w razie wątpliwości dokonać odpowiednich badań
> >> > i
> >> > konsultacji specjalistycznych,
> >> > b) Postawić poprawną, jednoznaczną diagnozę,
> >> > c) Przekazać ją pacjentowi wraz z informacją ile będzie trwało i
> >> > kosztowało
> >> > leczenie,
> >> > d) Przepisać odpowiednie leki i o ile to możliwe - wyleczyć.
> >> >
> >> > W tym punkcie możesz oczekiwac stosownego wynagrodzenia - i
> >> > wręczone
> >> > dodatkowe pieniądze w przypadku pracy w państwowej instytucji są
> >> > wyrazem
> >> > wdzięczności a nie łapówką.
> >> >
> >> > Jeżeli bierzesz pieniądze wcześniej - to jesteś zwykłym oszustem. W
> >> > moim
> >> > przypadku wszystkich 6-ściu specjalistów doszło jedynie do połowy
> >> > punktu a)
> >> > a diagnozę musiałem postawić sobie sam.
> >>
> >> Nie rozumiem Cię. Czy znasz przysłowie: mądrej głowie.... Po co
> >> chodziłeś aż do 6 specjalistów, którzy tylko Cię wysłuchali?
> >> Prowadziłeś
> >> badania statystyczne w sprawie zaangażowania learzy w wykonywanie
> >> zawodu? Jeśli nie, to dopiero za 6 razem doszedłeś do wniosku że
> >> dość?
> >> Dziwne. Tym bardziej, że i tak miałeś zdolność postawienia diagnozy
> >> samemu. Po co szedłeś do pierwszego i drugiego lekarza?
> >
> >> > Syf, dziadostwo, nieuctwo, oszukiwanie na każdym kroku,
> >> > cwaniactwo - to jest cała prawda o polskich geniuszach - lekarzach.
> >> >
> >> > P.S. Jak w każdej grupie zawodowej tak i w tej są osoby kompetentne
> >> > i
> >> > uczciwe. Tych osób ten tekst się nie dotyczy.
> >>
> >> Po tym co piszesz, to chyba nie - z Twoich badań wynika, że 100%
> >> lekarzy
> >> w RP to syf, dziadostwo.....
> >
> > Piczę o problemie.
> > Albo Ciebie ten problem dotyczy albo nie.
>
> Nie odpowiedziałeś na pytania:
> 1 - skoro jak napisałeś sam postawiłeś diagnozę, to po co chodziłeś do
> lekarzy?

Tak jak mówiłem - typowe dla lekarzy - tylko lekarze są inteligentni a reszta
to debile.
NAJPIERW SZUKAŁEM POMOCY U LEKARZY PÓŹNIEJ DOPIERO W INTERNECIE.
Miałem do wyboru - albo zapłacić 50 następnemu bez gwarancji że poda mi
diagnozę, albo szukać odpowiedzi sam.
Lekarze oszukują - w ten sposób - że biorą kasę "za wizytę" niezależnie od tego,
czy pomagają czy nie. To mnie denerwuje.

> 2 - czy nie traktujesz w kategoriach "nieroztropności" korzystanie z
> usług 6 lekarzy, którzy cyt..."charakteryzowały się (dot. tych
> lekarskich person) totalną niekompetencją, ignoranctwem, zalewały mnie
> pod koniec każdej wizyty potokiem słów które, w skrócie można nazwać po
> prostu bełkotem - koniec cyt

Patrz wyżej.

> > Chęć zmiany kierunku rozmowy świadczy o tym, że jest ona niewygodna
> > dla Ciebie.
>
> Szczerze, to guzik mnie obchodzi co sądzisz o lekarzach u których byłeś,
> nie znam Ciebie i ich. I prawdopodobnie nie poznam, a jeśli, to nie będę
> wiedział, że to Ty czy oni. Nie widzę w tym ani wygody ni niewygody dla
> mojej osoby.
>
> > Czy ty też bierzesz łapówki ?
>
> Zwróciłem uwagę na to "też", więc rozumiem, że Ty bierzesz. Mogę Ci
> tylko doradzić, byś zaprzestał tego procederu. Źle on świadczy o Tobie.
> Jeśli chodzi o mnie, to muszę Cię rozczarowac. Nie biorę. I zdziwię Cię
> jeszcze bardziej - nie dają. Pracuję od paru lat tylko w swoim prywatnym
> gabinecie. Nie bardzo mogę sobie wyobrazić po co mieliby dawać???????

No to zadam jeszcze pytanie - czy bierzesz pieniądze za wizytę,
czy za to co faktycznie pożytecznego zrobisz dla pacjenta?
Zdarzyło ci się oddać pieniądze w tedy, kiedy nie byłeś w stanie pomóc ?


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2005-08-15 10:46:00

Temat: Re: Cała prawda o lekarzach ...
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[niepotrzebne]interia.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Adam" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:14f6.000005ab.4300659f@newsgate.onet.pl...

> Spróbuj sobie teraz ty wyobrazić człowieka, który jest na coś chory, idzie
> do
> lekarza, płaci 50, wychodzi bez diagnozy. Idzie do następnego, płaci 50 i
> znowu
> wychodzi bez diagnozy. Po czwartej wizycie zastanawiasz się, za co ty w
> ogóle
> płacisz - i orientujesz się że zostałeś oszukany ...

Ja przechodzę to samo, z tą róznicą ze ja za to nie placę. A jedyną diagnozą
jest w moim przypadku ów brak diagnozy - czyli np wykluczenie choroby z
dziedziny danego lekarza.

>> Ty jesteś w trochę innej sytuacji bo masz charakterystyczne objawy,
>> sprawdziłaś
> w internecie jakie są możliwości i po kolei je wykluczasz.

Wlasnie te charakterystyczne objawy są tak mało charakterystyczne, ze jak
pisałam mogą być powiazane z cała paletą schorzeń. A sprawdzenie w
internecie osobiscie uwazam za bardzo zgubne bo wlasnie na takiej zasadzie
wymyslilam sobie, ze mam reumatoidalne zapalenie stawów - co wykluczyło 2
reumatologów [ dwóch, bo byłam taka pewna, ze prędzej bylam sklonna
uwierzyć, ze lekarz sie nie zna, niz że ja sie pomylilam:-))]. Teraz trzymam
sie tego, ze byc moze to jest spowodowane przez kręgosłup. Nic pewnego,
niestety

> Potrafię sobie
> wyobrazić osobę starszą która tak krąży przez rok po lekarzach, za każdym
> razem
> płaci (lub nie) i nic z tego nie wynika.

Bo czasami postawienie trafnej diagnozy nie jest proste. Wyobraz sobie, ze
zaczynaja Cię bolec mieśnie i po jakims czasie ustepują, potem zaczynasz
miec silne migreny, pól roku pózniej bóle brzucha, biegunki lub zaparcia, w
zimie marzniesz i palce az robią Ci się biale z niedokrwienia, masz suchość
w ustach, rwace bóle stawów, zapalenia pęcherza moczowego. Kazda z tych
dolegliwosci moze wsytępować samoistnie i kazdy z lekarzy tak by wlasnie ją
leczył. I nie popełniłby błedu. Gdybyś byl na miejscu lekarza prędzej
uznałbyś, ze masz z przypadkiem hipochondryka, majacego wsyztskie te objawy
na tle nerwowo-psychiznym, niz zalożyl że cierpi na jedną chorobę -
fibromylagię. Pamietaj bowiem, ze wszytskie te objawy nie wystąpiły w jednym
czasie, a są rozicągniete na lata. Dlatego uwazam, ze proces diagnozowania
moze byc dlugi, co nie znaczy ze jest nieefektywny [ więcej o fibromylagii
znajdziesz tu http://www.weiss.de/802.0.html ]

> Jak wyżej - już sobie postawiłaś sama diagnozę i chcesz ją tylko
> potwierdzić.

nie, nie. Diagnoze postawił lekarz w oparciu o zdjęcie. Kręgosłup jest
troszkę doświadczony przez swoją uzytkowniczkę więc pare zabiegów dobrze mu
zrobi tak czy siak, ale czy to wlasnie to jest zródłem moich dolegiwosci to
sie okaze:-)

HaNkA




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2005-08-15 11:33:59

Temat: Re: Cała prawda o lekarzach ...
Od: "Marek Li" <M...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Adam" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:14f6.000005b8.43006cb9@newsgate.onet.pl...

> I większości wypadków tego oczekują pacjenci od lekarzy, a nie
> wynurzen na
> temat tego, że pacjent leży nie na tym oodziale co powinien, tomograf
> się
> popsuł, a problem jest neurologiczny, a pani może ma to, a może tamto,
> a może jutro jadę na urlop ...

Umiesz prowadzić kulkturalną rozmowę? Każdy kto to potrafi, manewruje w
rozmowie w kierunku interesującym go, ucinając niepotrzebne wątki
poboczne. Trzeba było rozmawiać na temat choroby, a nie siedziec jak
niemota i wysłuchiwać wszystkiego jak leci. Masz zaburzenia mowy, czy
co?

>> Nie rozumiesz co napisałem:-( Oceniasz wiedzę jakiejś grupy jako
>> chaotyczna, nieuporządkowana...... Aby to stwierdzić trzeba wiedzieć
>> jak
>> wygląda uporządkowana. Rozumiesz, że aby stwierdzić ciemność, trzeba
>> znać światło?
>
> Wiedza uporządkowana to wiedza która pozwalająca w skończonym czasie
> postawić
> jednoznaczną i pewną diagnozę (chyba że mamy do czynienia z kosmitą).
> Taki lekarz nie musi wysyłać to reumatologa pacjenta po to, żeby
> stwierdzić, czy
> ma on reumatyzm czy nie (patrz wątek powyżej). Rozumiem natomiast, że
> sam
> proces leczenia może być prowadzony przez specjalistę.

Jesteś w błędzie. A co gorsza masz bardzo płytki osąd sprawy.

>> >> > Jeżeli jesteś lekarzem, to obowiązują cię takie same
>> >> > cywilizowane
>> >> > zasady jak
>> >> > w innych zawodach.
>> >> >
>> >> > a) Dokonać wywiadu, w razie wątpliwości dokonać odpowiednich
>> >> > badań
>> >> > i
>> >> > konsultacji specjalistycznych,
>> >> > b) Postawić poprawną, jednoznaczną diagnozę,
>> >> > c) Przekazać ją pacjentowi wraz z informacją ile będzie trwało i
>> >> > kosztowało
>> >> > leczenie,
>> >> > d) Przepisać odpowiednie leki i o ile to możliwe - wyleczyć.
>> >> >
>> >> > W tym punkcie możesz oczekiwac stosownego wynagrodzenia - i
>> >> > wręczone
>> >> > dodatkowe pieniądze w przypadku pracy w państwowej instytucji są
>> >> > wyrazem
>> >> > wdzięczności a nie łapówką.
>> >> >
>> >> > Jeżeli bierzesz pieniądze wcześniej - to jesteś zwykłym
>> >> > oszustem. W
>> >> > moim
>> >> > przypadku wszystkich 6-ściu specjalistów doszło jedynie do
>> >> > połowy
>> >> > punktu a)
>> >> > a diagnozę musiałem postawić sobie sam.
>> >>
>> >> Nie rozumiem Cię. Czy znasz przysłowie: mądrej głowie.... Po co
>> >> chodziłeś aż do 6 specjalistów, którzy tylko Cię wysłuchali?
>> >> Prowadziłeś
>> >> badania statystyczne w sprawie zaangażowania learzy w wykonywanie
>> >> zawodu? Jeśli nie, to dopiero za 6 razem doszedłeś do wniosku że
>> >> dość?
>> >> Dziwne. Tym bardziej, że i tak miałeś zdolność postawienia
>> >> diagnozy
>> >> samemu. Po co szedłeś do pierwszego i drugiego lekarza?
>> >
>> >> > Syf, dziadostwo, nieuctwo, oszukiwanie na każdym kroku,
>> >> > cwaniactwo - to jest cała prawda o polskich geniuszach -
>> >> > lekarzach.
>> >> >
>> >> > P.S. Jak w każdej grupie zawodowej tak i w tej są osoby
>> >> > kompetentne
>> >> > i
>> >> > uczciwe. Tych osób ten tekst się nie dotyczy.
>> >>
>> >> Po tym co piszesz, to chyba nie - z Twoich badań wynika, że 100%
>> >> lekarzy
>> >> w RP to syf, dziadostwo.....
>> >
>> > Piczę o problemie.
>> > Albo Ciebie ten problem dotyczy albo nie.
>>
>> Nie odpowiedziałeś na pytania:
>> 1 - skoro jak napisałeś sam postawiłeś diagnozę, to po co chodziłeś
>> do
>> lekarzy?
>
> Tak jak mówiłem - typowe dla lekarzy - tylko lekarze są inteligentni a
> reszta
> to debile.
> NAJPIERW SZUKAŁEM POMOCY U LEKARZY PÓŹNIEJ DOPIERO W INTERNECIE.
> Miałem do wyboru - albo zapłacić 50 następnemu bez gwarancji że poda
> mi
> diagnozę, albo szukać odpowiedzi sam.
> Lekarze oszukują - w ten sposób - że biorą kasę "za wizytę"
> niezależnie od tego,
> czy pomagają czy nie. To mnie denerwuje.
>
>> 2 - czy nie traktujesz w kategoriach "nieroztropności" korzystanie z
>> usług 6 lekarzy, którzy cyt..."charakteryzowały się (dot. tych
>> lekarskich person) totalną niekompetencją, ignoranctwem, zalewały
>> mnie
>> pod koniec każdej wizyty potokiem słów które, w skrócie można nazwać
>> po
>> prostu bełkotem - koniec cyt
>
> Patrz wyżej.

Umiesz wysyłać wiadomości na grupę dyskusyjną. Sam napisałeś, że
zdiagnozowałeś się sam na podstawie tego co znalazłeś w internecie.
Jakie były przeszkody, byś uczynił to dużo wcześniej niż po 6 wizytach,
wiec szybciej i o 300 zł taniej? Dla mnie, jak już napisałem przykładem
ciężkiej "nieroztropności" jest mieć taaaakie atuty i przymioty (jakie
wydaje Ci się, że masz), a jednocześnie marnować tyle czasu na próżno,
chodząc na kolejne, nic nie dające wizyty.

Ja_nigdy_nie_chodziłbym_aż_do_6_lekarzy_gdybym_był_t
ak_"zdolny"_jak_Ty:->

>> > Chęć zmiany kierunku rozmowy świadczy o tym, że jest ona niewygodna
>> > dla Ciebie.
>>
>> Szczerze, to guzik mnie obchodzi co sądzisz o lekarzach u których
>> byłeś,
>> nie znam Ciebie i ich. I prawdopodobnie nie poznam, a jeśli, to nie
>> będę
>> wiedział, że to Ty czy oni. Nie widzę w tym ani wygody ni niewygody
>> dla
>> mojej osoby.
>>
>> > Czy ty też bierzesz łapówki ?
>>
>> Zwróciłem uwagę na to "też", więc rozumiem, że Ty bierzesz. Mogę Ci
>> tylko doradzić, byś zaprzestał tego procederu. Źle on świadczy o
>> Tobie.

Nie ustosunkowując się do tej części pośrednio przyznajesz rację
powyższemu rozumowaniu.

> No to zadam jeszcze pytanie - czy bierzesz pieniądze za wizytę,
> czy za to co faktycznie pożytecznego zrobisz dla pacjenta?

Wydaje mi się, że z takim rodzajem "zapętlenia" jakie sobie fundujesz na
własne życzenie, nigdy nie będziesz zadowolony z usług medycznych, a
śmiem sądzić, że innych również, bo jeśli byłeś niezadowolony z
wykonanych usług, to miej pretensje do siebie, że jak stara ciotka
użalasz się zamiast wyegzekwować to co zamówiłeś.
Moi pacjenci nie są głupcami, którzy płaciliby za niezamówione usługi,
czy też usługi niewykonywane.

> Zdarzyło ci się oddać pieniądze w tedy, kiedy nie byłeś w stanie pomóc
> ?

Nie odpowiadasz na pytania, a oczekujesz, że otrzymasz przywilej
zadawania kolejnych? Na przywileje trzeba sobie zasłużyć. Zresztą,
pośrednio odpowiedź masz powyżej.

EOT

Znużony Marek Li

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2005-08-15 11:39:55

Temat: Re: Cała prawda o lekarzach ...
Od: "Adam" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

No to powodzenia - wiara czyni cuda ( w lekarzy też :)
Ja nie widzę jednak powodu, żeby nie wymagać od nich tego samego, czego
od wielu lat wymaga się od ludzi pracujących w innych zawodach : fachowości,
rzetelności i uczciwości.
Komunizm już się dawno skończył, ludzie mają lepszy dostęp do informacji,
jak płacą to czegoś w zamian wymagają, a ci lekarze którzy jeszcze tego nie
zauważyli istnieją jedynie dzięki temu że, państwy system leczenia jest mało
zorganizowany i mogą to jeszcze wykorzystać ( np. w postaci brania łapówek od
pacjentów).
Pozdrawiam i mam nadzieję że w końcowym rozrachunku Ci przejdzie :)
M.C.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

morfologia a miesiaczka
guzek pęcherzykowaty w tarczycy
neutralizowanie niekorzystnych skutkow alkoholu (piwa)
Pytanie o nazwisko.
Mięsień prostujący włos.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem

zobacz wszyskie »