| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-06 14:45:20
Temat: Re: Chłop czy baba, czyli wojna nad garami> On 6 Mar 2003 11:56:02 +0100, a...@p...onet.pl
> wrote:
> >Kot - duch z czekolada (ontopic !!! ontopic !!!)
>
>
> a jaka? ja, jak taka idiota , dzis nabylam mezowi czekulade Fair
> Trade ciemna ja cos bardzo ciemnego...a sobie nie....i co teraz?
Nie wiem co teraz, ale ja mialam wedlowska z nadzieniem orzechowym (te bardzo
ciemne to dla amatorow sportow ekstremalnych ;-))
> pierz bez szaliczka ale w w kurtce - slonko za chmura, forsycje
> tez juz kwitna, tralala
A czemu mnie moja wlasna wlascicielka tak okropnie denerwuje ?????
Kot drapu-drap
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-03-06 20:37:19
Temat: Re: Chłop czy baba, czyli wojna nad garami
Użytkownik <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości > > (Kot ma
juz sweter)
>
> Ma, ma, ale gdzie ?????
>
> Kot - duch z czekolada (ontopic !!! ontopic !!!)
******
u mnie w domu
Ania z drutamy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-09 13:48:25
Temat: Re: Chłop czy baba, czyli wojna nad garami
Użytkownik "Dorota***" <d...@o...pl> napisał w wiadomości
news:b450n2$8vv$1@news.onet.pl...
> Witajcie
> No i znów pojawił się u nas problem pt. kto lepiej gotuje - kobiety
czy
> mężczyźni. Ja twierdzę, że kobiety, mój wspaniały - że mężczyźni, bo
> wygrywają wielkie konkursy gotowania i grilowania. Na to ja, że mają
> większą siłę przebicia, bo poza myśleniem o wygrywaniu w konkursach
nic nie
> zaprząta im głowy (np. dzieci, sprzątanie, pranie itd.)
> No i tak sobie dyskutujemy. Jakie jest Wasze zdanie - prosimy o
krótkie
> uzasadnienie, jeśli łaska ;-)
Raczej nie ma jakiejś wyróżnionej cechy. W moim domu żona gotuje to, co
nie udaje się moim rękom, zaś zostawia mi to, co wychodzi lepiej niż
jej, dzięki temu idzie po równo. IMHO mężczyźni wygrywający wiele
konkursów - moim zdaniem chłop jak się za coś weźmie, to rzuca całą
resztę i spala się w tym, co lubi, a kobieta, przynajmniej w tradycyjnym
modelu - też by tak chciała, ale wiele rzeczy robi, o które chłop dawno
by się potknął, dzieci, sprzątanie etc.... jedna praca w pracy druga
praca w domu, to i nawet jak by chciała, to jedno trzeba będzie
poświęcić...
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-09 13:50:37
Temat: Re: Chłop czy baba, czyli wojna nad garami
Użytkownik "Agata Solon" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b458up$j49$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Oczywiscie ze faceci!! I nie znaczy to ze wszyscy faceci gotuja lepiej
od
> wszystkich kobiet, tylko w historii kulinariow najwiekszymi wirtuozami
w
> kuchni byli mezczyzni. Podobnie jest z kompozytorami, literatami czy
> malarzami. Ja odrzucam argument ze kobiety maja duzo wiecej na glowie
i nie
> moga sie skupic na artystycznym aspekcie gotowania, jest to (wiem ze
sie
> narazam i juz z gory zaslaniam sie przed ciosami) argument tyle wart
co ten,
> ze kobiety sa lepsze w pracy tylko sie je dyskryminuje. Mezczyzni jak
juz
> gotuja to robia to o wiele lepiej. Szefem kuchni w ekskluzywnej
restauracji
> moze byc tylko facet, baba moze byc kierowniczka restauracji malo
wybitnej.
> Z Gesslerowa mi prosze nie wyskakiwac ;o), bo ona moze rzeczywiscie
dobrze
> gotuje ale jej wytwory sa mocno przereklamowane.
> Sa kobiety ktore dla zasady, irracjonalnie i bez argumentow (procz
tych
> czysto emocjonalnych), zawsze i w kazdej sytuacji beda walczyc do
upadlego
> ze ogolnie jako gatunek sa lepsze i ja osobiscie sie od takiego
podejscia
> odzegnuje ;o)))
To Ci wyjdę z innym argumentem. Fizjologicznym. Nie ma takiej
możliwości, aby kobieta utrzymała przez cały czas identyczną wrażliwość
na smaki i zapachy, ale - z drugiej strony chyba nie na tym polega
sztuka gotowania, by za każdym razem wychodził ten sam smak :-)
Pzdr
Paweł
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |