Chwale (prawie)męża :)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2003-04-09 10:03:30

Temat: Chwale (prawie)męża :)
Od: "Kruszynka" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ech, czasami jest tak w zyciu, ze mozna to okreslic tytulem ksiazki
astronomicznej: "Niebo na dloni". No wiec ja wczoraj, po ciezkim dniu w
robocie, okolo 20.00 wtoczylam sie wreszcie do domu, niemalze wczolgujac sie
na trzecie pietro (schody mialam naprawde blisko przed oczami :) ).
Wchodze, a moj maz: "O, Zaba przyszla, to ja wstawiam fryteczki".
Zanim zdazylam cokolwiek odpowiedziec, porwal mnie aromat fryteczek i miesa
smazacego sie w kuchni. Walczac w upartym slinotokiem, wpelzlam do kuchni,a
tam...ach, na patelni do befsztykow, z cala gracja i swiadomy powagi chwili
dopiekal sie antrykot (w ogole nie przypuszczalam, ze antrykot a la
befsztyki moze byc taki krwisty, soczysty i smaczny. Maz kupil antrykot, bo
myslal, ze to to samo, co rozbef). Kiedy myslalam, ze lepiej juz byc nie
moze (a bylam tak glodna, ze mi pepek koszulke podgryzal :) ), maz zapytal
tak od niechcenia : "A moze Zaba chcialaby sie napic winka?" Oczywiscie ani
myslalam protestowac. Dostalam za zadanie, zeby pilnowac dopiekajacego sie
mieska, a on skoczyl po to, co Kruszynki lubia najbardziej (uwielbiam wino).
Ogolem obiado-kolacja zjedzona wspolnie wygladala tak: frytki, antrykot a la
befsztyk, salatka z kapusty pekinskiej (jeszcze mi sil starczylo, zeby cos
zamieszac) i czerwone, pyszne wino.
Ach, jak mi bosko bylo!
Pisze to po to, zeby pochwalic tego wspanialego mezczyzne, bo warto :))

Kruszyna

--
"Primum non stresere... "

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2003-04-09 10:32:18

Temat: Odp: Chwale (prawie)męża :)
Od: "Stanislaw" <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ach, jak mi bosko bylo!
> Pisze to po to, zeby pochwalic tego wspanialego mezczyzne, bo warto :))
>
> Kruszyna
>
No tak !!!!
Tak samo bylo u mnie.Jakes....10 lat temu.A teraz ! Won z kuchni jak ja tu
jestem.
Kruszyna!!! Pielegnuj to "co masz".

Pozdrawiam
Stanislaw z Gdanska

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-09 11:17:59

Temat: Re: Chwale (prawie)męża :)
Od: "Kruszynka" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Stanislaw" <t...@g...pl> napisał w wiadomości
news:b70sud$kv$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Kruszyna!!! Pielegnuj to "co masz".

Zapamietam :))

Kruszyna
--
"Primum non stresere... "

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-09 11:24:53

Temat: Re: Chwale (prawie)męża :)
Od: "Kinga Macyszyn" <k...@b...box43.pl> szukaj wiadomości tego autora

[ciach opis kulinarnej orgii i przygotowań]

To skąd to prawie?
chwalę prawie?

czy prawie męża?

K
nie mająca innych zmartwień chwilowo :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-09 13:35:35

Temat: Re: Chwale (prawie)męża :)
Od: "Kruszynka" <l...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kinga Macyszyn" <k...@b...box43.pl> napisał w
wiadomości news:b70vqt$agk$1@nemesis.news.tpi.pl...
> [ciach opis kulinarnej orgii i przygotowań]

O mmmmmmmrrrrrrrrrrrrrrrrrr... dokladnie tak :))

> To skąd to prawie?
> chwalę prawie?

Prawie meza :)

Kruszyna
--
"Primum non stresere... "

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-09 16:58:15

Temat: Odp: Chwale (prawie)męża :)
Od: "brzoskwinia" <M...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Stanislaw <t...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b70sud$kv$...@a...news.tpi.pl...
> > Ach, jak mi bosko bylo!
> > Pisze to po to, zeby pochwalic tego wspanialego mezczyzne, bo warto :))
> >
> > Kruszyna
> >

To ja tez pochwale mojego (prawie)meza (jejku, to juz za niespelna 3
miesiace!!!). On tez tak czesto robi. To takie mile, zwlaszcza jak sie wraca
do domu po kilkunastu godzinach w pracy. Pewnie dzis jak uda mi sie wreszcie
stad wyjsc i dotre do domu tez bedzie na mnie czekal ze swoimi cieplymi
ramionami i czyms smakusnym w zanadrzu :)
Monika

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2003-04-09 18:37:54

Temat: Odp: Chwale (prawie)męża :)
Od: "Stanislaw" <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > >
>
> To ja tez pochwale mojego (prawie)meza (jejku, to juz za niespelna 3
> miesiace!!!).
Pewnie dzis jak uda mi sie wreszcie
> stad wyjsc i dotre do domu tez bedzie na mnie czekal ze swoimi cieplymi
> ramionami i czyms smakusnym w zanadrzu :)
> Monika
>
Och! moje drodze Panie!!!
Same nie wiecie jak mozecie nieraz nietaktownym swoim postepowaniem czasami
popsuc wlasne "dobro" jakie daje Wam mezczyzna w kuchni. Pielegnujcie to
co "macie".

Pozdrawiam zgoszknialy
Stanislaw z Gdanska