« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2000-03-24 08:08:29
Temat: Re: krzyzowanie
Rafal Wolski wrote:
>
> > misterne krzyzowanie x z y, czy tez zdanie sie na łaske losu (na
>
> Misterne krzyzowanie jest konieczne przy profesjonalnej hodowli. Nikt tam
> nie chce sie zdawac tylko i wylacznie na przypadek. Ale w ogrodzie - pelna
> dowolnosc zastosowan, mozna nawet probowac wrzos x marchewka czy sasiadka x
> brzoza - w obu przypadkach nie wroze powodzenia, ale do odwaznych swiat
> nalezy!
wiem cos o tym, bo sam jestem tchorzem jak cholera, ale znalem ci ja
przeswietnego sp. jozefa kozaka z wegrzcy wielkich kolo krakowa. to on
wlasnie z sukcesem skrzyzowal kartofel z pomidorem (to nie zart).
pozniej sie okazalo, ze w czechoslowacji ktos to zrobil wczesniej.
jego odwaga w krzyzowaniu dalii dawala tak piekne kwiaty, ze szpecom od
slicznych kwiatow jednorazowego uzytku z holandii sie nie przysnia takie
(nawet po lsd). coz faceta juz nie ma po tej stronie, ogrodu tez nie. i
takie sa losy wielu polskich ogrodow (jak mozna wyczytac u senety).
pozdrawim
j.t.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2000-03-24 09:14:35
Temat: Re: krzyzowaniezaintrygowala mnie krzyzowka ziemniaka z pomidorem. co tak bylo
jadalne?????
Dorota
On Fri, 24 Mar 2000, Jan Turulski wrote:
> wiem cos o tym, bo sam jestem tchorzem jak cholera, ale znalem ci ja
> przeswietnego sp. jozefa kozaka z wegrzcy wielkich kolo krakowa. to on
> wlasnie z sukcesem skrzyzowal kartofel z pomidorem (to nie zart).
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-ogrody
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-ogrody/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2000-03-24 10:18:16
Temat: Re: krzyzowaniesalatka pomidorowo-kartoflana [przeciez to ta sama roslina, tak mi mówila
znajoma stonka]
pozdr jerz
Użytkownik Dorota Nowicka <d...@n...gov.pl> w wiadomooci do grup
dyskusyjnych
napisał:Pine.GSO.4.21.0003240944100.5148-100000@ameb
a.nencki.gov.pl...
> zaintrygowala mnie krzyzowka ziemniaka z pomidorem. co tak bylo
> jadalne?????
> Dorota
>
> On Fri, 24 Mar 2000, Jan Turulski wrote:
> > wiem cos o tym, bo sam jestem tchorzem jak cholera, ale znalem ci ja
> > przeswietnego sp. jozefa kozaka z wegrzcy wielkich kolo krakowa. to on
> > wlasnie z sukcesem skrzyzowal kartofel z pomidorem (to nie zart).
>
> --
> Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-ogrody
> http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-ogrody/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2000-03-24 10:47:20
Temat: Re: krzyzowanieBede drazyc ten temat: znaczy sie roslinka miala i bulwy jadalne i
owoce?
Dorota
jerz wrote:
>
> salatka pomidorowo-kartoflana [przeciez to ta sama roslina, tak mi mówila
> znajoma stonka]
> pozdr jerz
>
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-ogrody
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-ogrody/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2000-03-24 11:05:19
Temat: Re: krzyzowanieZapytaj kogos kto hoduje kartofle, dawnymi czasy jak sie bywalo pod grusza
to widzialem owoce i na korzeniach i na lodygach [takie 5-10 dkg ale
niesmaczne i raczej zielone], na hodowanych pomidorach widzialem sladowe
mikroskopijne kuleczki na korzeniach.
pozdr jerz
> Bede drazyc ten temat: znaczy sie roslinka miala i bulwy jadalne i
> owoce?
> Dorota
> > salatka pomidorowo-kartoflana [przeciez to ta sama roslina, tak mi
mówila
> > znajoma stonka]
> > pozdr jerz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2000-03-24 11:21:02
Temat: Re: krzyzowanieAt 11:47 00-03-24 +0100, you wrote:
>Bede drazyc ten temat: znaczy sie roslinka miala i bulwy jadalne i
>owoce?
>Dorota
>
To moze dokrzyzowac slonecznika
Beda ladne kwiaty i olej
Juras
>> salatka pomidorowo-kartoflana [przeciez to ta sama roslina, tak mi mówila
>> znajoma stonka]
>> pozdr jerz
>>
>--
>Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-ogrody
>http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-ogrody/
>
>
--
Archiwum listy dyskusyjnej pl-rec-ogrody
http://www.newsgate.pl/archiwum/pl-rec-ogrody/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2000-03-27 20:11:27
Temat: Re: Ciecie> Wbrew zaleceniom generalnym, jako,że mieszkam w cieplejszym
klimacie(Wrocław)
> rozpocząłem cięcie wcześniej niż zaleca literatura. Już w lutym
zauważyłem,
> że wrzosy wypuszczają zielone listki (łodyżki?) z końcówek kwiatostanów.
Stwierdziłem,
> że szkoda ich energii i w ciepła, lutową, niedzielę przystąpiłem do
strzyżenia.
> Sądzę, że rozumuję rozsądnie ale może nie mam racji..
> Jeżeli wiosna startuje u nas 2 tygodnie wcześniej,soki ruszają
wcześniej
> to nie chcąc np aby winorośl "płakała" przycinam je w innym terminie niż
kolega
> z pn-wsch Polski (czy Rosji).Zgadzam się, że jest zawsze ryzyko mrozów,
ale przecież
> nie tak mocnych i nie z dnia na dzień (prognozom pogody można trochę
wierzyć).
> Co na to jednak powiedzą wyznawcy teorii kosmologiczno - biodynamicznych?
Czy klimat,
> temperatury nie mają znaczenia wobec sztywnych reguł:
Myślę więc jestem.
Postępuj dalej tak jak do tej pory.
Zaliczam Cię do zaawansowanych. Poważnie. Dlaczego? Bo jesteś dobrym
obserwatorem NATURY. Pamiętaj, kalendarz księżycowy obowiązuje po
SŁONECZNYM.
Pozdrawiam, jerz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |