Tak ostatnio fruwam po różnych grupach i pewnie też jak ja spotykacie
się z fanatyzmami religijnymi i dziwi was może poziom nienawiści tych
osób, aż bierze niepokój, że tyle w tym kraju potencjalnych Brewików.
Jest to oczywiście wpływ " jedynej prawdy", która z pokolenia na
pokolenie stwarzała takich niezrównoważeńców w imię Boże. Ale tak mi
nagle przed oczami staneła Ikselcia, nie, nie , całkiem ubrana i
pomyślałem ciekawe. Bo Ikselcia wiele tych " jedynych prawd" wyznaje,
a ciężko powiedzieć aby zioneła nienawiścią. Nagle zauważyłem że
tamtych z tymi samymi poglądami cechuje przedewszystkim zawzięta
nienawiść i projekcje tej nienawiści podczas pisania. A Ikselcia jak
coś pisze pod tym kątem, jest pozbawiona tej nienawiści i tego
zacietrzewienia i właśnie dojść nie mogę dlaczego jest taka
różnica???....