Data: 2004-06-18 20:21:56
Temat: Cien
Od: "Pyzol" <n...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
Odrywam sie od mysli. Nic nie zmienie. Nie moge. Nie ma sily. Rozpatrywac
tez nie chce. To przeszlosc , a w niej sporo odlamkow szkla, ktore, ciagle
werzeniete w cialo, ropieja i bola.
Uciekam od wiadomosci. Goni mnie. Caly czas czuje jej oddech na ramionach.
Nic nie zmienie, juz sie nie da.
Zegnaj, Jacku, zyje tak, jak chciales aby ludzie zyli. Brne, cierpie,
walcze, podnosze piesci - i otwieram je w przyjaznym usmiechu, kiedy
rdzewieja ostrza w rekach przeciwnikow...Dzieki, tobie, takze, nauczylam sie
nie ufac z a b a r d z o, pamietac, ze trzonek od tej zardzewialej
siekiery moze byc narzedziem nie mniej groznym niz jej ostrze.
Choc tak bardzo nasze drogi sie rozeszly, tyle ci zawdzieczam,
niereformowalny, ideowy komunisto....
Dzis juz wiesz, przekonales sie - Bog istnieje!:):):)
Kaska
|