Data: 2015-11-25 17:19:19
Temat: Co Pis zrobił dobrze?
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Poza tym szkoły nie są dla dzieci tylko nauczycieli, ten system to mielonka
dostarczana do szkoły by rzeźnicy mieli pracę, tak naprawdę dba się o dobro personelu
nauczycielskiego, aby mieli co mielić, a takie dziecko zamienione w kotleta powtarza
frazesy, a nie zastanawia się czy te frazesy mu są przydatne w życiu. Cały materiał
przydatny nauczysz się w ciągu roku, za to podczas tych lat te dzieci zapewniają
pensje rzeźnikom nauczycielskim, a później odbija im się jakimiś bitwami z przed
kilku stuleci i jaki król co poślubił i po co. Ale ma być wkute że to mądre i rąbanka
dziecięca klepie pacierze z pamięci, by zaliczyć cykl w rzeźni i przejść do kolejnego
przetwarzania i pakowania. Za to uczeń co mniej często zagląda do szkoły, zaczyna
myśleć polifonicznie, czyli przetwarzać we własne zdanie to co otrzymuje, bo lenistwo
najlepiej uczy indywidualizmu, czas gdzie papka jest trawiona i ustawiana jako
narzędzie obce wpite w głowę, dystansu do tego co ciśnieniowo wtłoczono. Powinniśmy
walczy o prawo do lenistwa dla dzieci.
|