| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-02-05 17:31:31
Temat: Co do Cytatow! Przeczytajcie wszyscy! Prosze!Co do cytowania poprzednikow.... nie robmy tego, to tylko utrudnia czytanie!
Proponuje bez dyskusji to zaakceptowac, cytaty mozna w koncu umieszczac
jesli je komentujemy w czesciach... Ale nigdy gdy piszemu krotki komentarz.
Ja staram sie do tej zasady stosowac. Prosze, niech kazdy sie podporzadkuje
(ale slowo nie? Takie ktore zle sie kojarzy:(((((()
Dziekuje...
Vesemir
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-02-07 21:53:56
Temat: Re: Co do Cytatow! Przeczytajcie wszyscy! Prosze!"Vesemir" news:95mo46$po6$1@sunsite.icm.edu.pl
Popieram w 200% !!!
Dla mnie może nie być w ogóle cytatów.
Czy tak trudno zacząć swoją wypowiedż aby znalazło się w niej nakerownie na
problem ? Pewnie lepiej kopiować 1:1 wypowiedzi porzedników i odpowiadać w
jednej linijce :-(
--
TNIJ CYTATY - śmietnik jest niesamowity !!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-08 17:17:08
Temat: Re: Co do Cytatow! Przeczytajcie wszyscy! Prosze!Użytkownik Andrzej Litewka <a...@p...fm> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:95sg7c$bc6$...@n...tpi.pl...
> "Vesemir" news:95mo46$po6$1@sunsite.icm.edu.pl
>
>
> Popieram w 200% !!!
> Dla mnie może nie być w ogóle cytatów.
> Czy tak trudno zacząć swoją wypowiedż aby znalazło się w niej nakerownie
na
> problem ? Pewnie lepiej kopiować 1:1 wypowiedzi porzedników i odpowiadać w
> jednej linijce :-(
Ani jedno ani drugie nie jest dobrym rozwiazaniem. Popatrz - gdybym teraz,
zamiast cytowac Ciebie, musiala "nakierowac" swoja wypowiedz na problem,
wyszloby mniej wiecej na to samo w sensie ilosci tekstu, a zdecydowanie
gorzej jesli chodzi o merytoryke wypowiedzi. Umiejetnie stosowane cytaty
miedzy innymi ulatwiaja czytajacym skonfrontowanie argumentacji obu
dyskutantow, ocene ich stylu czy wychwycenie emocji wkladanych w wypowiedz.
Poza tym czesto stosuje sie komentarz do pewnego konkretnego fragmentu i
niezbedne jest jego zacytowanie. Tak wiec, jak to zwykle bywa - rozwiazaniem
jest
arystotelesowski "zloty srodek". :)
Pozdrawiam,
Diana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |