| « poprzedni wątek | następny wątek » |
101. Data: 2010-06-12 12:36:09
Temat: Re: Co do zawijańców?E. wrote:
Szczególną
> popularnością cieszą sie kurki i gąski w zalewie solonej.
A coż to za przetwór, że tak spytam? I z czym to się je?
I poproszę o technologię, zagłębie kurkowe niedawno odkryłam, to może trochę
bym w ten sposób "zapuszkowała" (bo jednak marynowane to lepsze są inne
grzyby).
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
102. Data: 2010-06-12 13:41:53
Temat: Re: Co do zawijańców?krys pisze:
> Szczególną
>> popularnością cieszą sie kurki i gąski w zalewie solonej.
>
> A coż to za przetwór, że tak spytam? I z czym to się je?
> I poproszę o technologię, zagłębie kurkowe niedawno odkryłam, to może trochę
> bym w ten sposób "zapuszkowała" (bo jednak marynowane to lepsze są inne
> grzyby).
Żadna filozofia - gotujesz kurki w wodzie z solą jakieś 15 minut (jak do
marynowania). Odcedzasz grzyby, pakujesz do słoika i zalewasz tą samą
wodą w której się gotowały. Zakręcasz, pasteryzujesz 2 razy w odstępie
24 godzin przez 30 min. Wynosisz do piwnicy i cały rok mozesz jeść
jajecznicę z kurkami :) Do uzycia odlewasz tylko wodę i na patelnię.
Tak samo robię z gąskami i rydzami.
Używam do jajecznicy, gulaszów, grzybowych mielonych z gąsek itp.
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
103. Data: 2010-06-12 14:58:33
Temat: Re: Co do zawijańców?
"E." <e...@o...pl> wrote in message
news:hv02r1$t9a$1@news.net.icm.edu.pl...
> krys pisze:
>
>> Szczególną
>>> popularnością cieszą sie kurki i gąski w zalewie solonej.
>>
>> A coż to za przetwór, że tak spytam? I z czym to się je?
>> I poproszę o technologię, zagłębie kurkowe niedawno odkryłam, to może
>> trochę bym w ten sposób "zapuszkowała" (bo jednak marynowane to lepsze są
>> inne grzyby).
>
>
> Żadna filozofia - gotujesz kurki w wodzie z solą jakieś 15 minut (jak do
> marynowania). Odcedzasz grzyby, pakujesz do słoika i zalewasz tą samą wodą
> w której się gotowały. Zakręcasz, pasteryzujesz 2 razy w odstępie 24
> godzin przez 30 min. Wynosisz do piwnicy i cały rok mozesz jeść jajecznicę
> z kurkami :) Do uzycia odlewasz tylko wodę i na patelnię.
> Tak samo robię z gąskami i rydzami.
>
> Używam do jajecznicy, gulaszów, grzybowych mielonych z gąsek itp.
>
> E.
Za dużo zachodu, ale nie wymagające zamrażarki. Do zamrażarki wystarczy
grzyby (dowolne, ale nie mieszane) obgotować - wywar wziąc na zupę lub do
żuru czy barszczu czerwonego, a grzyby po włożeniu do woreczka zamknąć
zgrzewarką i zamrozić. Odmraża się przed użyciem, lub wrzuca na tłuszcz i
dusi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
104. Data: 2010-06-12 15:02:13
Temat: Re: Co do zawijańców?E. wrote:
> Żadna filozofia - gotujesz kurki w wodzie z solą jakieś 15 minut (jak do
> marynowania). Odcedzasz grzyby, pakujesz do słoika i zalewasz tą samą
> wodą w której się gotowały. Zakręcasz, pasteryzujesz 2 razy w odstępie
> 24 godzin przez 30 min. Wynosisz do piwnicy i cały rok mozesz jeść
> jajecznicę z kurkami :) Do uzycia odlewasz tylko wodę i na patelnię.
> Tak samo robię z gąskami i rydzami.
>
> Używam do jajecznicy, gulaszów, grzybowych mielonych z gąsek itp.
A, to wygląda na to, że fajny sposób na świeże grzybki:-). Dużo tej soli
trzeba dać, żeby były w sam raz?
J. Chyba na kurki pojadę...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
105. Data: 2010-06-12 16:56:21
Temat: Re: Co do zawijańców?krys pisze:
> E. wrote:
>
>> Żadna filozofia - gotujesz kurki w wodzie z solą jakieś 15 minut (jak do
>> marynowania). Odcedzasz grzyby, pakujesz do słoika i zalewasz tą samą
>> wodą w której się gotowały. Zakręcasz, pasteryzujesz 2 razy w odstępie
>> 24 godzin przez 30 min. Wynosisz do piwnicy i cały rok mozesz jeść
>> jajecznicę z kurkami :) Do uzycia odlewasz tylko wodę i na patelnię.
>> Tak samo robię z gąskami i rydzami.
>>
>> Używam do jajecznicy, gulaszów, grzybowych mielonych z gąsek itp.
>
>
> A, to wygląda na to, że fajny sposób na świeże grzybki:-). Dużo tej soli
> trzeba dać, żeby były w sam raz?
Nie - normalnie, tyle ile solisz obgotowując do marynat.
Ja daję na średni garnek płaską łyżkę soli kamiennej.
Tak, żeby grzyby po odlaniu nie były za słone.
E
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
106. Data: 2010-06-12 16:58:47
Temat: Re: Co do zawijańców?Panslavista pisze:
> Za dużo zachodu, ale nie wymagające zamrażarki. Do zamrażarki wystarczy
> grzyby (dowolne, ale nie mieszane) obgotować - wywar wziąc na zupę lub do
> żuru czy barszczu czerwonego, a grzyby po włożeniu do woreczka zamknąć
> zgrzewarką i zamrozić. Odmraża się przed użyciem, lub wrzuca na tłuszcz i
> dusi.
>
>
Nie mam ekstra zamrażarki, tylko taką 3 szufladową w lodówce.
Raz że się nie zmieszczą (trzymam tam zwykle coś na czarną godzinę lub
pierogi, krótych zawsze robię tyle, że szwadron wojska by się najadł i
jeszcze by zostało).
Poza tym bywają tu sztormy a ja mieszkam w historycznej dzielnicy,
wiec... prąd czasem szlag trafia jak mocniej zawieje.
W solance są bezpieczniejsze.
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
107. Data: 2010-06-12 17:19:02
Temat: Re: Co do zawijańców?
"E." <e...@o...pl> wrote in message
news:hv0ec7$jjg$2@news.net.icm.edu.pl...
> Panslavista pisze:
>
>> Za dużo zachodu, ale nie wymagające zamrażarki. Do zamrażarki wystarczy
>> grzyby (dowolne, ale nie mieszane) obgotować - wywar wziąc na zupę lub do
>> żuru czy barszczu czerwonego, a grzyby po włożeniu do woreczka zamknąć
>> zgrzewarką i zamrozić. Odmraża się przed użyciem, lub wrzuca na tłuszcz i
>> dusi.
> Nie mam ekstra zamrażarki, tylko taką 3 szufladową w lodówce.
> Raz że się nie zmieszczą (trzymam tam zwykle coś na czarną godzinę lub
> pierogi, krótych zawsze robię tyle, że szwadron wojska by się najadł i
> jeszcze by zostało).
> Poza tym bywają tu sztormy a ja mieszkam w historycznej dzielnicy, wiec...
> prąd czasem szlag trafia jak mocniej zawieje.
>
> W solance są bezpieczniejsze.
>
> E.
Prąd na dłużej niż 24h? Kup sobie agregat i zamrażarkę tylko największą i
skrzyniową.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
108. Data: 2010-06-12 17:36:26
Temat: Re: Co do zawijańców?Panslavista pisze:
> Prąd na dłużej niż 24h? Kup sobie agregat i zamrażarkę tylko największą i
> skrzyniową.
>
Nie, prąd max. na 2 godz. chyba że cofka jest i zaleje jakieś kable.
Dobry pomysl - agregat postawię w sypialni zamiast łóżka, skrzyniową
zamrażarkę w salonie. Nie będzie gdzie spać i oglądać TV, ale ile zapasów ;)
E.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
109. Data: 2010-06-12 17:57:40
Temat: Re: Co do zawijańców?E. wrote:
> Nie - normalnie, tyle ile solisz obgotowując do marynat.
> Ja daję na średni garnek płaską łyżkę soli kamiennej.
> Tak, żeby grzyby po odlaniu nie były za słone.
Dzięki, spróbuję.
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
110. Data: 2010-06-12 18:01:00
Temat: Re: Co do zawijańców?E. wrote:
> Panslavista pisze:
>
>> Prąd na dłużej niż 24h? Kup sobie agregat i zamrażarkę tylko największą i
>> skrzyniową.
>>
> Nie, prąd max. na 2 godz. chyba że cofka jest i zaleje jakieś kable.
>
> Dobry pomysl - agregat postawię w sypialni zamiast łóżka, skrzyniową
> zamrażarkę w salonie. Nie będzie gdzie spać i oglądać TV, ale ile zapasów
No i weź pod uwagę, że zamrażarka żre prąd, a słoiczki w piwnicy stoja za
darmo.
Ja mam osobną zamrażarke, ale obawiam się, że jakbym się tak rozbujała z
mrożeniem, jak z przetworami... W tym roku mam zakaz słoiczkowania, nie
dotyczy kiszonych ogórków.
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |