Pamietam tylko kilka snow z kilku nocy, bylo tego wiecej, ale wylecialo z
glowy - jak to sny a nigdzie tego przeciez nie zapisuje.
Zatem w jednym snie bylem dziennikarzem, ktory poczatkowo zajmowal sie
tematyka krajowa, natomiast pozniej popierdalal po swiecie w rejony
konfliktow zbrojnych.
W drugim bylem kurwa ministrem rolnictwa, ale za chuja nie pamietam jakie
decyzje podejmowalem i czy spowodowaly one duze spustoszenie na naszym rynku
rolnym.
Trzeci - poznalem czarnoskora dupe na rozdaniu jakis nagrod muzycznych czy
filmowych, zaczelismy rozmawiac na jakims bankiecie i w koncu zaprosila mnie
do siebie na przyjecie.
Mieszkala w jednej z tych mniej przyjemnych dzielnic NYC. Wybralem sie tam a
tu mnie obskoczylo kilku czarnych i juz mi chcieli wpierdolic. Ja im
grzecznie, ze jestem znajomym tej babki, ze tak naprawde kolor skory nie ma
znaczenia i chce byc taki jak goscie ktorzy sa zwiazani z czarnym
showbiznesem. Ci z kolei mnie zaprowadzili obok, gdzie bylo boisko do kosza,
na plotach dookola boiska bylo kilka wieszakow z ubraniami typowymi dla
czarnych: bluzy z kapturem (jednokolorowe - np czerwone), spodnie z krokiem
przy kolanach itp.
Ja zamiast patrzec na ciuchy patrzylem na metki, bo przypomnialem sobie ze
wszystkie ciuchy ktore mozna kupic w sklepach to sa najczesciej Made in
China i patrzylem na te, gdzie bedzie Made in USA. O dziwo wiekszosc byla
Made in Poland, ale w koncu znalazlem bluze robiona w USA, kolor szary, z
przodu nazwa i logo jakiegos uniwerka, kieszen z przodu (nierozpinana). No i
pozniej poszedlem na impreze i juz bylem "swoj czlowiek".
Jestem zryty, wiem.


PS. Za duzo filmow chyba ogladnalem w swieta.
--

Bluzgacz
GG:5015
alt.pl.zbluzgaj - moim drugim domem