Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Co o tym myślicie?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Co o tym myślicie?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-12-16 09:35:16

Temat: Re: Co o tym myślicie?
Od: "Edyta" <e...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:brmj8u$h9d$1@news.onet.pl...
> Przemysław Dębski:
> > A ja kończę z Tobą juz gadać. A dlaczego ? A Ci nie powiem.
> > Wyempatuj sobie sama, po czym wyrób "własne" zdanie na ten
> > temat i dojdź do opini .. hehe.
>
> Wiesz na czym polega tu problem?
> Ty oferujesz nadzieje. Tak, _nadzieje_. :)
> Ale nie taka zwykla nadzieje, ale _zbyt_wielka_ nadzieje.
>
> Reakcja: instynktowna obrona.
> Dlaczego?
> Bo zbyt wielka nadzieja to zbyt wielkie ryzyko, a w wypadku tych
> nadziei ktore oferujesz, szanse ziszczenia nadziei sa w praktyce
> zerowe.
>
> Ty o tym nie wiesz i dlatego wlasnie nadal uwazam ze jestes bardziej
> niemilosierny dla 'malpek' ode mnie - ja przynajmniej nie sciemniam
> i otwarcie przyznaje (akceptuje) sytuacje w ktorej dla 'malpek'
> wielkich nadziei _nie_ma_. :)
>
> Przemysl to PD, moze mniej czasu dzieki temu stracisz. ;)
>
> Czarek
>
A ty gorylu nie tracisz czasu
na czytanie tego co ja pisze?!
Po co to robisz Czarku?
Czemu czytasz moje posty skoro
na nie nie odpowiadasz?!
Edyta
PS: Krytykować jest łatwo!!
Trudniej kogoś zrozumieć!


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-12-16 10:36:39

Temat: Re: Co o tym myślicie?
Od: "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "cbnet" <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:brmj8u$h9d$1@news.onet.pl...

> Wiesz na czym polega tu problem?
> Ty oferujesz nadzieje. Tak, _nadzieje_. :)
> Ale nie taka zwykla nadzieje, ale _zbyt_wielka_ nadzieje.

> Reakcja: instynktowna obrona.
> Dlaczego?
> Bo zbyt wielka nadzieja to zbyt wielkie ryzyko, a w wypadku tych
> nadziei ktore oferujesz, szanse ziszczenia nadziei sa w praktyce
> zerowe.

> Ty o tym nie wiesz i dlatego wlasnie nadal uwazam ze jestes bardziej
> niemilosierny dla 'malpek' ode mnie - ja przynajmniej nie sciemniam
> i otwarcie przyznaje (akceptuje) sytuacje w ktorej dla 'malpek'
> wielkich nadziei _nie_ma_. :)

Całą tę sytuację, opisałbym w ten sposób: Bierzerzemy małpiszona z wsiarz
(to go może boleć) i siłą (tak wolę) lub bananopodstępem (wrrrrrr) zaciągamy
do lusterka. Co widzisz małpko ? Widzę futro, duże uszy, krótki nos, i
zarosniętą twarz ... z tego wynika, że jestem księżniczką. No cóż,
księżniczko - wracaj na drzewko.

Nadzieja, że małpa ujrzy w lustrze małpę a nie księzniczkę jest nikła. Ale
samo przejrzenie się w lustrze nijakiej krzywdy małpce nie może zrobić.
Jeśli zobaczy małpkę, to sukces, jak zobaczy księżniczkę to wróci sobie
spokojnie na drzewko - w czym bynajmniej nie zamierzam przeszkadzać.

A moja małpa siedzi w owym ciąganiu - korona już księżniczce PD spadła,
teraz zciągam jej sukienkę :-) Chociażby z tego powodu, czas nie jest
stracony.

Pzdr.
P.D.
ultra-kozak-indywidualista nie cham


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-16 11:15:38

Temat: Re: Co o tym myślicie?
Od: "Edyta" <e...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl> napisał w wiadomości
news:brmnek$166b$1@mamut.aster.pl...
> Całą tę sytuację, opisałbym w ten sposób: Bierzerzemy małpiszona z wsiarz
> (to go może boleć) i siłą (tak wolę) lub bananopodstępem (wrrrrrr)
zaciągamy
> do lusterka. Co widzisz małpko ? Widzę futro, duże uszy, krótki nos, i
> zarosniętą twarz ... z tego wynika, że jestem księżniczką. No cóż,
> księżniczko - wracaj na drzewko.
>
> Nadzieja, że małpa ujrzy w lustrze małpę a nie księzniczkę jest nikła. Ale
> samo przejrzenie się w lustrze nijakiej krzywdy małpce nie może zrobić.
> Jeśli zobaczy małpkę, to sukces, jak zobaczy księżniczkę to wróci sobie
> spokojnie na drzewko - w czym bynajmniej nie zamierzam przeszkadzać.
>
> A moja małpa siedzi w owym ciąganiu - korona już księżniczce PD spadła,
> teraz zciągam jej sukienkę :-) Chociażby z tego powodu, czas nie jest
> stracony.
>
> Pzdr.
> P.D.
Wiesz Przemku myślałam, ze jesteś mądrzejszy,
ale widzę, ze się pomyliłam i to bardzo!
Teraz jak nie jesteś w stanie odeprzeć po MĘSKU i dojrzale
jak na prawdziwego mężczyznę przystało moich argumentów
zaczynasz się chować za Czarka "małpim gajem"
widać to jakaś epidemia, a w każdą epidemie wpadają najsłabsze
osobniki i najszybciej w niej giną!
...Nie jesteś dorosły, dojrzały!
Raczysz wszystkich swoimi poglądami, a jak ktoś ma argument
przeciwko temu co ty mówisz uciekasz jak dziecko do mamy!
Znalazłeś sobie sojusznika w Czarku?!:-))
Bo co, bo on się ze mną kłuci i masz się gdzie wypłakać???
WYDOROŚLEJ w końcu!
...Teraz ty nie masz swojego zdania a posługujesz się cudzym!!
W tym wypadku Czarka!
Ok..daje sobie spokój po widzę, ze nie ma sensu dalsza dysputa!
Jednak dobrze Cię określił jeden z grupowiczów :-))
Edyta
PS: Znając życie..to tak jak Czarek nie będziesz się do
mnie odzywał - małpi samczyku :-))))))))))))))))))))))
PS: Jestem pewna



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-16 11:24:42

Temat: Re: Co o tym myślicie?
Od: "Przemysław Dębski" <k...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Edyta" <e...@a...pl> napisał w wiadomości
news:brmpj6$fvk$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Raczysz wszystkich swoimi poglądami, a jak ktoś ma argument
> przeciwko temu co ty mówisz uciekasz jak dziecko do mamy!

Ależ Edytko, słonko Ty moje najjaśniejsze na tej ziemi. Skoro raczę
wszystkich swoimi poglądami to jestem KIMŚ, ponieważ mam poglądy. Dlaczego
więc twierdzisz że jestem głupi ???

Pzdr.
P.D.
ultra-kozak-indywidualista nie cham

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-16 12:00:15

Temat: Re: Co o tym myślicie?
Od: "zwykly_facet" <z...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Edyta" <e...@a...pl> napisał w wiadomości
news:brjs63$q0a$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Więc jeszcze raz!
> Tylko pamiętaj o tym, że to jest moja opinia,
> z którą wcale nie musisz się zgadzać!

TWOJA opinia na podstawie TWOICH wlasnych doswiadczen... Tak to rozumiem i w
tym momencie nie mam zadnych wiekszych zastrzezen, co wcale nie znaczy, ze
ta TWOJA opinia musi byc ta jedyna i ta 'wlasciwa'...

Gdybys napisala mi, ze tak bedzie, bo tak musi byc, bo Ty tak wiesz i nie
moze byc inaczej, co odnioslabys do WSZYSTKICH zwiazkow tego typu, jak ten
opisywany przeze mnie, wtedy mialbym bardzo powazne zastrzezenia, ale skoro
tak... To mozemy pogadac... ;)

> Moim zdaniem związek miedzy 18 letnią dziewczyną
> a 27 letnim mężczyzną nie ma zbyt długiej przyszłości

Nie wiesz tego na 100%...

> ponieważ:

Ale argumentujesz - ok... ;)

> 1. W wieku 18 lat dziewczyna ( D )myśli o nauce, zabawie, imprezach.

Czy KAZDA dziewczyna, czy tylko niektore z nich - te, ktore TY znasz /
znalas..?

> 27 letni mężczyzna (M)o założeniu rodziny, dzieciach
stabilności, pracy.

Jak wyzej - ale na pewno 'powinien'...

> M: Powinien jak najbardziej

Tak wlasnie...

> 4. D i M są odmiennymi biegunami..
> ona jest jeszcze dzieckiem, ty nie!

Skad wiesz, ze akurat ONA jest jeszcze 'dzieckiem' i pod jakim wzgledem?
Moze byc, ale nie musi i wcale niekoniecznie musi to swiadczyc o
niezdolnosci do zbudowania trwalego i dojrzalego zwiazku uczuciowego...

> ...Gdyby ona miała powiedzmy 25 lat a ty 35 było
> by zupełnie inaczej, ponieważ ona wiek dorastania, kształtowania
> poglądów..itd..miała by za sobą!...

Inaczej - ale czy na pewno i w kazdym przypadku 'lepiej'? W czyjej ocenie i
dlaczego? Wiem - to TY tak myslisz i jest to tylko TWOJA opinia. Ale czy
jest to (zawsze) regula...?

> Może lubisz takie młode panienki, głupiutkie, niewinne..

Dlaczego uwazasz, ze (kazda) dziewczyna w wieku 18 lat jest (musi byc)
'glupiutka' i 'niewinna'? I dlaczego sadzisz, ze ja tym wlasnie kierowalem
(kieruje) sie przy doborze partnerki? Moj ostatni (nieudany, ale z innego
powodu) zwiazek byl, a wlasciwie mial byc z kobieta o 2 lata ode mnie
starsza... I co Ty na to?

> Może nie jesteś na tyle dojrzały psychicznie by zamieszkać
> z kobietą, być na swoim " garnuszku", abyście oboje pracowali,
> mieć dzieci...

Moze jestem, moze nie jestem - a czy to ma jakies wieksze znaczenie i
przesadza o tym, ze zwiazek 27-latka z 18-latka akurat bedzie udany albo
nieudany? Poza pewnymi schematami i stereotypami oczywiscie...

> Jeżeli tak jest ok, zrozumiem, ze ten związek Ci pasuje,
> bo prawdopodobnie twoje podejście do życia jest zbliżone
> do jej poziomu..więc się dogadujecie..

No wiesz, ja akurat jestem dosc elastycznym i tolerancyjnym facetem i rownie
dobrze dogaduje sie z 'nastkami' (aczkolwiek nie wszystkimi - z tymi
'glupiutkimi' jednak jakos nie za bardzo...), jak i z 40-stkami...

> PS: Mam jeszcze jedno pytanie!
> Czy ty mieszkasz sam czy z rodzicami
> i czy masz stałą pracę!

Mam stala prace i w pewnym sensie mieszkam nadal z rodzicami, z czego nie
jestem wcale zadowolony, ale to juz inna sprawa. Tylko co to ma do rzeczy?
Ja akurat widze w tym pewien PLUS w takim zwiazku, gdyz dzieki temu latwiej
mi zrozumiec taka mloda osobe mieszkajaca 'jeszcze' z rodzicami...

Pozdrawiam
zf



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-16 12:09:24

Temat: Re: Co o tym myślicie?
Od: "zwykly_facet" <z...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Edyta" <e...@a...pl> napisał w wiadomości
news:brk7pv$630$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Ja gdy miałam 18 lat
> nie zwracałam uwagi na 27 letnich mężczyzn
> a to dlatego, że były to dla mnie " stare pierdasy" :-)))

No widzisz - a dziewczyna, o ktorej ja pisalem uwaza wiekszosc 19-latkow za
'glupiutkich' i 'niedojrzalych' wlasnie, poza kilkoma wyjatkami, a o tych
starszych natomiast, jak na przyklad o mnie twierdzi, ze dla niej super -
facet w pelni sil (aczkolwiek to w formie zartu, a i tak chodzi wlasnie o
DOJRZALOSC... )

Co wcale nie znaczy, ze ona jest smutaska, ponuraczka, albo cos w tym stylu,
bo nie jest!

I co Ty na to? ;)

> A to, ze taki delikwent ma od miesiąca
> czy kilku dowód osobisty w "kieszeni" o niczym
> dla mnie nie świadczy! To cały czas jeszcze dziecko!

Nie chodzi o dowod osobisty w kieszeni, a o to, co kto ma w GLOWIE...!

Pozdrawiam
zf

PS. I wcale nie twierdze, ze my juz zbudowalismy, albo zbudujemy jakis
trwaly zwiazek na lata, bo zbyt krotko sie jeszcze znamy i za wczesnie, aby
cos takiego planowac, ale za wczesnie tez, zeby stwierdzic, ze go nie
zbudujemy....


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-16 12:23:11

Temat: Re: Co o tym myślicie?
Od: "zwykly_facet" <z...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Edyta" <e...@a...pl> napisał w wiadomości
news:brk9ih$e2s$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Ja oceniam takie związki z moich doświadczeń
> i obserwacji

No wlasnie, oceniasz to wszystko przez 'PRYZMAT' swoich wlasnych doswiadczen
i chwala Ci za to, jak i za to, ze sie tym dzielisz - tyle tylko, ze nie
wszystkie dziewczyny w wieku 18-stu lat sa takie, jak Ty je teraz widzisz i
nie wszystkie maja takie 'priorytety', jakie wowczas mialas Ty, albo Twoje
kolezanki, o ktorych od czasu do czasu wspominasz.

Co wcale nie znaczy, ze taki zwiazek musi byc latwy, lekki i przyjemny oraz
porownywalny ze zwiazkiem rownolatkow powiedzmy - na pewno bedzie 'inny', a
czy lepszy czy gorszy tego nie wiesz ani Ty, ani nikt inny, bo to juz zalezy
od ZBYT WIELU czynnikow, zeby ot tak sobie zawyrokowac....

Notabene jak sadze o te wlasnie 'czynniki' pytal autor biezacego watku, a
nie o czyjes prywatne opinie czy osady i jak na razie nie doczekal sie chyba
jednoznacznej i zspojnej odpowiedzi. Chcac zapytac o opinie mozna pogadac
sobie z kumplem, albo z rodzicami, a nie pisac na grupe psychologiczna....

Ja na przyklad juz na wstepie zaznaczylem, ze to jest moje wlasne stanowisko
i dotyczy tylko mojego zwiazku, ale nie musi wcale stanowic zadnej reguly -
aczkolwiek jest jednym z PRZYKLADOW, ze nie tylko sam wiek decyduje o tym,
czy zwiazek wypali czy tez nie. Dlatego tez nie mam rowniez zamiaru
'przekonywac' nikogo o slusznosci lub braku slusznosci swojej decyzji i
mojego wyboru - ot i tyle! ;)

Pozdrawiam
zf


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-17 10:06:36

Temat: Re: Co o tym myślicie?
Od: "ZSE" <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Paweł" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:br7a3u$2ik$1@julia.coi.pw.edu.pl...
> Witam,
>
> mam pewiem problem który niektórym może wydać się śmieszny, ale dla mnie
> taki śmieszny on nie jest. Otóż poznałem bardzo miłą i fajną dziewczynę. Z
> tego co wiem ja też się jej podobam i tu pojawia się problem. Między nami
> jest 7 lat rożnicy (ja 24, ona 17). Czy myślicie, że to ma jakikolwiek
sens
> i warto się wikłać w taki związek? Czy lepiej się nie angażować i
oszczędzić
> i jej i sobie rozczarowań? Napiszcie co o tym sądzicie
>
> pozdrawiam, paweł
> Daj se spokój!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tak będzię lepiej
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-12-26 11:09:48

Temat: Re: Co o tym myślicie?
Od: "XHS" <W...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora


> > [...] Między nami
> > jest 7 lat rożnicy (ja 24, ona 17). Czy myślicie, że to ma jakikolwiek
sens
> > i warto się wikłać w taki związek? Czy lepiej się nie angażować i
oszczędzić
> > i jej i sobie rozczarowań? Napiszcie co o tym sądzicie
>
>
> Myślę, że ten związek nie ma przyszłości. Pomyśl perspektywicznie -
> za 30 lat Ty będziesz miał 54 lata, ona 47. Po co Ci wtedy taka stara
> żona???

zajebista perspektywa... znaczy się w piękny sposób na to spojrzałeś.. ROTFL
:D :D :D
cóż ja np. mam 26 latek, wyglądam na 22 ;-)
znałem dziewczynę 18 letnią... 8 lat różnicy.... i spoko ;-)
ale i tak w perspektywie byłaby za stara ;P



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 6 . [ 7 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: Z plakietką na czole....
przyczyny stresu i depresji mlodziezy szkolnej
Problemy firm w małych miastach - Prośba
new free usenet server
aborcja - nie chce dyskusji

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »