| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-05-17 07:09:42
Temat: Co rzeczywiscie istnieje - Nawiazanie do watku: "Bog jest wszystkim i wszystko jest Bogiem"Tomek napisa¨(a):
> Witam,
>
> Udalo mi sie znalezc Twoj list na pl.sci.psychologia.
> Bylo to juz dawno, wiec moze nie pamietasz,
> ale jedno mnie z niego najbardziej zainteresowalo.
>
> > Ja juz nie probuje pojmowac natury wszechswiata, bo te nature juz
> znam.
> > Natura wszechswiata przejawia sie w kazdej rzeczy; w kazdej chwili
> > przejawia sie jej nieustajaca zmiennosc. Do rozumienia tego nie
> potrzeba
> > slow, choc slowa sa przydatne do logicznego wyjasnienia, jak dojsc
> do
> > "rozumienia bez slow".
>
> Czy moglbys przyblizyc mi do czego doszedles w swoim
> rozumieniu natury wszewchswiata? Wiadomo, ze slowa nie oddadza
> problemu, takiego jakim jest, ale sprobuj.
> Bo akurat teraz bardzo mnie interesuje ten temat.
> Bede wdzieczny za odpowiedz.
> Jesli chcesz dac odp. na grupe, to wyrazam zgode.
>
Niezaleznie od poziomu wyksztalcenia ludzi (kultury zachodniej) na ogol
panuje wsrod nich przekonanie, ze obserwowane rzeczy sa istotnie takimi,
jakimi sie je postrzega. Mniej wyksztalceni ludzie maja taka opinie o
wszystkim, co spotykaja w otaczajacym swiecie na codzien. Ludzie
bardziej wyksztalceni dodaja do tego zjawiska, prawa, reguly, zasady
itp., jakie poznali w szkolach, a nie spotykane tak czesto na codzien.
Wszystkie własnosci rzeczy, zjawisk, praw itd. sa traktowane jako
istniejace na zewnatrz obserwatora. A ze o tym wszystkim mozna
przekazywac wiedze innym, mozna z nimi o tym rozmawiac i oni rozumieja,
o czym idzie mowa, to poniekad potwierdza to, ze istotnie wszystko, co
postrzegamy, i akurat takie, jak postrzegamy, istnieje poza nami (czyli
poza naszymi umyslami) i zupelnie niezaleznie od nas.
Niemal wszystkim, i przedszkolakowi, ktory dopiero wchodzi w swiat
pojec, poznaje rzeczy i uczy sie ich nazw, i siwemu profesorowi, ktory
pomagal wyksztalcic kilka pokolen uczonych, umyka podstawowa istota
wszystkich rzeczy. A mianowicie, umyka im to, ze rzeczy, zjawiska i ich
wlasnosci, takie jakimi je postrzegamy, istnieja przede wszystkim w
naszych umyslach jako (wy)twory tych umyslow, w postaci obrazow roznych
rzeczy, zjawisk i ich wlasnosci. Ale, co im konkretnie umyka, dlaczego
umyka, w ktorym "miejscu" i jak to sie dzieje?
Najkrocej mozna by powiedziec, ze przedszkolakowi umyka istota
wszystkich rzeczy, poniewaz zbyt malo on jeszcze wie o rzeczach,
natomiast profesorowi umyka, bo wie juz zbyt wiele. A "umykanie istoty
wszystkich rzeczy" zaczyna sie wlasnie wowczas, kiedy przedszkolak (a
takze wczesniej jeszcze jako niemowlak) zaczyna poznawac rozne rzeczy.
Co dzieje sie w istocie, kiedy przedszkolak poznaje rozne rzeczy? Przede
wszystkim w jego umysle ksztaltuje sie obraz rzeczy, zjawisk i ich
wlasnosci; budowany jest on z przezyc zmyslowych oraz z tworow
ksztaltowanych za posrednictwem przezyc zmyslowych, ktorymi sa (wpajane
wlasnie) pojecia. Doslownie, powstaja obrazy psychiczne (mapy)
przedstawiajace ksztalt wlasnego ciala, otaczajacych przedmiotow, rozne
wlasnosci. Wszystko to jest niezwykle uzyteczne, w miare rozwoju i
dorastania ciagle sie wzbogaca i dostacza coraz to nowych przezyc
psychicznych. Ale niestety, wszystko to coraz bardziej oddala od tego,
co jest najwazniejsze - budowany w swiadomosci "zewnetrzny swiat" staje
sie coraz wazniejszy od "swiata wewnetrznego", chociaz w istocie
czlowiek nigdy nie opuszcza swego swiata wewnetrznego.
A wiec, aby nie pogubic sie w tym wszystkim, najlepiej nieustannie byc
uwaznym i postrzegac swoj swiat wewnetrzny jako jedyna i najwazniejsza
rzecz, jaka istnieje (wszedzie, a nie tylko w Twoim organizmie).
Nie przeszkadza to wcale aktywnosci w swiecie zewnetrznym, a wprost
przeciwnie, rozmaitosc przejawow swiata zewnetrznego daje pozywke dla
uwaznosci i ulatwia jej realizowanie sie.
Jesli interesuje Cie, co mysle o roznych rzeczach i zjawiskach, zajrzyj
do watkow (i zapoznaj sie z dyskusja), ktore zainicjowalem na
pl.sci.fizyka i pl.sci.filozofia (czesc wypowiedzi pojawia sie na jednej
badz na drugiej grupie). Ostatnio pojawil sie tam watek "Definicja
ruchu".
>
> Pozdrawiam
> Tomek
> t...@i...pl
Wszystkiego dobrego. Pinopa
@Aby cokolwiek pojac, nalezy stworzyc to w swoim umysle.@
PS Ten post daje na pl.sci.psychologia i pl.sc.filozofia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-05-18 06:04:39
Temat: Re: Co rzeczywiscie istnieje - Nawiazanie do watku: "Bog jest wszystkim i wszystko jest Bogiem"
"Bogdan Szenkaryk" <p...@y...legnica.tpsa.pl> napisał
> Niemal wszystkim, i przedszkolakowi, ktory dopiero wchodzi w swiat
> pojec, poznaje rzeczy i uczy sie ich nazw, i siwemu profesorowi, ktory
> pomagal wyksztalcic kilka pokolen uczonych, umyka podstawowa istota
> wszystkich rzeczy. A mianowicie, umyka im to, ze rzeczy, zjawiska i ich
> wlasnosci, takie jakimi je postrzegamy, istnieja przede wszystkim w
> naszych umyslach jako (wy)twory tych umyslow, w postaci obrazow roznych
> rzeczy, zjawisk i ich wlasnosci.
Ciekawie pisze o tym Steiner w 'filozofii wolności'. Ksiązka może mnie nie
zachwyciła, ale niektóre fragmenty są nawet nawet ciekawe...
Steiner zdecydowanie zdaje się uważać, że to, dzięki czemu ma prawo
stwierdzić, że postrzega świat takim, jakim on JEST, to jest jego
myślenie...
Stawia je ponad wszystko, co 'względne', subiektywne i od czegoś zależne...
"
Wyobrażenie jest zatem postrzeżeniem subiektywnym w przeciwieństwie do
postrzeżenia obiektywnego, w wypadku obecności przedmiotu w polu
postrzegania. Pomieszanie postrzeżenia subiektywnego z obiektywnym prowadzi
do łędnego twierdzenia idealizmu: "Świat jest moim wyobrażeniem".
"
..potem oczywiście następuje szerokie wyjaśnienie / uzasadnienie tegoż
zdania...
pozdrawiam
Maja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-05-18 15:56:03
Temat: Odp: Co rzeczywiscie istnieje - Nawiazanie do watku: "Bog jest wszystkim i wszystko jest Bogiem"> Niezaleznie od poziomu wyksztalcenia ludzi (kultury zachodniej) na ogol
> panuje wsrod nich przekonanie, ze obserwowane rzeczy sa istotnie takimi,
> jakimi sie je postrzega. Mniej wyksztalceni ludzie maja taka opinie o
> wszystkim, co spotykaja w otaczajacym swiecie na codzien. Ludzie
> bardziej wyksztalceni dodaja do tego zjawiska, prawa, reguly, zasady
> itp., jakie poznali w szkolach, a nie spotykane tak czesto na codzien.
> Wszystkie własnosci rzeczy, zjawisk, praw itd. sa traktowane jako
> istniejace na zewnatrz obserwatora. A ze o tym wszystkim mozna
> przekazywac wiedze innym, mozna z nimi o tym rozmawiac i oni rozumieja,
> o czym idzie mowa, to poniekad potwierdza to, ze istotnie wszystko, co
> postrzegamy, i akurat takie, jak postrzegamy, istnieje poza nami (czyli
> poza naszymi umyslami) i zupelnie niezaleznie od nas.
Niestety. Ale nie ma w tym nic tajemniczego.
Języka angielskiego uczą juz w przedszkolu.
W ogólniaku zamiast filozofii i informatyki uczą geometrii i
wystawiania faktur w Excelu
A na studiach ekonomia i polityka jak zawsze wypiera filozofię.
A niestety nie wystarczy powiedzieć komuś, że to Kant już dawno
wymyślił i opisał, bo mozna nie przejśc pierwszych 5 stron jesli nie
zacznie się od właściwej książki.
pozdrowienia
darek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |