Co się robi z kasztanami jadalnymi?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 9

1. Data: 2009-01-25 18:35:53

Temat: Co się robi z kasztanami jadalnymi?
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Co się robi z kasztanami jadalnymi?

Jak to się gotuje/piecze/je?
Ile się tego je?

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz, -ii-> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.reforma.ortografi.w.interia.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2009-01-25 20:18:50

Temat: Re: Co się robi z kasztanami jadalnymi?
Od: "czeremcha " <c...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Stokrotka <o...@a...pl> napisał(a):

> Co się robi z kasztanami jadalnymi?

Najpierw nacina się czubek skorupki na krzyż i potem gotuje się lub piecze.
Gotowe, po obraniu, można konsumować w dowolnych ilościach i konfiguracjach.
Jako dodatek do pieczonego drobiu /ułożone obok w trakcie pieczenia albo jako
składnik nadzienia/, widziałam też przepisy np. na czerwoną kapustę z
kasztanami, można na słodko po zrobieniu puree. Są trochę kartoflowate w
smaku, więc można je jeść, tak jak ziemniaki, w obu wydaniach /tj. słonym i
słodkim/.

Jedni je lubią, inni - nie.

Ania

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2009-01-25 20:25:19

Temat: Re: Co się robi z kasztanami jadalnymi?
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "czeremcha " <c...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:glihfa$o14$1@inews.gazeta.pl...
> Stokrotka <o...@a...pl> napisał(a):
>
>> Co się robi z kasztanami jadalnymi?
>
> Najpierw nacina się czubek skorupki na krzyż i potem gotuje się lub
> piecze.
> Gotowe, po obraniu, można konsumować w dowolnych ilościach i
> konfiguracjach.
> Jako dodatek do pieczonego drobiu /ułożone obok w trakcie pieczenia albo
> jako
> składnik nadzienia/, widziałam też przepisy np. na czerwoną kapustę z
> kasztanami, można na słodko po zrobieniu puree. Są trochę kartoflowate w
> smaku, więc można je jeść, tak jak ziemniaki, w obu wydaniach /tj. słonym
> i
> słodkim/.
>
> Jedni je lubią, inni - nie.
>
> Ania
Jak długo się piecze/gotuje?
Czy wcześniej należy je namoczyć , jak np. fasolę?
Co się robi z twardą skorupką? Jak podaje : z tą skorupką, czy już obrane?

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz, -ii-> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.reforma.ortografi.w.interia.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2009-01-26 20:21:16

Temat: Re: Co się robi z kasztanami jadalnymi?
Od: "czeremcha " <c...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Stokrotka <o...@a...pl> napisał(a):

> Jak długo się piecze/gotuje?
> Czy wcześniej należy je namoczyć , jak np. fasolę?
> Co się robi z twardą skorupką? Jak podaje : z tą skorupką, czy już obrane?

http://gastromonia.blox.pl/2008/11/Jak-przygotowac-k
asztany-jadalne.

http://marron.pl/indexpl.php?adres=potrawy&nr=9

Z tym, że ja je gotuję, a nie piekę - jakoś tak ze 20 -30 minut. I nie
namaczam przed gotowaniem. Obieram po ostudzeniu, potem wykorzystuję do potraw
/albo po prostu jem same/

Ania

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2009-01-26 21:06:05

Temat: Re: Co się robi z kasztanami jadalnymi?
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Z tym, że ja je gotuję, a nie piekę - jakoś tak ze 20 -30 minut. I nie
> namaczam przed gotowaniem. Obieram po ostudzeniu, potem wykorzystuję do
> potraw
> /albo po prostu jem same/

Dzięki.
Ja upiekłam, po 20 min- nic, twarde,
po 40 min 1/3 brakuje,
gdzie się ulotniły?
Jakiś dziwny tenpiekarnik, powybuhały.
Wyjęłam. Twarde jak nieszczęście.
Wzięłam tłuczek do mięsa. Łup - nic, drugie łup - wybuhł.
Resztę obierałam z trudem palcami,
w środku była twardawa guma do żucia, ale o delikatnym,
lekko słodkawo - ziemniaczanym smaku.
Nie zaszkodziły, humor poprawiły.

--
(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz, -ii-> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.reforma.ortografi.w.interia.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2009-01-26 21:44:39

Temat: Re: Co się robi z kasztanami jadalnymi?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 26 Jan 2009 22:06:05 +0100, Stokrotka napisał(a):

>> Z tym, że ja je gotuję, a nie piekę - jakoś tak ze 20 -30 minut. I nie
>> namaczam przed gotowaniem. Obieram po ostudzeniu, potem wykorzystuję do
>> potraw
>> /albo po prostu jem same/
>
> Dzięki.
> Ja upiekłam, po 20 min- nic, twarde,
> po 40 min 1/3 brakuje,
> gdzie się ulotniły?
> Jakiś dziwny tenpiekarnik, powybuhały.
> Wyjęłam. Twarde jak nieszczęście.
> Wzięłam tłuczek do mięsa. Łup - nic, drugie łup - wybuhł.
> Resztę obierałam z trudem palcami,
> w środku była twardawa guma do żucia, ale o delikatnym,
> lekko słodkawo - ziemniaczanym smaku.
> Nie zaszkodziły, humor poprawiły.

Świetna relacja :-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2009-01-26 21:51:23

Temat: Re: Co się robi z kasztanami jadalnymi?
Od: Panslavista <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 25 Sty, 19:35, "Stokrotka" <o...@a...pl> wrote:
> Co się robi z kasztanami jadalnymi?
>
> Jak to się gotuje/piecze/je?
> Ile się tego je?
>
> --
> (tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz, -ii-> -i)
> Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo
> nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.reforma.ortografi.w.interia.pl

Idzie się z nimi na pigalak... Tylko zaproś Hansa Klosa - on gdzieś
tutaj się plącze...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2009-01-28 18:06:55

Temat: Re: Co się robi z kasztanami jadalnymi?
Od: " czeremcha" <c...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Stokrotka <o...@a...pl> napisał(a):

> Ja upiekłam, po 20 min- nic, twarde,
> po 40 min 1/3 brakuje,
> gdzie się ulotniły?

Nie wiem :-( Ja zawsze gotowałam...

> Jakiś dziwny tenpiekarnik, powybuhały.

Za skromnie je nacięłaś! Właśnie po to się je nacina, żeby nie wybuchły!
Naciąć trzeba porządnie, tak, żebyś miała pewność, że skórka jest przecięta!

> Nie zaszkodziły, humor poprawiły.

I o to chodzi!!!

/Nie mogę pojąć ludzi, którzy z założenia twierdzą, że czegoś nie lubią "bo
nie", a nie dlatego, że spróbowali i nie smakowało. Swoją opinię trzeba mieć!
Popartą osobistym doświadczeniem! /

Ania

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2009-01-28 20:58:25

Temat: Re: Co się robi z kasztanami jadalnymi?
Od: "Marek ()" <b...@m...na.newsach> szukaj wiadomości tego autora

Cześć czeremcha
Wed, 28 Jan 2009 18:06:55 +0000 (UTC) w
<news:glq6rv$lo8$1@inews.gazeta.pl> napisałeś:

> /Nie mogę pojąć ludzi, którzy z założenia twierdzą, że czegoś nie lubią "bo
> nie",

a ja nie znoszę takich ludzi. staram się urozmaicać swoją kuchnię,
próbuję nowych smaków, przypraw, przepisów. najblizsza rodzina jest
otwarta na takie eksperymenty. jednak niektórzy znajomi... po prostu
porażka. kulinarny inzynier Mamoń - lubi tylko te smaki, które wcześniej
spróbował :)

--
Pozdrawiam,
Marek
My brain is my second favorite organ.