« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-05-05 18:59:02
Temat: Co z ciebie zrobi system, ojciec pijak i matka plotkaraoparte na faktach
mieszka na przeciwko mnie. długo sie znamy a raczej się widujemy. jest
starszy ode mnie o 6-7 lat chłopak po studiach, skończył technologię
żywienia na Uwar-maz.
jego stary pije , jak sięgam pamięcią, od zawsze, matka jest pielęgniarką
pochodzi ze wsi.
co tydzień co dwa tygodnie zawsze była u nich biba bo jego stary sciągał
menelostwo do domu a jego matka wtedy obrywała, na marginesie, jego matka
jest jedną z bardziej wścipskich, niewygadanych osób jakie znam i jakie
nosił ten świat, gada ale nie wie nawet o czym i do czego swoją wypowiedź
przykleić. ale to na tyle o jego domu,
jak pamiętam chłopak był dopieszczony niczego mu nie brakowało, jest
jedynakiem, mamusie mu ddawała wszystko czego tylko synek zapragną, prazenty
sypały się (wtedy) ze stanów a potem z wszystkich droższych sklepów w
mieście. stary zapewniał mu wrażenia z awantur domowych, alkocholu i
wyzwisk.
człek po studiach 2 lata temu je skończył,
jak pamiętam zawsze był na podwórku to pykał w noge z kumplami to rowerkiem
jeździł ale zawsze było go pełno, wychodził na miasto na imprezki.
tylko że jego kłopotem było właściwe wypowiedzenie myśli, lekko się jąkał i
często kręcił sie wokół jednego tematu.
starzy zrobili z niego takiego muła że nawet głupia wymiana linki hamulcowej
w rowerze albo napompowanie koła było problemem, raz pompował 30 minut koło
(przy mnie) po czym stwierdził że chyba denka jest przebita ale pompował
dalej
po studiach z tymi walorami jakie zaoferowali mu starzy startował do pracy,
u nas przy najwyrzszym bezrobociu w regionie trzeba błyszczeć nawet odbytem
by dostać pracę, on jej szukał 2 lata, nie znalazł pracy bo chodził na
rozmowy kwalifikacyjne i choć CV miał dobre to po rozmowie zawsze odpadał.
dziś kolejny raz widziałem go na podwórku człowiek jakiego znałem gdzieś się
schował bo to nie był wcale on, każdy najmniejszy krok stawia jak by badał
teren pod nogą, po chodniku chodzi wzorowo nawet gdy skręca on pod koątem
prostym do klatki schodowej (on tak samo idealnie skręza pod kątem prostym )
tak jak mogłem kiedyś porozmawiać z nim o gówniamym formacie (wtedy nowość)
plików mp3 teraz ciężko usłyszeć "cześć", wszystkie ruchy jakie my
wykonujemy od tak, jemu przysparzają problemu na miarę wejścia człowieka na
wózku pod schody, by włączyć światło na klatce schodowej on musi znaleźć
głupi włącznik który tam wisi od 20 lat, a on musi go szukać,
jego wzrok - tępy - wpatrzony w jeden dla niego niewidzialny punkt
nie będę zbyt przesadzał gdy powiem że ten człowiek wygląda jak zombi - tyle
że ząbi które chodzi bez celu a jego oczy niczego nie widzą
kwestią czasu jest to kiedy stanie sie coś złego - powiesi sie, żyły se
podetnie cholera wie
ale człowiek jest już wyczerpany fizycznie i psychicznie, można by
powiedzieć że jego psychika siadła na samym dnie szamba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |